Biorą się z chorych łbów.

Tak jest jak wiekszosc mediow jest w obcych rekach. Zaden kraj w UE nie ma takiego procenta mediow w obcyhch rekach, ta lewacka politpoprawnosc polozy Europe!
A najgorsze jest to, ze wiekszosc bezkrytycznie wierzy w bzdury podawane w mediach.
To samo bylo z szprycami i tym jak wiekszosc poszla jak barany sie wyszprycowac, a teraz wychodza szkody jakie te szpryce powoduja. Dla mnie to od poczatku byl wal, gdyz przekaz byl wewnetrznie sprzeczny. Z jednej strony twierdzono ze szpryca jest przebadana, ze jest bezpieczna, ze wystarcza 2 dawki, ze chroni przed zakazeniem, a z drugiej dopuszczenie warunkowe, brak jakiejkolwiek odpowiedzialnosci producentow szpryc za szkody nimi spowodowane.
Do tego oficjalna narracja nie byla w stanie obronic sie 1 miesiaca, pozniej juz podawali "chroni przed ciezkim przebiegiem"...
Do tego prikaz zeby ukrywac powiklania, zeby ich nie rejestrowac jaki otrzymali pracownicy sluzby zdrowia oczywiscie na gebe zeby sladow w papierach nie bylo, co powodowalo falszowanie statystyk juz na etapie wprowadzania danych a tak zafalszowane statystyki nie daja sie juz poprawic gdsyz obiektywne zrodlo informacji juz nie istnieje, dawno przeslo przez niszczarke i przez hydropulper.
A powiklania o ktorych mowili ludzie ktorych wyzywano od szurow i foliarzy obecnie sa wypisane w ulotce szpryc.
Cala ta zaraza i to, ze naukowcy swoimi tytulami podpisywali ewidentne bzdury spowodowalo utrate wiarygodnosci tytulow naukowych, obecnie bez wzgledu na to jakim tytulem jest podpisana praca mozna sie spodziewac w niej bzdur niemajacych nic wspolnego z rzetelna nauka, a ktore sa politycznie poprawne.

o, podpisuje sie dwoma rekoma pod tym stwierdzeniem!

Dla mnie nauka juz nie istnieje.. Obserwuje naukowcow z roznych dziedzin, min astronomii, fizyki i psychiatrii. Kilku dosc wnikliwie, (same zagraniczne ale nazwisk nie podam)
Tylko dwoch z nich moim zdaniem zasluguje na miano naukowca.. Pozostali to celebryci naukowi.. Nicnie wniesli i juz raczej nic nie wniosa do rozwoju ludzkosci.

Tusk w 2013 r. o projekcie uchwały wołyńskiej z określeniem "ludobójstwo": :n

Deutsche Welle: dw.com (https://is.gd/Bzuh4Z), fragmenty;

"Dwa kraje, z których jeden był ofiarą agresji” a ten drugi kraj czym był? Czy nadal trwają ustalenia? :666


(https://is.gd/kdRQwQ) "Dwaj gestapowcy jeszcze przed śmiercią połamali jej ręce i nogi. Trzeci z nich zastrzelił dziewczynę strzałem w tył głowy."

Tak Frank, nadal trwają ustalenia. Według narracji jaką proponuje chyży rój, oba nasze państwa są ofiarami :666
Niedługo znikną wszelkie ślady po patriotach, męczennikach, wspominanie ich będzie niepoprawne politycznie lub nawet mową nienawiści, za co można być skazanym. Starzy wymrą, większość młodych ma gdzieś historię, głosy protestów będą nikłe, niesłyszane :(

Ryjec, wydaje się, że to już jest ustalone: :666

Kanclerz Scholz w ubiegłym roku w rocznicę kapitulacji III Rzeszy:

Kanclerz Merkel przed kilkoma laty na obchodach rocznicy operacji D-Day:

Tak sobie helmuty wymyślili, że nie wszyscy Niemcy byli nazistami, więc nie można za zbrodnie II wojny obciążać winą całego narodu i precyzują, wskazując na nazistów jako tych jedynych odpowiedzialnych za wybuch II wojny, za zbrodnie i za ludobójstwo. :D

Pewnie, że nie wszyscy Niemcy byli nazistami, ale większość tego narodu chciała Hitlera, albo poparła go z głupoty podlewanej populizmem, albo z tchórzostwa. Powinni to wziąć na klatę, a nie zasłaniać się nieliczną przecież bandą nazistów (nieliczną, bo tylu osądzono i skazano) :? Ale przecież Adenauer wkrótce po wojnie powiedział Niemcom by podnieśli głowy, że dość już tej pokuty :evil: Za to go tak chyba pokochali :666

Niemcy były pierwszymi ofiarami nazistów, społeczeństwo zostało skutecznie zmanipulowane nazistowskimi ideologiami i poprzez indoktrynację wciągnięte w machinę nazistowskiego reżimu. Niemcy są też ofiarami nalotów aliantów, ofiarami podziału Niemiec, a bez kolaboracji innych narodów z nazistami nie byłoby Holokaustu. :D

Chce się nam wmówić, że społeczeństwo niemieckie było zmuszone przez nazistów do funkcjonowania w reżimie i popierało nazistów ze strachu przed represjami, a Niemcy, którzy byli przeciwni nazistom, też ze strachu przed represjami nie angażowali się w aktywny opór. Nawet korzystanie przez Niemców bezpośrednio i pośrednio z zagrabionych dóbr i niewolniczej przymusowej pracy motywuje się strachem przed represjami. Ta urojona narracja o strachu Niemców przed represjami, o przeciwnikach nazizmu i ruchu oporu w III Rzeszy ma służyć wyłącznie rehabilitacji Niemiec na arenie międzynarodowej i zrzucenia odpowiedzialności za zbrodnie na nazistów i to bez określania ich przynależności narodowej, takie zacieranie śladów nazywa się rozliczeniem Niemiec z przeszłością. :666

Onegdaj czytałem w jakiejś książce historycznej, że zaraz po zakończeniu 2 wojny gen Patton został zarządcą chyba Bawarii i miał tam za zadanie organizować nowe władze ale bez nazistów. A gen Patton bardzo dobry żołnierz ale nie polityk odpisał swoim przełożonym jak ma organizować nową administrację bez nazistów jak tu w Bawarii to wszyscy są nazistami i go zdjęli z tej funkcji. A parę lat temu na obchodach któreś rocznicy lądowania aliantów w Normandii kanclerz Merkel powiedziała, iż alianci wylądowali po to aby wyzwolić Niemcy spod nazistów.
Frank drobnymi kroczkami, drobnymi kroczkami i ciemny lud kupi nową poprawną historię.
U nas też zanosi się na nową historię w, której okaże się, że ludobójstwo na Wołyniu to po prostu zwykły zatarg sąsiedzki między Polakami a Ukraińcami.
A w zamian zostaną polskie obozy zagłady żydów i współodpowiedzialność Polaków z nazistami za holokaust.

Prezydent RFN Richard von Weizsäcker w Bundestagu w czterdziestą rocznicę zakończenia wojny:

A co w tym dziwnego, ostatecznie to jaki naród chętnie przyznaje się do ciemnych stron w swojej historii? Niemcy starają się zapomnieć o zbrodniach, których dokonali podczas II wojny, Ukraińcy wypierają Wołyń a Polacy fakt pogromów na Żydach...Każdy woli widzieć w sobie raczej ofiarę, a nie kata, zawsze tak było i pewnie będzie.

Więc tym bardziej naturalne jest, że pozostałe narody chcą przypominać tym narodom cnotliwym, "sprawiedliwym wśród narodów świata", co mają za uszami. Tylko narodowi wybranemu nie wolno przypominać, bo będzie aj waj :D

Robert Lewandowski zapisał się w historii Bundesligi, bijąc rekord Gerda Muellera, strzelając 41 bramek w sezonie 2020/21, a w niemieckim muzeum piłkarskim poświęconym reprezentacji i Bundeslidze w Dortmundzie o tym rekordzie nie ma nawet wzmianki. :n