pkumen napisał(a):
Mój znajomy idąc w nagonce lata temu został trafiony w pachwinę, na szczęście obok tętnicy.
Podczas polowania zbiorowego nie ma nagonki jest ona tylko w mediach podczas zbiorowego polowania jest naganka to naprawdę ogromna różnica .
Oczywiście wypadki się zdarzały , zdarzają i będą taka jest prawda .
Błąd człowieka ,nieszczęśliwy wypadek lub zbieg okoliczności zgodnie z powiedzeniem gdzie drwa rąbią tam wióry lecą . Nie piszę tego bo jestem zagorzałym myśliwym nic z tych rzeczy ale przeszedłem kilka lat temu całą ścieżkę edukacyjną wypadło to w czasie tzw. pandemii i ukończyć staż myśliwski i kurs , egzamin który naprawdę jest bardzo trudny nie jest łatwo u nas nie było żadnej taryfy ulgowej podczas egzaminu jest trudno, jest jeszcze strzelnica tam też nie było lekko albo posługujesz się bronią zgodnie z poleceniem instruktora albo wywalają ciebie na zbity pysk . A jeszcze jedno podczas jednego pędzenia również koło mnie bardzo blisko gwizdnęła kula nie zapomnę tego uczucia to naprawdę nie jest fajne .
Mam zdany egzamin mam uprawnienia podstawowe do wykonywania polowania mam pozwolenie na broń której nie mam nie poluję .
Znam kilku myśliwych, kolegów z kursu to fajni ludzie jak wszędzie są ludzie i ludziska są również zwykli
wulgaryzm .