Tak, mówią, że ktoś podrzucił pod drzwi, ale to tylko słowa.
(
https://szczeciner.pl/ktos-podrzucil-pod-drzwi-skarb-sprzed-3000-lat-nie-wiadomo-kto/33064/)
Cytuj:
– To jest błąd, który popełniają amatorzy. Wyciągają błyskotki, a nie patrzą ani na miejsce, ani nawet nie zabrali tej urny, w której to było zdeponowane. Gdyby mieli pozwolenie na poszukiwania, gdyby znaleźli zabytki I zawołali wówczas konserwatora sprawa wyglądałaby zupełnie inaczej. Zabytki byłyby wtedy wyjęte profesjonalnie z ziemi z opisaniem głębokości – a znalazcy mogli by wtedy liczyć po pierwsze na nagrodę ministra, po drugie mogli by się tym wszędzie chwalić – mówi nadkom. Marek Łuczak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie.
Cytuj:
– Jest to niestety zjawisko bardzo powszechne w Polsce. Ta sytuacja z okolic Gryfina pokazuje jak groźne dla dziedzictwa kulturowego są takie nieodpowiedzialne zachowania. Przede wszystkim nie wiemy skąd te zabytki pochodzą, a to jest kluczowa informacja w badaniach archeologicznych. Po drugie nie znamy kontekstu bezpośredniego, czyli nie wiemy dokładnie: na jakiej głębokości, w jakim naczyniu, w jakim sąsiedztwie, w jakim układzie zostały te zabytki pierwotnie zdeponowane. One zostały po prostu wykopane. Dlatego z punktu widzenia naukowego te przedmioty nie mają niestety już wartości – mówi Marcin Michalski, archeolog specjalizujący się w przestępczości przeciwko zabytkom.
Cytuj:
– Osoba, która w poprzednim tygodniu przekazała Towarzystwu Miłośników Historii Ziemi Gryfińskiej z siedzibą przy ul. Sprzymierzonych skarb z epoki brązu, proszona jest o wskazanie dokładnego miejsca jego znalezienia. Jest to bardzo istotne z uwagi na konieczność odtworzenia kontekstu archeologicznego. Koordynaty GPS lub wskazanie miejsca może się odbyć anonimowo – apeluje gryfiński społecznik, Piotr Piznal.