Witam ostatnio zmontowałem jabelka.
Układ pracuje niby poprawnie ale jest wielki problem w terenie nawet lekkie poruszenie cewką do przodu i w lewo powoduje ciągły pisk dodam że nie jest to wina połączeń cewka z przewodem i płytką są polutowane na stałe zwoje solidnie zalane lakierem drut 0,7.
Ta niestabilność narasta wraz z dokładnym ustawieniem pokrętła na granicy ciszy i pisku oczywiście PRek ustawiony na 0V.
Można powiedzieć że im większa czułość tym większa wrażliwość na ruch.
Kiedy wykrywacz leży nieruchomo osiągi są całkiem znośne.
Proszę o pomoc

Dokładnie obejrzyj połączenia na płytce i zobacz czy nie ma zimnych lutów. Może coś źle sie styka i trzeba porządnie zlutować.

Wszystko dziś dokładnie oglądałem żadnych zwarć czy zimnych lutów co ciekawe widzę że przy dokładnym ustawieniu VR1 na 0 na najmniejszym zakresie miernika brakuje mi skali na potencjometrze na 10 cisza i zasięg tragiczny jednak te piski przy najmniejszym ruchu cewką nadal są a dodatkowo po włączeniu napięcia wykrywacz piszczy przez ok. 10 sekund jak wzbudzony potem milknie i wszystko wraca niby do normy do momentu poruszenia cewką wtedy znowu piszczy jestem już zdesperowany proszę o pomoc

Przepraszam ale temat już nieaktualny jednak to był zimny lut dopiero przez szkło powiększające został namierzony jabelek działa normalnie jestem zadowolony.
P.Siemieńczuk dzięki za pomoc :1