Czy Twoje stowarzyszenie kolego enigma79 jest ubezpieczone od nieszczęść wszelakich związanych z profilem działalności?

Nie wiem a któreś jest?

Ogólnie jest czymś niespotykanym i absurdem pracować za darmo na swoim sprzęcie dla prywatnej firmy i na dodatek upubliczniać to, chwalić się tym gdzie się da. To już nawet nie jest głupota, a samosponiewieranie, to obraza i cień poniżenia dla innych niezbrukanych takimi ekscesami detektorystów.

Czy są wam znane jakiekolwiek inne przypadki robotników, fachowców chętnych na pracę za darmo i bez ubezpieczenia dla prywatnych firm ?

Ja mam koleżankę co jest wolontariuszką w domu starców.Za kompletną darmochę daje im pic jeść,i to w niedziele,ale co zrobisz.Jak ktoś z własnej woli chce pracować za darmo niech to robi.Nic nam do tego.A moze te chłopaki z tego expolera to nie fachowcy a amatorzy z ace 150 w reku :P Nie mam nic do kanarka,zeby nie było :1

Moim zdaniem nie chodzi nawet o wolontariat a o to, ze w ogole wspolpracuja z banda z betonu..
wiem wiem, niektorzy sa tacy piekni i lagodni... jakby byli z nami...

Współpraca tego stowarzyszenia z firmami archeo, nie ma nic wspólnego z wolontariatem, tego nie da się nazwać wolontariatem, to po prostu nic innego jak praca "na czarno”. Wolontariat z założenia nie może mieć żadnych powiązań z działalnością gospodarczą, więc kol. enigma79 nie przeginaj, w ten sposób dezawuujesz szczytne cele wolontariatu.

W obecnej sytuacji współpraca jakikolwiek wolontariat przy badaniach archeo to trąci patologią w stronę poszukiwaczy .

Ok ani ja ani Ty nie wiesz na jakich warunkach ta współpraca się naprawdę odbywała.Moze zbili na tym niezła kasę i się z nas teraz śmieją.To co mi się niebodoba to szufladkowanie stowarzen jako kolaborantów.

Są tacy co lubią za darmo.

Jak wojna to wojna ...........

Ja tam żadnej wojny nie toczę,tylko tez proszę o zdrowy rozsadek.To ze należę do stowarzyszenia to można mnie zmieszać z gównem.Dziekuje.
Nie wiem czemu niektórzy nie potrafią pojąc ze gramy do tej samej bramki.

Przeczytałem z wielką uwagą, bo zaintrygowało mnie o co tu chodzi. Jak nie wiadomo, to chodzi...... i to grubą. To jednak jedna strona medalu i ta strona żeruje na wszelkiej maści darmowej sile roboczej, tej od czarnej roboty, zwanej wolontariatem, na życzenie zainteresowanych bo ładnie brzmi. Żadne ubieranie tego faktu w piękne słówka i tłumaczenia ideii wolontariatu, w tym przypadku tego nie zmienią. Sama idea wolontariatu jest szlachetna z samego założenia ale czym innym jest poświęcanie swojego czasu i pracy włożonej w np. opiekę nad chorymi w jakim hospicjum czy podczas katastrofy a czym innym odwalaniem czarnej roboty i to własnym sprzętem.

Nie ma za co. Pomyśl kto korzysta na tzw "współpracy" z archeologami. Wykorzystują was i tyle. Gówienko zawinięte w kolorowy papierek to wciąż gówienko. A nie cukierek.

Nie porównuj wolontariatu dla starszych ludzi do brandzlowania się z archeologami.
Ciekawi mnie stanowisko użytkownika Resty co on na to w tym temacie. Na forum jest chyba najgłówniejszym przedstawicielem tej łódzkiej grupy, wypada i teraz zabrać głos.

...i najbardziej represyjnym w kraju Łódzkim urzędem WKZ.
https://poszukiwanieskarbow.com/forum/viewtopic.php?f=129&t=197923&p=1250739 :n