Nie tędy droga Lipek - nie mogę się z Tobą niestety zgodzić ...

Niestety Lipek cos w tym jest co piszesz ...gdy ide w Beskidy to zdecydowanie bardziej wole strzelbe niz wykrywacz ..a co do meritum ..jesli jest jak piszesz to pogratulowac, choc tak szczerze to co oni kopią ( te starozytnosci itp itd) to kompletnie poza moimi zainteresowaniami

Oni (ani nikt z nas) nie kopie starożytności intencjonalnie. To efekt uboczny poszukiwań innych rzeczy. Nie oszukujmy się - w naszym kraju takie znalezisko to same kłopoty.

Miałem coś napisać, ale Lipek ujął to bez pudła...

Panowie! Nie przeginajcie pały. Mam wrażenie, że niektórzy już całkowicie zgorzknieli w tej naszej partyzantce.
Ekipa znalazców fajna. O zaszywaniu kieszeni nie ma właśnie mowy. Ekipa akurat z pozwoleniem uwzględniającym miejsce znalezienia. Każdy z nas nie raz i nie dwa kopał sygnał, którego nie kopnąby wczoraj...więc po co ten hejt?
Byli, szukali, znaleźli wyjątkowej klasy zabytki i chciano ich z tego wymiksować ...nie dali się. Ja im gratuluję, trzymam kciuki i mam nadzieję, że zostaną nagrodzeni.

No tak, skoro za 82 zyla masz spokoj to racja tylko po co ta cala rewolucja prawna, PZE itd.? Skad ta wrzawa, narzekanie na system. Skad te obawy odnosnie kolekcji? Moze wystarczy tylko zaplacic i kilka tysiecy ha moje?
Ja nie uwazam sie za partyzanta. Nie w sensie, ze wklety, ze hippis moze czy jakis auarchista alo jeszcze inny nawiedzony. Ja po prostu jestem wolny od szukania konekcji, ladnych usmiechow skad juz tylko krok do d... Od historyjek, ze zapomnialem wylaczyc detektor. Od bombonierek dla pani z WKZ. Ja nie mam na to wlasnie czasu.

Jedyną bombonierkę jaką ostatnio dałem to swojej żonie, która w WKZ nie pracuje, więc na serio nie wiem o czym Ty tutaj smucisz. Mam wrażenie, że niektórzy żyją w jakimś matrixie, urojonej rzeczywistości stworzonej ze swoich lęków i frustracji. Wieczna walka ze wszechobecnymi wrogami.

Dawajcie partyanci, podpalajcie wukazety! Czy to tylko taki internetowy ruch oporu?

Lipek jeszcze niedawno to Ty wiodles na barykady. Co sie zmienilo od 2017 roku w naszym systemie? Bo pewnie przegapilem i dlatego wciaz tkwie w okopie z "partyzantamy".

''Jedna jaskółka wiosny nie czyni''
Zapomnieliście tak szybko co się dzieje ?
O wjazdach do kolekcjonerów, poszukiwaczy ...
Teraz jest git - bo ten z ''papierami'' jest cacy...( też na wybranym terenie, bo 100 km dalej dostałby pewnie działę za samo łażenie) a wy - niezrzeszeni - cóż, macie problem.
Zapiszcie się więc ''partyzanci'' i liżcie dupę archeologowi - może w swej łaskawości przybije stempel z kartofla na wniosku.
Obłuda jakiej dawno nie widziałem ...
:n
PS. Zostaje w partyzantce - jakoś milej jest, a i ryja mogę ogolić przy lustrze bez większej odrazy.

Fakt, źle się dzieje. :n
Zamiast zwierać szyki, konsolidować się, pozytywnie ewoluować, poddajemy się jakiejś pokracznej dezintegracji motywowanej osobistymi interesami. :n

Aha, no to jeśli nie mają zaszywanych kieszeni, to przepraszam :ups:

hahahaha :1

Osobiste interesy zawsze sa najwazniejsze i tu chodzi o to bysmy mieli je zblizone, ale i szanse tez.
Dotychczasowy system ochrony zabytkow wepchnal nas na sale sadowe i takie udawanie, ze juz jest dobrze chociaz nic przeciez sie nie zmienilo nie wiem czemu sluzy.
fakt nikomu na chate nie wjechali.. sukces

Tak, z tym się zgadzam w 100 procentach.

Czyli waszym zdaniem aresztowania detektorystów, przeszukania, konfiskaty kolekcji to jakieś nie niosące żadnego zagrożenia nieważne, lub epizodyczne incydenty, więc jeżeli jest tak dobrze i nic złego się nie dzieje to po jaką cholerę są te rozmowy PZE w MKiDN i cała ta gadka o represjonowanych detektorystach. :666