Cytuj:
Jacek.Ant Te wolne wybory od 1990 roku to jednak trochę przesada
Wydaje mi się, że mylisz mechanizm wyborczy z kampanią wyborczą.
Co prawda PiS za każdym razem jak pojawia się możliwość przegranej, to snuje teorie spiskowe o fałszowaniu wyników, ale każdy ogarnięty wie, że to niemożliwe w skali kraju.
Wolne wybory to wybory: powszechne, równe, bezpośrednie, proporcjonalne i tajne. W każdym lokalu wyborczym wybory mogą obserwować przedstawiciele partii i poszczególnych kandydatów. Za komuny tego nie było.
Kampania wyborcza, plotki, insynuacje, pomyje, to niestety paskudne rzeczy nie tylko w Polsce. Główna przyczyna jest jakość kandydatów. Ja mam takie marzenie, aby na stanowiska najwyższe wybierano ludzi znakomitych, wybitnych. Jak ktoś ma wybitny dorobek, życiorys nieskazitelny, to pomyje się go nie imają.
Polscy prezydenci przed wojną
Narutowicz- profesor politechniki w Zurychu w Szwajcarii
Wojciechowski- studiował na Uniwersytecie Warszawskim, wykładowca w Wyższej Szkole handlowej
Mościcki - profesor Politechniki Lwowskiej i Warszawskiej, chemik
Problem w tym, że dzisiaj ludzi wybitnych się nie szanuje i nie ceni, a z drugiej strony chcemy żeby nami dobrze i mądrze rządzili.