Czy warto kupić Jabla z 30 zm. sondą i pewnymi dodatkami i ulepszeniami ręcznie robionego od podstaw przez osobę która ma do tego predyspozycje za 230 zł czy lepiej kupić rutusa firsta dwusezonowego za 430 zł ? Który wykrywacz lepiej mi się nada ? Jestem początkujący miałem już w swoim życiu wykrywkę lecz pieniądze były wyrzucone praktycznie w błoto :/ Bo ta wykrywka okazała się chinską zabawką :/ Model Md 3006 Kingstronic :/ Któy wykrywacz będzie lepszy i efektywniejszy do militarki dla mnie ? Proszę o wypowiedzi na temat i jednego i drugiego. Z góry dziękuję i pozdrawiam :)

Radziłbym Ci rutusa jest on uniwersalny, ale jeśli sama militarka i nie boisz sie kopac kapsli i innych śmieci to jabel ale nie za taką cenę cena elektroniki to + - 100 zł a nawet mniej a sonda to 30-40 zł. Na kożyść rutusa świadczy też jego serwis i te sprawy. Cena 430 nie jest chyba wygórowana tak przeażnei chodzą te modele.

Jak również za 160zł

Gość bajeruje w tym opisie jak mu się chce

Ten potencjometr gniazdo i włącznik to normalne przeróbki które kosztują max 10 zł
Zmiana obudowy i konstrukcji - nic nowego - tylko dla bajeru

BAjer z baterią to niezła bujda- jedna bateria 9 v na kilka godzin ciągłego szukania - życzę powodzenia po 2 godzinach nie wiem jak z tym ładowaniem ale według mnie to bujda

Co do gwarancji i naprawy to w rutusie jest tak samo a nawet lepiej.


Do czasu

Witam , pozdrawiam .

Przepraszam , ze wskakuje miedzy wodeczke a zakaske . Jesli juz chcesz kupic "cos" PI-kajacego albo cos dobrego na militarke ( niekoniecznie PI-kacza ) ... to jesli moge poradzic ... nie kupuj za spora kase ladnej wizualnie zabawki , ktora Cie o wiele lez przyprawi . Jesli nie pali Ci sie to pobieraj troche kasiory i kup dwoletniego " Nowaka " i jestes "happy" na troche .

Piotr
P.S. Kruger mowi prawde .