Dwa czołgi zderzyły się ze sobą na autostradzie A6 w stronę Kołbaskowa. - Do zdarzenia doszło o 11:45 - poinformowała polsatnews.pl mł. asp. Ewelina Gryszpan, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie.

Pojazdy wojskowe wiezione były A6 na lawetach w konwoju wojskowym. Na nitce w stronę Kołbaskowa w okolicy zjazdu na Podjuchy pojawiły się słupy dymu. Miejscowi mieszkańcy donoszą, że słychać było trzy wybuchy (później okazało się, że były to wybuchy opon). Właśnie straciliśmy 20% naszej pancernej pięści.

dwa czołgi zderzyły się ze sobą....
ehh pani oficer

Zderzyły się ze sobą, jadąc na lawecie...

Dziwne, gdyby to były wybuchy amunicji. Też mi afera, że się czołgi popaliły :666, czołgi zazwyczaj właśnie się palą :h

żadna strata, muzealne t72
żadna wartość bojowa

No niby tak, Mofinar ... ale
- Najwspanialszy Wódz od czasów Chrobrego rzuca rękawice ruskim.
Te dwa by się przydały, bo to pewnie z 10 % naszej sprawnej broni pancernej :666
Jak się nie uda naprawić - mogą je posłać jako dwa nagie miecze ...

Też tak pomyślałem...

Olek ty chyba nie wiesz co mówisz, radzieckiego sprzętu nie da się naprawić?.
Wystarczy tylko mieć odpowiedni drut i wszystko będzie działać.
Dwa lata służyłem w wioskach rakietowych i jak tylko brakło części, to z kumplem wszystko naprawialiśmy drutem na poligonie, od samochodu po wyrzutnię i działało.
To tak jak z kałasznikowem, piasek wydmuchać i działa.
Nawet nasze stare Ursusy można było naprawić mając młotek i przecinak.

No właśnie złom, koszt samego transportu jest większy od wagi na skupie złomu. O czy my tu mówimy.