Oczywiście. Nie było od lat takiego znaleziska. Bezwzględnie należy się maksymalna wysokość nagrody, bo jak nie za to to za co?
W ostatnich latach ilość i wysokość nagród zdecydowanie niestety zmalała.

Ilość i wysokość nagród będzia malała wraz ze wzrostem ilości wydawanych pozwoleń na poszukiwania przez WKZ.
Taką przyszłość widzę.

p.s.
Załóżmy że ten jutubiś działa w pełni legalnie, z pozwoleniami itp. itd. https://youtu.be/zUobEfdsfSQ?t=29
Czy dostanie nagrodę za te odkrycie?
Myślę że nie, a nawet wprost przeciwnie.

Ilość pozwoleń nie ma związku z ilością nagród akurat. W stosunku do poszukujących ogólnie, ilość poszukujących za zgodą to wciąż olbrzymia przepaść. Wciąż nie jest to 1 %.
Poszukujący za zgodą nie dostają żadnych nagród.
"Ytubiś" poszukiwał ze zgodą i musiał to zgłosić. Nie rozumiem tego ekshibicjonizmu co prawda ale póki co, kręcenie filmików nie jest zabronione więc jak ktoś lubi.

Tak, pisaliśmy już kiedyś o nagrodach.

Nagród nie ma, a powinny być.

"2. W przypadku gdy zabytek został znaleziony w wyniku prowadzonych poszukiwań, które zgodnie z art. 36 ust. 1
pkt 12 ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami (Dz. U. z 2014 r. poz. 1446
oraz z 2015 r. poz. 397 i 774) wymagały pozwolenia wojewódzkiego konserwatora zabytków, nagrodę przyznaje się, o ile
znalazca poszukiwał zabytku na podstawie i zgodnie z warunkami pozwolenia."

https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20150000979/O/D20150979.pdf

sorry, całkiem zapomniałem o tym punkcie:

Czyli według wstępnej wyceny 2,8 mln zł należy się 280 tys. zł.

Tylko, że to rozporządzenie nie dotyczy zabytków archeologicznych akurat.
W ubiegłym roku głośna była sprawa skarbu monet piastowskich w ilości ponad 1880 sztuk jak dobrze pamiętam odnalezionego przez stowarzyszenie i to na zgodzie. Bardzo nam zależało, żeby była ta nagroda ale niestety przyjęto , bezpodstawnie, że nagroda za zabytki archeologiczne się nie należy. Mieliśmy te pisma bardzo dobrze uzasadnione ale niestety jak grochem o ścianę. Jest to również głupie o tyle, że dokonano jakiegoś dziwnego podziału pomiędzy zabytkami archeologicznymi a zabytkami inne niż archeologiczne. Za jedne można dostać nagrodę jeśli się poszukuje za zgodą, za drugie nie. Oczywiście w tej drugiej kategorii czyli nagród za zabytki i materiały archiwalne, dotąd nie przyznano żadnej nagrody. Po prostu do tej pory nie odkryto współczesnych "skarbów" o dużej wartości materialnej. Nie odkryto Złotego Pociągu ani Bursztynowej Komnaty przy czym mam podejrzenie, graniczące z pewnością, że przynajmniej w tym drugim przypadku archeolodzy położyliby na to od razu łapę.. ;)

Jak na razie to wszystkie zabytki stają się zabytkami archeologicznymi, a tym bardziej te znalezione w mieszkaniach kolekcjonerów. Zabytek archeologiczny z mocy prawa jest własnością Skarbu Państwa, zwykły zabytek ma prawo mieć właściciela i takowego należy poszukiwać zgodnie z ustawą o rzeczach znalezionych.

Można rozważać, czy zabytek podjęty z powierzchni gruntu, to zabytek, czy zabytek archeologiczny i czy np. zabytek przykryty liśćmi staje się zabytkiem archeologicznym.

To duże pieniądze i w razie oporu z nagrodą pewnie sprawa trafi do sądu.

Niech te stowarzyszenie idzie do sądu :666
Rozporządzenie jest jednoznaczne i nie rozgranicza kategorii zabytków.

No nie ma znaczenia czy coś jest w ziemi pod liśćmi czy na powierzchni....natomiast w przypadku wszystkich znalezisk o sporej wartości archeolodzy i konserwator zadecyduje, że jest to zabytkiem archeologicznym, tylko dlatego by móc położyć na tym łapę. Co do tego specjalnie wątpliwości nie mam...Tak było m.in w przypadku depozytu Hansa Joachima von Finckensteina znalezionego w Gubławkach. Nie ma to naturalnie nic wspólnego z zabytkiem archeologicznym. Pech chciał, że do dzisiaj żyją prawowici spadkobiercy więc trzeba było uznać, że to zabytek archeologiczny by móc to zabrać, rzekomo zgodnie z literą prawa. ;) Przy czym depozyt ten podzielono na archeologiczną część należącą do SP i zabytek należący do spadkobierców a to już kompletny Matrix. :lol: :?
W każdym razie rozporządzenie z 2015 r. powstało pod wpływem historii o Złotym Pociągu, mając zachęcić znalazców tego skarbu i podobnych wartościowych depozytów do zgłaszania takich odkryć...

No dobrze ale tu przeciez pojawia sie kolejna watpliwosc gdyz dzbanek wygrzebal pies, a na co psu pieniadze? moze mu zaplaca sucha karma?

bawełna zebrana przez niewolnika firmowana była logiem pana, zatem temat nagrody jest do obrony :D

Nie no już nie przesadzajmy, pies wygrzebał ale właściciel zgłosił..

Za psa odpowiada właściciel.

Gnat dla psa.