Witam, proszę o identyfikację silnika spalinowego, który został przywieziony z Niemiec przez mojego kolegę. Przypadkowo wykopano w trakcie prac ziemnych. Jestem ciekawy czy na podstawie jego budowy można ustalić do jakiej maszyny on służył.. Przedmiot nie został czyszczony więc nie mam pojęcia są na nim jakieś napisy

1. Urządzenia mają punkt początkowy pomiaru i jednostki, kiedyś już trzecioklasista o tym wiedział jak się posługiwać linijką.
2.Kiedyś na aparaty automatyczne mówiono idiotenkamera lub monkeyaparat. Ale jednak trzeba się trochę postarać, by na zdjęciu było coś widać.
Z tego co g...o widać to od jakiegoś motorka, motoroweru by mogło być, kiedyś widziałem Victorię chyba podobną, ale w Niemczech było mnóstwo takich konstrukcji :(

Dziękuję. A Twoje uwagi ze względu na stopień pominę. Jednak linijka była przyłożona do punktu początkującego. Pozdrawiam.

No proszę, już nie brnij w to. Na żadnym zdjęciu przymiaru nie użyto tak, by coś z tego wynikało sensownego. Nie wnikam, czy Ty czy kolega czy jeszcze ktoś inny robił foty, stwierdzam fakt. :zb

Odpuśćcie już.
Co do silnika to trochę podobny do silnika od dzika. Trochę.

Ciekawe, czy silnik był celowo ukryty, jeśli tak, to powinien być jakoś zabezpieczony smarami, zaolejonymi szmatami itp. Wykręcano i chowano silniki, by nie zarekwirowano motorka na potrzeby wojenne, bo co armii po motorku bez motorku. :D

Silników w tym stylu wyprodukowano pierdyliard. Małe motocykle w latach nastych i dwudziestych miały najczęściej silniki dwusuwowe, pojemności 100-300 cm i cylinder odlany w jednym kawałku z głowicą (jak ten na focie). Zębatka na zewnętrznym kole zamachowym służyła do napędu iskrownika. Motocykl nie miał prądnicy (czasem zestaw baterii do okazjonalnego włączenia tylnego światła). Czasem do tylnego oświetlenia służyło dynamo typu rowerowego napędzane z tylnego koła, ale przynajmniej 2x większe. Przednie oświetlenie było karbidowe.
Nawet jeśli uda się odczytać nazwę na silniku (co przy tym stopniu utlenienia jest wątpliwe) nie będzie to wcale znaczyć, że był on w motocyklu tej samej nazwy. Od zawsze producenci pojazdów umieszczali w swoich konstrukcjach silniki obcych producentów.

C.

Kolega C. jak zwykle fachowo i na temat. Niektórzy podejrzewają, że był kierowcą testującym prototypy pierwszych motocykli, automobili i wszystkiego co ma koła. I właśnie stąd ta wiedza. Ja bym głosował na przyznanie rangi ,, Moto-Specjalisty" .Serdecznie pozdrawiam :zdr

Mirek-nie przeginaj :lol: wystarczy, że Misiek ma mnie za skamielinę.

C.

Dziękuję wszystkim za wyczerpujące odpowiedzi. Koledze C. tylko pozazdrościć wiedzy.

Skoro komentujemy w wątku technicznym, to przypomnę, że zębatka to koło zębate o promieniu równym nieskończoność. Miejmy szacunek dla śp. Albina Ochęduszko.