Pod tym względem, przy tym zaawansowaniu i cenie detektora to tragedia:

- elementy sztycy z drogiego włókna węglowego, materiału kruchego, nieodpornego na uderzenia i degradującego się od promieniowania UV,
- wrażliwe na uszkodzenia z długim i bardzo drobnym gwintem nonsensowne aluminiowe zaciski,
- zbędne sterczące gałki przy śrubach mocujących panel i podłokietnik, które ustawiamy raz, a o które może się byle co haczyć,
- tylko rzepy do montowania power banku, brak kieszeni z wodoodpornego materiału, tym bardziej, że odkładając detektor narażamy kabel, złącze zasilające i power bank na uszkodzenie,
- nieszczęsne usytuowanie gniazda montowania kabla w panelu, naraża kabel na przypadkowe uszkodzenia i wyrwanie,
- a ta śmieszna "ekskluzywna" torba to już jakiś totalny absurd, przy czym mieści detektor tylko w częściach i bez cewki.

Frank, zgadza się wszystko co napisałeś ale mimo to nie ma tragedii.
Gdybym miał kupić ten detektor, kupiłbym nawet samą elektronikę za tą cenę a sztycę znalazł inną.
Te mechaniczne i ergonomiczne wady są pomijalne w relacji do tego jakie oferuje możliwości (jeśli się potwierdzą).

Konkurencja czyli głównie Minelab oferuje prawie to samo: 2x drożej, 2x ciężej (czasami trzeba szelki używać) a i jakość wykonania w niektórych modelach nie jest powalająca.

Gdyby ten patyk był zwykłym vlf-em i kosztował 200$ to bym płakał, bo połowa ceny jego to wady, które wymieniłeś. Ale ten patyk kosztuje około 1500$ i według mnie to jest cena wiedzy tego inżyniera, tego jak ją zrealizował aby to działało i nie będę płakał z powodu błahych niedoróbek mechaniczno-ergonomicznych.

Za cenę tej zbędnej torby i wątpliwej w użytku sztycy z włókna węglowego, można bez problemu skonstruować porządną sztycę teleskopową z wygodnymi zaciskami, ochroną kabli i kieszenią na power bank.


Pewnie dwa w jednym, lajtowa ochrona elektroniki przed wilgocią co także utrudnia odczytanie komponentów na płytce. Przeważnie oznaczenia usuwa się, zdrapuje i zalewa płytkę grubą warstwą np. żywicy epoksydowej, co chroni i uniemożliwia dostęp do urządzenia.

Identifikacia : https://www.youtube.com/watch?v=Z3jJFsdPmdo

;)

Jack, kilka pytań mam głównie o Target ID.

1. Jak identyfikowany jest ten sam cel w różnych gruntach?
Bo widzę z fotki że masz pudło gruntów w różnych odmianach "smakowych".
Czy wartości id są wzglednie stałe, czy może grunt ma jakiś wpływ na nie.

Dla przykładu:
10 groszy współczesne (miedzionikiel) leżące na płasko w 25 cm glinie, torfie lub jakichkolwiek gruntach, jakie masz w tym pudle.

2. Ten sam test jak w punkcie 1. tylko dla przedmiotu o nieregularnych kształtach np. fantazyjnie powyginany kawałek biżuterii.
Czy id jest stałe czy zmienne?

3. Jak zachwuje się drobne skorodowane żelazo, w jakim przedziale wartości id jest zazwyczaj identyfikowane?

4. I wreszcie to co najważniejsze dla mnie czyli Audio.
Jakie preferujesz w trybie pinpoint z Target ID? 5 tonów czy 100, czy może odwrócona skala gdzie wysoko przewodzące cele są odgrywane niskimi tonami?
Jak to działa? W internetach nie ma żadnych filmów dotyczących audio w Algoforce w tym nowym sofcie.

Matko bosko koncert życzeń... ;)

Filmów raczej nie będę z nim robił tak jak nie robiłem z gpx...

No dobrze Jack, cofam swoje pytania.
Popytam na detectorprospector.

może coś się ogarnie w przyszłym tygodniu....czekam jeszcze na dwie cewki

jak coś będę miał to wrzucę tutaj...

Nie chodzi mi o filmy Jack.
Po prostu usiądź przy kawie i ciastku do klawiatury i napisz coś o Algoforce w kontekście moich pytań.
Chyba że? Moje pytania mają się nijak do testów które robiłeś. Po prostu interesują Cię inne rzeczy w tym detektorze niż mnie?

Tutaj jest trochę przydatnych informacji: https://www.youtube.com/watch?v=hDo2cQEJKjI

Dlaczego tytuł wątku znów przeczytałem jako alco force?

Frank, powody mogą być dwa:
- jest piątek
- dzisiaj jest dzień liczby Pi, a jak wiadomo eksplorować naturę liczby Pi najłatwiej przy użyciu metody alco-force.
W Dino widziałem dobry deal na bourbona Maker's Mark za 70 ziko.

Kilka słów o Algo i Twoich pytań

Ad. 1 - Cel do pewnej głębokości jest identyfikowany podobnie bez względu na grunt w którym jest. Należałoby tu zaznaczyć, że ja testuję ten wykrywacz tylko na micro celach złotych (do 0,35 gr) , ołowianych (do 0,47 gr) i żelaznych (do 1,5 gr. ) ponieważ inna "tematyka" jakby mnie nie interesuje i na tym skupiam swoją uwagę. Maksymalna głębokość otworu w moim boxie to 16 cm ponieważ na nic głębszego przy tych celach nie ma szans. Więc podejrzewam, że zbyt wiele się z mojej wypowiedzi nie dowiesz...

Ogólnie otwory w boxie mam na 5cm, 9cm, 12cm i właśnie 16 cm.

Ad.2 - odnośnie stałego ID to tak jak pisałem rozmywa się wraz z głębokością i myślę że na moich celach granica wynosi 12 cm...powyżej już nie mamy wskazania lub wynosi 00

Ad. 3 - co do żelaza to może być identyfikowane podobnie jak złota moneta ale dla mnie to nie problem bo w miejscach gdzie szukam nawet żelazo jest wyzbierane ;) Jako ciekawostka Manticore w środkowym środkowym i lewym boxie poprawnie wskazuje 1,5 gramowy kawałek żelaza tylko na głębokości 5 cm... głębiej jest już sygnał koloru czyli na 9 i 12 cm... na 16 cm już traci go w ogóle.

Dodatkowo Manticore stroi się w prawym boxie na 13/14, w środkowym na ok. 30 i lewym na ok. 50
Celowo porównuję Algo do Manticore ponieważ Manticore to mój podstawowy wykrywacz do poszukiwań tych drobnych celi.

Podsumowując Algo jest w naszych europejskich warunkach fajnym wykrywaczem do bardzo ukierunkowanych poszukiwań i w rękach dobrego operatora zrobi dobrą robotę.

Co do trybów z racji celów to preferuję ultra fine...

No i z pewnością nie należy go porównywać do GPX 5000 czy tym bardziej do 6000. Minelaby są głębsze ale nie taki był zamysł tworzenia Algo.

Mam na razie do niego 3 cewki...gry i zabawy wciąż trwają ;)

Na foto nowe NF 12x8 i PMC 12x4

Dziękuję bardzo Jack za informacje.
Pozdrawiam.