Parcie na szkło jednak szkodzi. Nie jeden na tym się przejechał.

Ku przestrodze.
Każdy ma swój rozum, mądremu wystarczy parę słów. W tym przypadku parę sytuacji, by trzymać się od świateł jupitera z daleka.

Na tych filmikach jest ich wiecej ,czy sprawa jest rozwojowa i beda dalsze zatrzymania .Czy bedzie sypal oto jest pytanie.

Ja sie tylko grzecznie ( na razie ) pytam, gdzie sa wszyscy ci co tak pomstowali na tych co nie chca współpracować z archeo, maja wywalone na pozwolenia i gardłowali że współpraca jest konieczna, bo stowarzyszenia sa konieczne, bo archeolodzy tez ludzie itp itd ? narracja sie posypała i rzeczywistość skrzeczy ? no jak mi cholernie przykro :666

:1 Argo.
Sam od nich obrywałem - nie ja jeden tu zresztą.
Chwilowo poczuli się nietykalni, ci jeszcze mniej inteligentni nawet w to uwierzyli.
Widać, instynkt samozachowawczy poszedł spać...

Żeby wybudzić z chorego snu tego matołka, nie był potrzebny Dzwon Zygmunta.
Wystarczył dzwonek o 6 rano ... :666

PS. Ciekaw jestem czy ekipa z poznańskiego ''gniazda sępów'' ma już spakowane przybory toaletowe. ?
Wszak niczym te sytuacje się nie różnią ...

Poki co to poczekajmy na troche wiecej informacji.
Jestem po stronie poszukiwaczy pomimo ich naiwnosci- wolnych poszukiwaczy, aczkolwiek sprawa tego gostka moze byc rozna. Moze byc tak, ze owszem z archeo wspolpracowal lecz nie wywiazywal sie nalezycie. Czyli moze cos robil pokatnie, moze cos zabieral jednak bez zgloszenia do domu, moze tez korzystajac ze "znajomosci" rabal inne miejsca i to szlo na konto archeo. Takie zachowanie i ja mialbym mu za zle. Po prostu jesli postawil noge na gruncie "uczciwego", "namaszczonego", "prawilnego" przy okazji wypinajac zad, to takim nalezy juz pozostac lub... zerwac wspolprace.
Nie oskarzam faceta, czekam na kolejne rzetelne informacje.
I od kilku juz lat powtarzam jak mantre,NIE PODAJE REKI ARCHEOLOGOM.
Druga moja zasada jest co pewnie wielu dziwi, (do tego stopnia, ze w goracej wodzie kapany forumowicz nazwal mnie spamerem a nie poszukiwaczem) jest nie wklejac poki co zadnych fotek znalezisk. BHP.
Na portalach zagranicznych owszem jestem dosc mocno aktywny takze z prosbami o identyfkacje lub inne porady.
Wiemy, ze sa tu na forum poszukiwacze, ktorzy szukaja raczej danych uzytkownikow.
Wiec tak jak napisalem juz wczesniej, troche wyzej. Trzymam sie jak najdalej od tego typu zjawisk i osobowosci.

Poczekać oczywiście nie zawadzi Nomennescio, aczkolwiek kol. Renald był łaskaw wrzucić dla potomności (za co mu chwała) fotki tych ''zabytków''.
No jakoś dupy nie urywa...
Chyba że bohater całego zamieszania zapomniał włączyć wykrywacz - bo takie śmieci to gołym okiem można znaleźć.

Masz rację nomennescio, trzeba czekać na KOLEJNE RZETELNE INFORMACJE :lol: :666

Ryjec rzetelne mam na myski to, ze jak kolezanka Asia napisala: "prxtgladaja sie sprawie".
Komunikaty policyjne wiemy czemu i komu sluza ale nie chcialbym aby dominowalo wrazenie, ze gosc cos ukrywa. Po prostu przemaglowalismy na forum wiele sensacji kiedy to z kazda strona dyskusji wychodzilo, ze rozpisywalismy sie o "faktach medialnych", ktore ostatecznie nie mialy w ogole miejsca,

Sugerujesz, że nie miał zaszytych kieszeni?

moze znudzil mu sie wolontariat?

A robią wolontariuszom pod koniec dniówki badania per rectum? Tudzież sitkowanie stolca? :roll: :?

Jesli to pytanie do mnie to nie wiem.
Sa na forum uzytkownicy wpolpracujacy z archeo za free (pewnie sa i tacy, ktorym placa).
Do nich mozna dodac naszych medialnych celebrytow i dzialaczy PZE. Nie wymieniam. Ale przeciez mozesz Ryjec wyslac PW i bedziesz wiedzial.
Ja mialem zaproszenie przed laty do wspolpracy na polach Grunwaldu i tej wspolpracy nie podjolem z uwagii, ze byla to akcja naszego archeo i "namaszczonych i lepszych od naszych" poszukiwaczy skandynawskich. Naszych laskawie dopuszczono chyba dopiero po medialnym szumie. Odpuscilem.
Grunwaldzkich mieczy nakopalem sporo w innych sytuacjach i miejscach az mi sie w szafie przestaly miescic. a ze zaczely sie "czystki" i denuncjacjie wsrod poszukiwaczy powiozlem miecze i topory na zlom.
Zreszta mocno byly skorodowane, ze nawet szlifierka z druciakiem nie dawala rady.

Archeolodzy dymają naiwnych frajerów ile się da, a w razie ich jakichś problemów dystansują się i odwracają plecami, nie chcą być kojarzeni z przestępcami. Subkultura archeologów nie toleruje takich zachowań, jak pomoc detektoryście to ujma i kompromitacja dla archeologa.

Dlatego ciekaw jestem jakie wyjasnienia udzieli pani archeo dlla ktorej pracowal zatrzymany detektorysta...

Jak poczytacie komentarze zanim, ktos je usunie, na kanalach naszych celebrytow na fejsie czy youtu to byly juz sytuacje, ze ktos tam sie odgrazal , ze napusci policje na mieszkania tych celebrytow.. w kilku przypadkach to nastapilo. I nie zawsze donosicielem byl upieniony archeolog...