Chciałem napisać o moich przeżyciach z bronią w Polsce ale sam się ugryzłem w język, odbiegamy od tematu :)

Te dane mówią że u nas były 524 zabójstwa ogólnie w zeszłym roku(zaledwie 20 w tym usiłowania z użyciem bp) a u nich około 20 000 z czego(75%) 14 542 przy użyciu bp.Widać więc jaki jest trend.
Amerykanów jest jakieś 10x więcej niż nas więc gdyby się mordowali tak jak u nas sznurami i siekierami to powinni mieć ok 5000 przypadków.

Serio? To jakaś nowość :) Ja ze swojej jeszcze nikogo nie zabiłem, a używam dość często. To znaczy, że używam niezgodnie z przeznaczeniem? :D

Hoplofobia w narodzie mocna, widać że lata zaborów i okupacji zrobiły ludziom w głowie bałagan. Nikt Was nie zmusza do posiadania broni, ale nie zabraniajcie tego normalnym praworządnym obywatelom. W tej chwili w Polsce w prywatnych rękach są dziesiątki, jeśli nie setki tysięcu sztuk broni palnej (nie licząc czarnoprochowców) i jakoś nie słychać o masakrach w Biedronkach podczas weekendowych promocji na Żubra.

A pytanie czy posiadanie broni uratowało kiedykolwiek komuś życie jest tak kuriozalne i absurdalne, że szkoda w ogóle podejmować dyskusję :lol: Nie przekładajcie własnych lęków i urojeń na rzeczywistość, bo nie mają one z nią nic wspólnego.

Mnie bron uratowała zycie ( a zdrowie na pewno) przynajmniej dwa razy, bo te dwa razy zatłukłem szarżujacego dzika ( na polowaniu sie zdarza) ...owszem bron słuzy do zabijania i robie to z niej stosunkowo czesto, pomijam szczegoł ze jest także obiektem kolekcjonerskim, majstersztykiem mechaniki precyzyjnej i potrafi byc takze piekna....a ze ktos jej nie lubi ? jego problem, ja nie przepadam za pająkami, ale nie nawołuje do delegalizacji hodowli tychze ( a tez potrafia byc niebezpieczne)

A co do meritum ? Marcin jak tam sytuacja ? policja dalej chce sie koniecznie zbłaźnić czy juz szukaja pomysłu jak z tego wyjsc z twarzą ?

Tam kilka postów dalej pisalem. Ta podła baba podała tego kolekcjonera co mi sprzedał tego mosina o nielegalny handel bronią i miał wjazd na chatę przeszukanie itp i co naj fajniejsze mial karabin lub karabiny policja po zapoznaniu się dokumentacją stwierdziła że posiadane przedmioty są jak najbardziej legalne i odmówiła zatrzymania. Ja nie chciałem go podawać ale on był w specyfikacji. Mam kontr opinię rusznikarza i dla bieglej z Lublina jest bezlitosna punkt po punkcie ją rozbija. Ale to jest moja druga linia obrony

Jesli mial papier z CLK ( badz pozwolenie)..a na to wyglądą, to baba moze mu nagwizdac, nawet policja nie robi szopek w takich sytuacjach bo troche głupio kwestionowac wlasne certyfikaty i pozwolenia :P
Widze ze jednak beda sie dalej pogrążać, ja mysle ze to kwestia ambicjonalna, babsko musi postawic na swoim i tyle bo "co mi tu jakis gowniarz ( sorry Kolego ) bedzie tu podskakiwał bo ja przeciez jestem waaadza"...i jesli wygrasz w pierwszej instancji to sie beda odwoływac , bo dla nich niepojete ze ktos moze miec racje a nie oni..... maja taka mentalność

Wiecie co jest najgorsze? Wjazd do jednej osoby u której cos znajdą powoduje pacyfikacje kolejnych 50-100 osób. Wśród tych 100 jest kolejna która powoduje akcje u kolejnych 100 ludzi. Obecnie mamy taka sytuacje, że się zazębiły akcje. Dopiero w tym tygodniu pokapowali się że łażą po ludziach u których byli 3 tygodnie temu, czy miesiąc temu. Ja daje władzy jeszcze 5 lat na wyplenienie kolekcjonerstwa militariów w Polsce. Ludzie zaczynają odpuszczać, bo kilka pobudek o 6:00 w ciągu roku nie jest warte przyjemności posiadania nawet najrzadszych eksponatów na świecie.

Przy czym...

https://poszukiwanieskarbow.com/forum/viewtopic.php?f=9&t=204567&p=1297966#p1297966

Ja jestem zdania ze to przyniesie skutek wrecz odwrotny, bo nastapi przesilenie, ilez razy moga chodzic do tych samych osób i ogladac to samo :P ...niewykluczam jeszcze głebszej konspiracji, ale srednio w to wierze.

Może i już odrobinę odpuszczają, bo z relacji odwiedzonych wynika, że policja jest bardzo miła, uprzejma i że starają się nie nadużywać gościnności, bo wystarcza im 2-3 godziny i przyjeżdżają max dwoma autami, bez karetek, psów, saperów itp. Zeszłoroczny rekord to chyba 13 godzin u człowieka który sprzedał łuskę z zbitą spłonką temu komuś z Łodzi.
PS.
Przesrane uczucie wiedzieć, że się kupiło łuskę od głównego bohatera afery, a się jeszcze nie miało odwiedzin :666 Na szczęście u tych co jeszcze CBS nie była w tym tygodniu, było BSW 3 tygodnie temu :666 :666

Niezły kabaret ...i mowisz ze dopiero teraz sie połapali ze sobie depcza po pietach ?

Oni działają jak szarancza. Tyle że ich pseudo praca to marnowanie środków u mnie ok 50 tys zł plus ekspertyza za 4 tysie koszty pracy milicji prokuratury Moim skromnym zdaniem tak z 70 tysi na to poszło. Mnie kosztowało 2 tysie. Ten system musi sie zawalić bo oni nie udźwigną samych kosztów. Dwa posypia sie pozwy za przekroczenie uprawnień i o odzszkodowania za bezpodstawne nękanie. Oni są już tak zdesperowani że szukają po ludziach czego kolwiek byle się udało doprowadzić do skazania

Argo w tym pięknym kraju jest taki bajzel że jak byś chciał specjalnie takie coś wygenerować to by się nie udało.
Nie wiem czy pisałem, w zeszłym tygodniu sąd przysłał mi pismo że mój ojciec nie żyje i że coś tam umarzają, byłem delikatnie skonfundowany bo 1,5 roku temu sam wysłałem im akt zgonu ojca, no ale "wolne sądy" (nieszybkie) 1,5 roku widać tyle musiało to trwać. Ale nie to było najciekawsze, to samo pismo poszło do mojego taty.... niestety nie odebrał, ale jak by odebrał, to mógł by się odwołać w ciągu 7 dni. Wczoraj dzwoni do mnie prawniczka prowadząca kolejną aferę, że "nagle drgnęło, dzwonili z sądu że będą pisać o uzupełnienie czegoś tam" Problem w tym że ta kobieta ma cofnięte pełnomocnictwo do tej sprawy od ponad roku... A my żeby cokolwiek się dowiedzieć co się dzieje, od 3 miesięcy nie jesteśmy w stanie doprosić się o wgląd w akta. Prawdopodobnie znowu coś poginęło... Ja wszystkim radzę, jak masz kogoś podać do sądu, to lepiej go zabij, jest spora szansa że cie nie złapią, a po 30 latach i tak przestaną ścigać. Moje afery spadkowe trwają od 1990 roku, jak by ubił ciotkę pierwszego dnia to już dawno byśmy wyszli i nie łazili po rozprawach.

Nie myslałes zeby wystawic to jako skecz kabaretowy ? :666

Matko, co wy piszecie! ;)