nie ma takiego słowa w języku polskim !!!, ale nie mogłem się powstrzymać. Wiem, że nie na temat będzie.
Piszę to "z premedytacją". :luv
Test napisał(a):
Kilka tysięcy lat temu młodziutka żona Tutanchamona położyła na sarkofagu faraona pęk (jeśli dobrze pamiętam) chabrów
Podziwiam Twoją pamięć, Test. Ja nie pamiętam co było 30 lat temu, a Ty....
Popraw w "profilu" wpis dotyczący wieku. :luv
Kurde... :drap Ludzie tyle nie żyją. :)
Jeszcze miałbym aluzje, co do długości postu.
Ale sobie daruję, bo ciekawie napisany jest. :D :1
Pozdrawiam Matejko :piwo :piwo :piwo
Wracając do tematu, myślę że moje skojarzenie z drogą nie było dalekie od prawdy.
Wtedy ludzie nie mieli tak mocno zakorzenionej wiary, nie wiedzieli co to cmentarz, ksiądz, nagrobek.
Musieli jednak myśleć jakoś o śmierci, być może myśleli że to początek czegoś nowego.
Skoro już skoczyliśmy do indian północnoamerykańskich, to warto wspomnieć że kiedy bizona zaciukali "na mięso", przepraszali go i dziękowali bogom że się dał zaciukać.
Teraz, jak się żre wędline, to się nawet o prosiaku nie pomyśli - pewne rzeczy przechodzą do porządku dziennego.
Więc nie ma się co dziwić, że kiedyś zmarli byli traktowani podług "innego porządku dziennego".
Porządek się zmienia, tylko ludzie tak samo umierają.