znaleźli:

Dzięki Frank, ale w tak atrakcyjnym terenie to zadziwiająco mało ,czy nie trzeba by jakieś społecznej komisji do nadzoru tych wykopalisk? :lol:

Archeologia współczesności i jej promotorzy narzucając niby nowatorskie, a w rzeczywistości paranoiczne wizje „nowoczesnej" archeologii sieją strach wśród normalnych i zdroworozsądkowo postępujących archeologów, bo ci odrzucając i negując absurdalne i śmieciowe zabytki mogą być posądzeni o niezrozumienie ich znaczenia dla naszej kultury, o zaniechanie ich ochrony, a nawet o ich niszczenie. Paradoksem jest, że tu także wykorzystuje się odpowiednio zinterpretowaną, obowiązującą definicję zabytku, a o negatywnych skutkach jakie niesie z sobą ten nowy trend pisać można bez końca.

Może kieszeni zapomnieli zaszyć :hmmm

źródło cytatów i scr: https://cutt.ly/vf1n8Vh

wybrane fragmenty:

O rany. Kultura ludzi wschodu.
https://www.youtube.com/watch?v=xKYHXHJ ... =KubaSroka
:D

:666
Dawno nie czytałem takiego bełkotu, to nawet nie nowomowa, mieszkańcy pod łowickich wsi nazywają ludzi tak wypowiadających się "madro-głupi".
Ten termin chyba najlepiej oddaje stopień zidiocenia autorów.

Nie potrafie tego skomentować, po prostu wywaliło mi system.

Pełną wersję artykułu w języku angielskim można znaleźć tu: https://cutt.ly/Uf1QAJZ, Sprawozdania Archeologiczne 67,2015

Ryty :666 :666 :666 :666

Słowo klucz, PAN i wszystko jasne.
Szkoda tylko, że to z naszych podatków, jak by sami mieli płacić za swoje "badania naukowe" to wiele takich bełkotów by nie powstało.
Swoją drogą, to tego nie da się odzobaczyć, to będzie mnie prześladowało do końca życia.
Może to jest element "nowej normalności"? Może powinniśmy się przyzwyczaić do takich "prac naukowych"?

Artefakty zabezpieczono?

But lewy czy prawy? Jaki rozmiar?

Czy pozostałości muszli klozetowej wymagają konserwacji? Czy ewentualne ślady defekacji w postaci brązowych zacieków będą usuwane w trakcie konserwacji czy pozostaną jako relikt?

Myślę że na moim strychu i w piwnicy można by zrobić kilka doktoratów, i wyciągnąć trochę kasy z grantów.
Sporo artefaktów sam tam pozanosiłem a przedtem mój ojczulek, no i coś poniemieckiego by się chyba znalazło.
Ale cicho bo dom stanie się, zabytkiem "nowoczesnej archeologi" i będą problemy :usta

I takie bzdety promuje PAN i to w dodatku w wersji anglojęzycznej.

Normalnie przedszkole. :666

Brakowało, bo pewnie detektoryści rozszabrowali im stanowisko :666