:roll: co za czasy, w Hiszpanii nawet naukowcy swoje odkrycia muszą tłumaczyć aktywnością zwierząt. :D

zakład, że u nas też uaktywnią się borsuki? :))

Z drugiej strony, komisja europejska i organizacje ekologiczne powinny interweniować i pośpiesznie zająć się losem wygłodniałych dzikich zwierząt w Hiszpanii.

Niesamowity styl pisarski "dziennikarzyny". ....wygłodniały borsuk....desperackie poszukiwanie jedzenia.....wzmożenie wysiłków w poszukiwaniu jedzenia....badanie małej szczeliny w pobliżu swojej nory w nadziei na znalezienie jagód i robaków :lol: :lol: :lol: ...Po prostu PETARDA

I na koniec to straszne rozczarowanie...to nie żaden robak, doskonałe źródło białka...tylko jakiś nikomu niepotrzebny skarb....szkoda zwierzaka. Podłe czasy.