Zauważyłem, że od zakończenia produkcji serialu Misja Skarb, misie motają się i lawirują. Chcieli ulokować się w systemie, bo nie wierzyli, że projekt ustawy przejdzie w sejmie, stąd te spotkania z dyr. Zalasińską i ich służalczy hołd w postaci komplementującego postu pod jej tekstem szkalującym PZE i detektorystów, a następnie poparcie dla ich znajomego archeologa prof. Florka po ataku na projekt ustawy, PZE i detektorystów.
Misie kompletnie nie wypowiadali się w temacie ustawy, ani nie promowali petycji, dopiero po drugiej wygranej w sejmie coś ich lekko ruszyło, ale szybko wyhamowali, albo ktoś ich wyprostował. Pewnie liczyli, że prezydent nie podpisze ustawy i wtedy oni wyjdą z jakąś inicjatywą w porozumieniu z dyr. Zalasińską. Po podpisaniu ustawy przez Prezydenta jednak stwierdzili, że stawiali na nie tego konia i zaczęli szukać sposobu aby wyjść z tej sytuacji wygranym. Więc przy pomocy facebooku i prostackiej socjotechniki chcieli stworzyć przynajmniej iluzję jakoby to osoby na dołączonym, specjalnie dobranym zdjęciu pracowały nad przygotowaniem ustawy, cyt. „To zasługa wieku osób, nie będących też na tej fotografii”. I kogo widzimy na zdjęciu, w samym centrum dyr. Zalasińska między dwoma misiami na pierwszym planie w wyróżniających się białych koszulach, co podświadomie ma sugerować ich przywództwo w zespole pracującym nad ustawą. Pozostałe osoby na zdjęciu w tym Jacek, główny „motor” ustawy mają być tłem dla tych dwóch białych misiów. O PZE ani nie wspomnieli.
Celowa wprowadzająca w błąd, prymitywna i obrzydliwa zacierająca fakty zagrywka pewnie dla zaspokojenia swojego urażonego zwycięstwem PZE ego i dla zadowolenia swoich „fanów”, żeby o swoich wspaniałych misiach nie zapomnieli.

Facebook: (https://is.gd/jmF8Kb)

Trzeba mieć nie po kolei we łbie, żeby być tak zapatrzonym w tego typu teletubisów... I jeszcze ludzie wierzą takim pajacom...

Kolaboranci. Chorągiewki.
Nienawidzę ludzi zmieniających poglądy w zależności od tego, co im jest w danej chwili korzystniejsze.
Postawili na złego konia, to powinni wypić to piwo co sobie nawarzyli, ludzie by ich przynajmniej szanowali za konsekwencję i stałość w uczuciach. A tak to zostaną zapamiętani jako sprzedajne k...y.

My ich tak zapamiętamy, ale rzesza internetowo-telewizyjnych klakierów? Nie sądzę.

Gebelsy jutuba. Rok, może dwa powciskają swoją propagandę, to ludzie zaczną uważać że to nie Jacek z Aśką zmienili ustawę, a banda jutubisi.

Nie powciskają, jesli na kazdym kroku bedzie sie pajacom wypominac ich postawe w decydujacym okresie, za rok dwa, gdy liczac na ludzka niepamiec sie beda stroic w cudzą glorie i chwałe, przypominanie niewygodnych ( i uprzednio zarchizowanych a jak wiadomo w necie nic nie ginie ) wypowiedzi z czasow kolaboracji z archeo moze byc wielce klopotliwe, dla wiarygodnosci, a nawet kompromitujace :666

Już nawciskali. Takie teletubisie jak oni czy Popek mają ślepe grono wyznawców, które uważa ich za bogów polskiej eksploracji.

spokojnie ............ skonczą jak chocby Sikorski z Było nie mineło ...kto dzis goscia pamieta ? :lol:

NNo ja trroszeńku :roll:

Róbcie skriny bo internet jednak zapomina. 5-10 lat i nikt o tym nie będzie pamiętał, a te informacje zostaną zalane metrami sześciennymi nowego szamba. Zobaczcie jak wyglądają linki w postach na naszym forum z przed 10-20 lat, żaden nie działa, To jest powód dla którego zawsze był nacisk na wstawianie fotek tu na serwer, a nie na zewnętrzne.
Ps.
Jeszcze 2 lata temu, był dostępny w internecie życiorys jednego z archeologów, ojców poprzedniej ustawy, w którym przyznawał się do współpracy z bezpieką chwalebnie minionego ustroju, dziś wszelki ślad po nim zaginął. Kto zrobił skrina ten go ma, bo dziś jest już nie do odkopania :)

Filip ...chodzi Ci o Urbanczyka ? jesli tak, to ten zalosny wywiad był na GieWu, usuwanie nic nie da, takie rzeczy sa nadal do wykopania tylko trzeba głebiej siegnąć

Kokowskiego :)

oni wszyscy po jednych pieniadzach :evil:

Się jeździło na wykopaliska do demoludów w czasie stanu wojennego, to się musiało pisać raporty na kolegów z wykopu. Ciekaw jestem ilu z nich miało przez konfidenta problemy i ile z tych raportów jest jeszcze w IPNe. Ciekawe ilu do dziś nie wie komu zawdzięczło problemy z lat 80. Ja na ich miejscu bym uja obił. Sam paiętam jak ojca mi wywalili z pracy za nie podpisanie lojalki, sam pamiętam jak z tego powodu nie mieliśmy kartek na żarcie, jak ojciec się ukrywał żeby nie sypać wałów przeciwpowodziowych, bo tam słali bezrobotnych wrogów systemu. Ojciec przynajmniej miał tą satysfakcję, że za normalnej władzy wrócił w to miejsce gdzie pracował w latach 80 i to jako szef całego cyrku i wulgaryzm ze skutkiem natychmiastowym wszystkich którzy jego zwalniali w stanie wojennym. Dobra, ja jestem za bardzo zero jedynkowy w takich tematach.

Poszukam na dyskach , miałem to gdzieś zarchiwizowane . Może się uda odkopać:-). Z ciekawostek dostałem wtedy namiar ns IPN od jego kolegów na których donosił:-)