Z kartonu pod fazę na godzinkę i do szpadla, trzeba przetestować cacuszko.
Fakt że już ciemno i -2 na dworze, ale ziemia jeszcze mocno nie zmarzła.

Śmiałe zdjęcie. :ups:

Pozdrawiam.

Wezwałem saperów, już zabrali

Takie wibratory to najlepiej od razu dołować na miedzy.

Aniołek to fragment kropielnicy

Po Twojej sugestii Borsia znalazłem coś takiego.
Teraz wychodzi na to że muszę szukać reszty.

Tak, to drugi wypad z ORXem.
Zaniosło mnie na starą miejscówkę, gdzie Proximą wyciągnąłem dziesiątki Kopiejek.
Dziś byłem tam z moim nowym XP i nie byłem zachwycony.
Gdyby nie Fakt, że ok. 2 lata temu właśnie w tym miejscu zgubiłem nakrętkę od przycisku PIN-POINTERA w moim starym wykrywaczu.
Jednak....
...Jest na zdjęciu z dzisiejszymi fantami... (dorobiłem nową plastikową, a jeśli czyta post nowy właściciel Rutusa P 5 to zapraszam po nakrętkę)
A oto co wyskoczyło jeszcze.

Co to za krążek w środku, ten największy?

Trudno powiedzieć, zwykła okrągła blaszka. Dla mnie wygląda na tarcze np. od kompasu.

5 kopiejec?

Tu masz 5 kopiejek do porównania, a blaszka to raczej złom

Zdążyłem jeszcze przed mrozem w niedziele 6-tego wyskoczyć do lasu.
W prawdzie nic ciekawego nie wyskoczyło, ale byłem tylko godzinkę i może po prostu na nic nie trafiłem.

ORX to dobry wykrywacz i głęboki, trzeba tylko umieć się nim posługiwać.