W mojej miejscowości, na pewnej dużej działce ruszyła wycinka drzew i krzaków. Ma powstać tam galeria. Czy w takim razie ma jeszcze sens odnalezienia właściciela i proszenia o zgodę na poszukiwania?
Pytam, bo teren bardzo ciekawy. W czasie I wojny Niemcy pobudowali tam kolejkę wąskotorową ze stacją, niedaleko była też średniowieczna karczma (wiem, bo akurat tam nie dostałem zgody na poszukiwania, niby stanowisko archeo). Od dziesiątków lat teren nie przeszukany przez poszukiwaczy, bo był niesamowicie zarośnięty i przy samej dużej trasie.
Dodam tylko, że chyba zależy inwestorowi na czasie. Wycinka trwała w dzień i w nocy :(
Żeby nie było nie domówień: nie zależy mi na obłowieniu się w krążki i inne artefakty. Szkoda mi, żeby przepadły wywiezione nie wiadomo gdzie przy niwelacji gruntu. To moja jednak lokalna historia miejscowości.
Proszę o wszelkie porady.

Raczej nie ma szans, żaden inwestor nie chce mieć problemów z możiwymi zabytkami i dodatkowymi kosztami.

Atakuj w nocy i po cichu ;)

Póki nie ma tam składu materiałów na budowę i ogrodzenia, albo (i) stróża no to trzeba atakować, tak jak mówi kolega - pod osłoną nocy.

A jak jest stroz i warto to ze złocistym bądź okowita.

Przypilnuj gdzie będą wywozić ziemię i wtedy atakuj, pewnie inwestor wywiezie ją na jakiś swój teren aby potem wykorzystać, albo zgranie gdzieś na bok w pobliżu inwestycji.
U nas ziemię spod kościoła wywozili na parking i rozgarniali koparką, można było chodzić po parkingu i zbierać :-)

pozdro!

Jak zdecydujesz się na to rozwiązanie to zadbaj o to żeby nie zostawiać po sobie śladów np. w postaci dołków lub wykopanych śmieci. Daje to szansę na dłuższą, niezmąconą działaniami jakiegoś "psa ogrodnika", eksplorację.
Zanim zaczniesz tą nocną partyzantkę, upewnij się, że nie wleziesz na jakiś obszar, który jednak archeo będzie chciało sprawdzić.

Niestety, teren ogrodzony, robota wre. Odpuszczam sobie, za stary jestem na partyzanta :)

Jeżeli masz możliwość to sprawdź czy przypadkiem nie ściągali wierzchniej warstwy ziemi i jej gdzieś nie wywozili.
Ja tak miałem małe Eldorado gdy równali skwer przykościelny i przerabiali na parking.

W wywalonej ziemi spod kościoła w pewnej miejscowości ponad 500 krażków z przestrzeni 400 lat. Ziemia szła na wyrównanie parkingu pod salą wiejska.

Konkurs dla forumowiczów ... Pierwsza prawidłowa odpowiedź co stało się ze "świętym kontekstem" zostanie nagrodzona brawami. Żeby nie było za trudno, mała podpowiedź : "Święty kontekst poszedł się ..... "