Asia,.. jemu chodzi o to żeby bić pianę, i robić zamieszanie, jakby się uprzeć to można wysnuć wniosek że " nieświadomie działa na korzyść drugiej strony.
Dałbym sobie spokój na dyskusję z nim, szkoda zdrowia.

Materiał długi i dla zainteresowanych dużo mówi (o czym już dawno wiedzą wszystkie zainteresowane strony od dawna )ale trzeba docierać do pozostałych osób nie w temacie.
Patrząc na wszystkie branże tak jak na kominiarzy,gazowników,mechaników,elektryków,policjantów,prawników itd... to w każdej jest patologia.Nikt z tym nic nie robi, i nie zrobi bo większości to pasuje.Niestety!

Rozbestwienie i świadomość bezkarności rodzi patologie. :666

Żaden gazownik nie wpuści ludzi do niezabezpieczonego szalunkiem wykopu głębokiego na 5 m, ze względu na ich bezpieczeństwo, bo ma świadomość odpowiedzialności i widmo kary, a archeolodzy z firmy archeo i ich pracownicy tak głębokie wykopy kopią, w takich wykopach pracują, chwalą się zdjęciami w necie i są bezkarni, czy to znaczy, że im wolno więcej? https://poszukiwanieskarbow.com/forum/viewtopic.php?f=63&t=208424
Dokumentacji i zabytków z badań też nagminnie nie przekazują i nikt ich za to nie ściga, po sądach nie ciąga, nie karze.

Kolego frank, dochodzę do wniosku, że twój profil to bot.

Archeolodzy i urzędnicy dobrze wiedzą, że nadzory i badania archeo to w większości lipa, nic nie wnosząca pozoracja, więc i żadna strata dla nauki i tak się to kręci.

Nietajenko może ty masz rację, bo jak do mnie wydzwaniał bot w sprawie paneli fotowoltaicznych to też zaczynał mówić nie na temat i "od rzeczy" :lol:

buuuhahahahahaaaa :D

Dawno tu nie zaglądałem ale jak mnie Joanna prosi, żebym nie wchodził i się nie denerwował to skutek jest zgoła odmienny ;)
Z racji tego, że dopadła mnie dżuma XXI wieku mam sporo czasu na rzeczy dla których go brakowało. Jest trzeci dzień obowiązkowych wakacji, więc odrobiłem zaległości i jestem aby odpowiedzieć na zadane tu pytania jak i wyrazy krytyki.
Dlaczego powstała Ciemna Strona Archeobiznesu?
Powstała dlatego, że przewidywaliśmy od początku, że sprawy mogą pójść nie po naszej myśli i strona urzędnicza nas po porostu oszuka.
Zostaliśmy też zaatakowani sprawą sądową o moją wypowiedź w programie Majchrowicza, że NID zamiata grube afery pod dywan a przysłowiowym chłopcem do bicia są poszukiwacze.
Jeden odcinek wystarczył by sprawa zakończyła się w sądzie na odmowie ugody z naszej strony...
Wreszcie, od początku zdawaliśmy sobie sprawę, że bez wsparcia archeologów naukowców wiele nie wskóramy. Stąd pierwsze zebranie walne w Instytucie Archeologii UW, udział fundacji archeologicznych w PZE oraz wiele akcji organizowanych wspólnie z archeologami, w których uczestniczyły nasze stowarzyszenia oraz członkowie niezrzeszeni.
Zadaniem naszego dokumentu nie jest atak na archeologów czy pranie ich brudów jak twierdzi Frank. Powiela on jedynie nieudolne próby deprecjonowania naszej pracy pojawiające się w środowisku archeocwaniaków np z Łodzi ;) Zarzucanie nam, że posługujemy się plotkami i niesprawdzonymi informacjami jest wyrazem bardzo złej woli lub głupoty. Nie wiem co gorsze. Jesteśmy cały czas na widelcu i jedno pomówienie zakończyłoby się pozwem sądowym. Na wszystko o czym mówimy mamy dowody i dokumenty. To tak dla twojej wiadomości Frank, zatem odpuść sobie te dyrdymały.
Zatem czemu ma służyć CSA skoro nie jest atakiem na archeologów, co wydaje się udowodniłem?
Patoarcheologia jest tam jedynie tłem, a zasadniczym celem jest ukazanie systemu, który dąży jedynie do wyciągania publicznych pieniędzy, którego ofiarami jesteśmy również my. Podwójnie bo jako podatnicy utrzymujemy go a jako poszukiwacze robimy za wspomnianych chłopców do bicia, którzy robią tym cwaniakom zasłonę dymną do ich przekrętów. W efekcie cierpią na tym prawdziwe zabytki archeologiczne jak i sama archeologia. Jest ona niedoinwestowana a muzea pełne śmieci z autostradówek nie chcą wydawać naukowcom promes na przyjęcie zabytków przez co ich blokują.
Robimy ten cykl by uświadomić archeologom, że jedziemy na tym samym wózku a tych cwaniaków jest mniej. Tacy ludzie jak dr Marcin Dziewanowski dotąd byli sami ze swoimi problemami. Dziś łączymy siły a chętnych po tamtej stronie jest naprawdę sporo. Do teraz nie mieli odwagi i siły by coś zrobić. My jesteśmy w ciemnej dupie i nie mamy nic do stracenia. Gorzej będzie tylko wtedy gdy nas podzielą albo sami się zniechęcimy do działań. Na froncie nie zawsze są sukcesy i osobiście traktuję takie głosy zniechęcenia jak zdradę. Ci zniechęceni do PZE przecież nie sprzedadzą wykrywek. Gdy nam się uda będą śmigać po polach. Dzięki Abbia za wsparcie czynione do tej pory. Są tacy co nigdy nas nie wsparli a nawet przeszkadzali.
Mamy plan B a nawet C i D na przyszłość. Doświadczeni nie ujawniamy wszystkiego za wczasu aby cwaniacy się nie przegrupowali. Jeżeli ktoś myślał, że wystarczy kilka ciepłych słów by zmienić system to jest naiwny jak dziecko. Tu potrzeba pracy od podstaw, potężnych sojuszników. Naszymi diałaniami tam właśnie zmierzamy.
Co do przytyków odnośnie stowarzyszeń to właśnie one powołały do życia jedyną organizację jaka jest w stanie wstawić się za wami. Zatem proszę o powstrzymanie się od głupich przytyków. Tylko w grupie jesteśmy wstanie coś zdziałać. Stada nikt nie ruszy a samotne wilki to łatwy cel.
Jeszcze jedna uwaga. Abbia, dziś otrzymałem telefon od poszukiwacza z podziękowaniami za pomoc w sądzie. Znowu wygraliśmy. Jeżeli twierdzisz, że nic nie zrobiliśmy i nie mamy szans to potraktuj to w kategoriach czysto egoistycznych jako ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej... ;)
Jeszcze na koniec do Franka:
Stary mam w dupie zdanie ludzi którzy nie zrobili nic w naszej sprawie a potrafią tylko deprecjonować pracę innych. Zatem daruj sobie albo cię wyproszę. Jestem naprawdę przemęczony i mój margines tolerancji mocno się zawęził. Może czas na forum Onetu lub pudelka.
Mam nadzieję, że mój wpis choć trochę poszerzył niektórym horyzonty.
Pozdrawiam
JW

Proszę, wskaż miejsce gdzie kwestionuję przedstawione przez PZE dowody.
W sprawach sądowych biegłymi są archeolodzy z systemu, a dowody to kwestia ich interpretacji i nie ma co liczyć na ich obiektywność. Nie znam wyroków za zaniedbania przy badaniach archeo, za błędy, niedopatrzenia bo tak to się określa i żaden biegły nie zauważy tu przestępstwa. Jedyna szansa na walkę z patologią w firmach archeo to wychwycenie ich przekrętów finansowych, to zakres innych instytucji, inni biegli i inny system.

Wyraziłem się wystarczająco jasno i zrozumiale.
Nie mam ochoty kontynuować z tobą przepychanek.
Nie jest naszym zadaniem walka z firmami patoarcheologicznymi.
Przeczytaj jeszcze raz mój wpis.

Koleżanki i koledzy , ja również od początku jestem w PZE i co roku płacę składki ( nie jestem zrzeszony więc płacę najwięcej ) i pytanie czy płacić pojawia się u mnie na początku każdego roku , widzę że sprawa zmian w prawie dla poszukiwaczy ( i szeroko rozumianej zmiany prawa "o zabytkach" ) to "udręka" , ja również widzę że lekko nie będzie. Ale popatrzcie na to z innej perspektywy ; gdyby nie było PZE nikt by za "nami nie stał" , w razie problemów z prawem nie mielibyśmy żadnego wsparcia prawnego , to nie my piszemy masę papierów tylko nasi przedstawiciele . TAKIE MAMY CZASY -- KASA JEST KONIECZNA DO DZIAŁALNOŚCI ZWIĄZKU , potrzeba nam wytrwałości i jedności . Pozdrawiam Wszystkich.