Nic w tym złego, że artykuł powtórnie trafił na forum, dla niektórych będzie to nowość, zaś inni po przemyśleniach mogą ustosunkować się do treści z perspektywy minionych kilku miesięcy. :)

bylo walkowane i po ostatnich doniesieniach o losach konfiskaty kolekcji monet, w innym miejscu jakichs wydmuszek trudno znalezc wlasciwy dystans do takich zajawek, profil poszukiwacza jaki sie ksztaltuje w takich wypowiedziach to raczej profil uczestnika czynu spolecznego rodem z PRL..

Płaczcie dalej :lol: widocznie macie coś do ukrycia ja byłbym za tym byle za chodzenie z wykrywką nie karali.

Frank a jaką zależność ma to co było, na to co może być.
Nic nie jest przesądzone dopuki się nie stało.
Żeby iść do przodu trzeba być optymistą, inaczej stoi się w miejscu

Tak to nie jest optymistyczne. Odechciewa się rzeczywiście jakiejkolwiek pracy na rzecz zmiany prawa. Ale jaką widzicie alternatywę?

Optymista to niedoinformowany pesymista :666

Tylko przypominam kolego, że dyskusje na temat zmiany prawa na takie, które będzie bardziej przyjazne poszukiwaczom odbywają się na poziomie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Natomiast sprawę kolekcjonera prowadzi gdańska prokuratura, nad którą zwierzchność ma Prokurator Generalny będący jednocześnie Ministrem Sprawiedliwości. To zupełnie inny resort, więc nie bardzo rozumiem twoje zarzuty. Zmiany przepisów nie są konsultowane w Ministerstwie Sprawiedliwości. Najpierw trzeba zmienić przepisy by wytrącić oręż organom ścigania/represji.

Kol. Nietajenko. Obie sprawy dotyczą szeroko pojętej kultury. Brak reakcji ministerstwa, pani Zalasinskiej, która to tak niby zatroskana dziedzictwem a chyba najbardziej karaniem mi osobiście podpowiada trzymać się od takich propozycji z daleka. To nie jest żaden przytyk do PZE ani marudzenie. Słyszę tylko głos: , "Przyjdziemy i do Ciebie". Aż tak bardzo się nie lękam miecze dawno przetopione w hucie militarka zakopana u sąsiada na działce, kolekcje monet od dawna za granicą ale nie lubię przyjmować niezapowiedzianych gości przed szóstą rano. Teoretycznie portal ma szansę być rzeczywiście portalem poszukiwaczy gdzie policja będzie poszukiwać łatwych sukcesów. Oprócz doniesień medialnych jest wiele innych przesłanek aby nie ufać marchewce a póki co ministerstwo nie garnie się do uporządkowania sytuacji. Ministerstwo kultury bo jak kolega przytomnie zauważył prokuratura nie ma wpływu na przepisy prawa. A więc po jednej stronie nas głaszczą po drugiej kopia w ...

W tym portalu niech jeszcze znajdzie się zakładka: Widziałeś poszukiwacza? Zgłoś i zaznacz lokalizację tutaj! Podaj szczegóły - nr samochodu, ilość osób itd.
Zakładam się o flaszkę, że tak to będzie wyglądać.

Ewidentnym sygnałem zmian, powinno być przeoranie przez ministerstwo betonu po przeciwnej nam stronie barykady. Jeżeli to nie nastąpi, to rzeczywiście ciężko wierzyć w dobre intencje.

Filip- :1 :1

Filip, tego betonu nikt nie ruszy, czas utwardza beton, nikt też nie będzie ogarniał bajzlu w urzędach WKZ, tam urzędnicy pracują by firmy deweloperskie i inwestorzy mogli budować, by firmy archeo mogły prowadzić niby badania, a firmy konserwatorskie niby prace konserwatorskie, tam już dawno ochrona dziedzictwa jako zło konieczne zeszła na plan dalszy.

To wszystko to jedna wielka bezczelna pozoracja w odpowiedzi na powstanie i działania PZE, ściema szyta na uspokojenie i wyciszenie głosów sprzeciwu i oburzenia poszukiwaczy na to co się wokół nas dzieje, na urzędnicze samowole z użyciem policji, na represje za śmieci nazywane zabytkami archeologicznymi, na ograbianie kolekcjonerów, mamy się do tego przyzwyczaić i jednocześnie przyklaskiwać obiecankom i żyć wieczną nadzieją, że kiedyś wszystko zmieni się na lepsze.

Założę się o dwie że masz rację

Nie zrobią tego, mieli by tysiące zgłoszeń ludzi z podkaszarkami :D
I może to jest metoda, milicja przestanie reagować na zgłaszanie "ludzi w wykrywaczem".

Ja myślę że trochę przesadzacie.99% ludzi ma poszukiwaczy głęboko gdzieś,traktują to jak atrakcję turystyczną.Oczywiście ten jeden procent może komuś zaszkodzić,ale to ryzyko zawodowe.