https://wydarzenia.interia.pl/mazowieck ... Id,6939889

"...w ramach prac, na miejscu dokonano niezwykłych odkryć. Jak przekazał Zarząd Dróg Miejskich w Warszawie, znaleziono tam "fragmenty dawnej Warszawy". Chodzić ma nie tylko o pozostałości kamienic, ale także m.in. starą rozdzielnię elektryczną czy torowisko tramwajowe."

" ...w trakcie prac na dawnej ulicy Złotej wykonawca odsłonił pozostałości kamienic, oryginalną nawierzchnię bazaltową, torowisko tramwajowe, a także granitowe krawężniki"

"...Znaleziska są - jak w każdym takim przypadku - badane przez archeologów"

W centrum Warszawy znaleziono fragmenty dawnej warszawy- szok i niedowierzanie :lol:

:o :roll: :ups:

Idąc za ciosem i z duchem czasu, należałoby wyburzyć pałac i zbadać co kryje się pod nim.
Oszpeca on ino naszą piękną stolycę.

Niewiarygodne znalezisko!

i teraz wstrzymac ruch i wszelkie prace na cztery lata i cieszyc sie kontekstem!!!!

Typowy artykuł sponsorowany przez patoarcheo. :D

:roll:

I kasa poleci do profesjonalnych badaczy wyspecjalizowanych w archeologi współczesności :) Kurcze, przecież są fotografie tych kamienic, ba nawet filmy, są mapy, nawet są księgi wieczyste, są księgi meldunkowe, są fotografie rodzin mieszkających tam, do dziś są meble które przetrwały powstanie. Mój dziadek mieszkał w jednej z tych kamienic, jakieś 30 lat temu rodzice oddali kwietniki z tego mieszkania do kościoła, bo nie mieli co z nimi zrobić.
Debilizm młodego pokolenia poraża.

Tak przy okazji, identyczną sytuację mamy z archeologią pól bitewnych.
Jakie informacje można uzyskać z wykopu, jak mamy kroniki pułkowe, fotki, plany, składy osobowe walczących jednostek ?

Dla przykładu plan sytuacyjny z rejonu którego badania zjadły podobno 2 000 000 złotych polskich.

Bo w takim wydaniu archeologia przejmuje role badaczy terenowych - historykow
tak czy inaczej nawet jesli to swoje badania powinni zaczac wlasnie w archiwach i ludzkich wspomnieniach..

Jeli znajde wieczej czasu to mam ulozona prowokacje dla archeo, otoz jest sporo dawnych wysypisk smieci zamknietych zanim zaleziono slowo rewitalizacja. Szczegolnie w okolicach malych miasteczek. Takie wysypiska z okresu PRL o ktorych malo nawet jest informacji. Otoz ze znajomymi mamy zamiar napoczac takie smietnisko i kilka znalezisk cokolwiek przypominajacych te, ktorymi zajmuje sie dzisiejsza polska archeologia zglosic do konserwatora, potem kolejne z tego miejsca i kolejne. Az zalozone zostanie nowe stanowisko wrcheologiczne na owym wysypisku.

NIE, jeżeli coś można wyciągnąć z ludzkiej pamięci, czy z archiwów, to na 100% to nie jest działka dla archeologów. Przestańmy zmieniać i wypaczać definicji archeologii. Archeologia to nauka badająca coś co miało miejsce przed powstaniem archiwów, fotografii, filmów, tym bardziej nie powinna wtrącać się do spraw które funkcjonują w ludzkiej pamięci.

Mazowiecki wojewódzki konserwator zabytków profesor Jakub Lewicki:

Czyli niektórzy sobie zarobią.

Ja się złośliwie czepiam, bo archeologia pożera wszelkie nauki pokrewne. Dziwię się historykom, etnografom, antropologom że tak bez walki oddają swój kawałek tortu. Na tym przykładzie widać, że jednak byłoby dobrze wprowadzić jakąś granicę czasową, która jasno mówi kto się czym zajmuje. Jak już się chcą bawić w badania które, jak dla mnie, nie mają większego sensu, to niech dadzą też zarobić innym profesorom :)

To nie o badania chodzi, a o kasę, którą da się przytulić przy okazji tych szumnych badań. Badań w cudzysłowie oczywiście.

o tym wlasnie napisalem powyzej
ale nawet pozerajac cudzy kawalek tortu to odnosnie tego odkrycia warszawskiego w zwiazku z ktorym juz coniektorzy tak wiele sobie obiecuja powinni zaczac od archiwum... tam jest wszystko co wazne a nie golic kase za wyglupy
swoja droga warto porownac ich wnioski czy pokryja sie z zarchiwizowanymi faktami bo cos czuje, ze nowa Ameryke odkryja..

Ja to zawsze myślałem, że metody archeologiczne są na tyle niedoskonałe i nie pewne jako źródła naukowe, ze stosuje się je wtedy gdy lepszych(np. pisanych)brak lub jako uzupełniające