Protokól wykonania kary śmierci na Danucie Siedzik.

Dziękuję, za szybka reakcję i cenne podpowiedzi. Mam nadzieję, że inicjatywa obelisku będzie przez was śledzona - to pomaga w jej realizacji. Co do Ryngrafu Matki Bożej to fajnie by było przywieźć mosiężny z Wilna! Zastanawiamy się nad tym czy umieścić go na krzyżu czy na kamieniu w prawym górnym polu??? Co do sugestii "Niwola" dotyczącej rodziny Siedzików to raczej jesteśmy już zdecydowani na poświęcenie im izby pamięci w podziemiach koscioła w Narewce Są tam dwie salki Pierwsza mogłaby byc poświęcona właśnie rodzinie w całości (może przyłączy się do przedsięwzięcia Nadleśnictwo? w końcu Pan Wacław Siedzik był leśniczym), natomiast druga, bez okien, ciemna byłaby odpowiednim swoistym tłem do opisania historii "Inki". Chciałbym na przeciwko wejściowych drzwi do tej właśnie salki umieścić na ścianie dużą czarnobiałą fotografię Danusi, powiedzmy wielkości naturalnej. Miałem też pomysł na drzwi - cos w rodzaju imitacji drzwi więziennych, ale to chyba nie najlepsze rozwiązanie więc zrezygnowałem (w tej sprawie także czekam na sugestie).
Powoli, ale systematycznie zaczyna coś się rysować. Barierą był kamień na obelisk - i już jest. Materiały na doprowadzenie salki do stanu "jakotakiego" też powoli będą napływały. Więc może do sierpnia uda się przynajmniej część planów zrealizować.
Co do samego rajdu, kiedyś opisywanego czy wspominanego - jak będą chętni to pewnie furmani też się znajdą.
Pozdrawiamy i PASdrawiamy!

PS. Jak się uda z obeliskiem dla "Inki" to może przyjdzie czas dla "Rekina"? "Żelaznego"? No i naszego ulubieńca R.R.?

Może powstać pytanie co jest powodem starań o upamiętnienie "Inki" w jej rodzinnych stronach. Otóż poniższe słowa Pani Wiesławy Siedzik - Korzeniowej tłumaczą to chyba najlepiej:
"Siedzikowa dorożka...
Kiedy w kwietniu tego roku wychodziłem z kieleckiego mieszkania pani Wiesławy Siedzik-Korzeniowej ze zdjęciami Danki w teczce, gospodyni zatrzymała mnie jeszcze przez chwilę: - Proszę pana, czy możecie coś zrobić dla Danusi? - ...? - Proszę, niech pan napisze do księdza proboszcza w Narewce, jaka naprawdę ona była. Może ksiądz opowie kiedyś o tym ludziom? Przecież tam pamiętają naszą rodzinę. Wie pan, tam jest taka droga. Miejscowi Białorusini do dziś nazywają ją Siedzikowa dorożka... "

A jak już o Narewce mowa, to możecie zobaczyć w jaki sposób już na początku XXI wieku (tak tak, to nie pomyłka - zdjęcie zrobiono albo w 2001 albo w 2002 roku) obchodzono w rodzinnych stronach "Inki" dzień zwycięstwa nad faszyzmem.

Witam :)
Dla wszystkich miłośników najnowszej historii i tej nadal dla wielu spośród nas "kontrowersyjnej" - składam serdeczne życzenia spokojnych Świąt Bożego Narodzenia oraz pomyślności w Nowym 2006 Roku, aby przyniósł rozwiązanie wielu interesujących nas kwestii historycznych :)
Pozdrawiam :1

Drodzy koledzy i kolezanki!!! Witam w nowym roku i gratuluje tak wielkich postepow w temacie !!! Chcialbym tez cos nowego wniesc do tematu, ale ciagly brak czasu mnie hamuje bo pare drobnych materialow by sie znalazlo. Z ciekawszych to dzialalnosc 23ego osrorodka w Ignalinie ( sorry VW ale o Swiecianach nic nie mam) oraz postac troszke kontrowersyjna pewnej pani z siatki terenowej Vej bygady na Wilenszczyznie, ktora wyszla potem za funkcjonariusza resortu co jednak nie uchronilo jej od aresztowania i wiezienia za przenocowanie ludzi z brygady juz w Sopocie( Regina po raz kolejny sie przysluzyla). Pani zyje, ale nie chce z nikim gadac na ten temat - Niwol troszke znasz sprawe - moze Ty cos wymyslisz? Ja dalej podtrzymuje chec pomocy w zainstalowaniu tablic informacyjnych - zwlaszcza w Tulicach - oferuje np. transport( choc Pitwagena szykuje do sprzedania) i czesc finansow. Mysle, ze gdyby byl do zrobienia jakis stalowy krzyz lub rama czy cos takiego to tez moge pomoc. No i chcialbym przypomniec, ze jestesmy na forum nt. poszukiwan a tu moja wykrywka zarasta pajeczyna - czy rzeczywiscie nie ma juz nic do znalezienia po "reakcyjnym" podziemiu? Co do Bialorusinow co do ktorych roli we wspolpracy z najezdzcami nie mam najmniejszej watpliwosci, chcialbym tylko dodac, ze roznie to bywalo bo i byli w podziemiu, ze wspomne druzyne Bialorusinow w szwadronie Zygmunta( patrz obelisk w okolicy Majdan-Topiły).
PZDR

Proponuje publiczną zbiórkę pieniędzy na szlachetny i wzniosły cel-mianowicie na wykup Pitwagena na stan Stowarzyszenia Miłosników Reakcyjnego Podziemia :jump raz to super fura, dwa to przecież może nie Wojtek ale zawsze VW :jump
pozdro dla Pita i reszty Brygady :1

Czyż nie lepiej podtrzymać tradycję i dokonać rekwizycji jakiegoś pojazdu ? :666 A tak przy okazji zdobycznych wehikułów: zaniedługo przecież, w maju, okrągła rocznica słynnego rajdu Zdzicha po posterunkach - macie już jakieś plany w kalendarzu z tym związane ? Jakaś mała koncentracja patroli ?

witam !!!

jestem tu nowy. mam pytanie. czy ktoś z was cos wie na temat podziemia po 45 r. w okolicach Mińska Mazowieckiego, Liwu, Kałuszyna,Węgrowa tj. miejsc około 60 kilometrów w lini prostej na wschód od warszawy ?
jak w tamtych okolicach wygladała partyzantka w czasie okupacji ?

z góry dziekuję za odpowiedż :skromny

Co do tych okolic w czasie okupacji to chyba sporo literatury. Jesli chodzi o powojenne czasy to moze cos znajdziesz w ksiazce "Zolnierze wykleci". Ja chcialem chyba oglosic maly nabor na wypad w okolice stacjonowania Vej Brygady na Wilenszczyznie -dzis skontaktowal sie ze mna pan Lesniczy z tych okolic -b. ciekawy kontakt -podobno sa tam ludzie pamietajacy te wydarzenia a i byc moze cos wiecej...Nie mam jeszcze pomyslu kiedy, ale "na pewno" pisze się oddzielnie - błąd ortograficzny!!! w cieplejszej porze.
PZDR

No to nadawaj Pit kiedy, co i jak a mam nadzieję, że uda mi się zarezerwować chwilę wolnego w mym pracocholiczym ciągu... ;)

Ponawiam zapytanie dla patroli: trójmiejskiego, warszawskiego, malborskiego i innych o plany odnośnie m-ca maj 2005.

I ja się piszę. W nowym roku - nowy urlop :) Trzymam go na specjalną okazję. Jak będzie miejsce to daj znać bo zaczyna mi już doskwierać mały głód poszukiwawczy :1. Chciałbym kiedyś pojechać do miejscowości Skaliszki koło Bezdan, gdyż tam mieszkała rodzina mojej żony (dwóch członków rodziny walczyło w II WBAK).

p.s. 18 stycznia w IPN w Gdańsku odbył się wykład połączony z prezentacją książki Polskie Państwo Podziemne na Pomorzu 1939 - 1945 autorstwa Krzysztofa Steyera oraz naszych znajomych min. z wyprawy w Bory Andrzeja Gąsiorowskiego i Bogdana Chrzanowskiego. Książeczkę polecam bo jest w niej opisanych wiele zdarzeń i osób, o których dotychczas niewiele było informacji w innych publikacjach. Dodam, że autorzy swoją wiedze oparli min. na relacjach zbieranych od połowy lat siedemdziesiątych.

Według planu jaki otrzymałem na tym wykładzie w dniu 12 kwietnia odbędzie się wykład pt. "Działalność szwadronów mjr. Zygmunta Szendzielarza Łupaszki na Pomorzu". Wykład poprowadzi dr Tomasz Łabuszewski. Temat nam bardzo bliski, więc będzie okazja do spotkania.
Łukasz szykuj desant ze Śląska :)

PZDR

Witam wszystkich, ja także piszę się na wyprawę, mam nadzieję że wytargam urlop :mg:
Pit posiadam chyba kilka nazwisk siatki AK z rejonu z którego pochodzi twój rozmówca, postaram się za kilka dni coś napisać.
Mam nadzieję że zaniedługo wszyscy się spotakmy- chciałem poinformować ze chęć wspólnego spotkania wyraża coraz liczniejsza już rodzina "naszego porucznika" sądzę że będzie dobra okazja.
Pozdrowienia z krainy "Żelaznego" dla wszystkich patroli.
papa