Dzień dobry Wszystkim,
Jak już kiedyś wspomniałem, zbieram nie kopię (jeszcze) :) ale zastanawiam się nad sprawdzeniem kilku metrów ogródka koło domu (działka).
W związku z powyższym czy możecie mi powiedzieć jako doświadczeni Panowie, czy takie podręczne wykrywki do sprawdzania "dołków" w cenie do 200zł w zupełności zdadzą powierzchownie egzamin na dosłownie kilku/nastu metrach kwadratowych ziemi? Niegdyś w ogródku jakąś metalową podkowę i krzyżyki znaleźliśmy, podczas robienia chodnika. A może by jakiś dźwięk "z kosmosu" odebrało tym razem z tej ziemi dosłownie kilka cm pod. Wiem, że może nic nie być ale może... ;)
Nie myślę o profesjonalnym sprzęcie jeszcze po prostu chcę zrobić mikro krok sprawdzić jak to jest. Oczywiście będzie też jakiś test z boratynką podłożoną specjalnie itd.
Za jakiś czas bym się chciał przymierzyć do tego przy kopaniu ogródka i porządkach.
Co sądzicie?

Szkoda zachodu i kasy, nawet gdyby to miało być tylko 200 zł to tym bardziej, bo w tej cenie kupisz co najwyżej zabawkę udającą detektor, poza tym, po cholerę się wystawiać, zauważy Cię jakiś nadgorliwiec i skończysz z kłopotami.

Dzięki za radę :roll: żebym nie został źle zrozumiany. myślę, o takim do czesania dołków np przy sadzeniu roślinek, żeby sprawdzić nie chcę po działce biegać z wykrywką jak "kula", pracy i kopania na pewno mi nie ubędzie a po sprawdzeniu miejsca na sadzonke takim sprzętem z wibrą zawsze bym wiedział, czy gleba jest czysta.
Ale rozumiem, dzięki za ostrzeżenie...

Za kilkanaście zł kupisz detektor do kabli, zabezpiecz go taśmą izolacyjną i bez problemu możesz przeczesać nim ziemię z dołka.

Był na forum chyba kiedyś sławny wątek kolegi x30 i jego "pałeczki".

Ok zaraz poszukam. Dziękuję.

Na Ali kupiłem kiedyś pingla hs-16 z bajerem w postaci wyświetlacza.
Ma trzy wady, długi czas startu może z 5 sekund, deus2 działa na niego pobudzająco i podejrzany wygląd.
Wyświetlacz daje bardzo dobry efekt jak szuka się kabli w ścianie dużo dokładniejszy niż dźwięk.
Strojenie automatyczne i naprawdę uczciwe zasięgi w gruncie.

Poszukiwania wzpolczesnych smieci tym bardziej na swoim terenie sa legalne.
Zawsze jak ktos pyta to odpowiedziec "zbieram zlom z dzialki"
W duzych miastach wykrywke mozna wypozyczyc, jak podejdzie to dopiero kupowac.

paul0, niestety są przykłady, że to tak nie działa, podlegasz pod paragraf, bez względu gdzie i czego szukasz.
Wątek o koledze poszukującym z "pałeczką" nie wiadomo dlaczego ktoś usunął.