Wczoraj wjechał kombajn i skosił obserwowane przeze mnie od dawna pole - pod kątem monet oczywiście ;). Ale to co na polu zostało (ściernisko??) jest gęste i ma ok 10 cm wysokości. Jak się po tym chodzi z wykrywaczem, jak się na takim polu kopie? Co radzicie - poczekać aż pole zostanie przeorane, czy iść teraz ,a po przeoraniu drugi raz ( szansa na przekopanie dwóch różnych warstw ziemi).Zaznaczam, ze miejsce powinno byc "monetkodajne". Grzebiuszka

Po sciernisku chodzi sie kiepsko, i wyłazi mniej fantów. Jeszcze ziemia
jest dodatkowo twarda jak skała, chyba ze to gleba piaszczysta.
Najpierw spróbowałbym czy dasz radę wbić łopatę w ziemie i kopać.
Jak łopata wchodzi na pieć centymetrów i dalej kilof to bym czekał,
monetki sa delikatne, i łatwo je zniszczyć. Pole moze zostać
dopiero zaorane wiosną. Spróbowałbym po dobrych deszczach,
a zapowiadali opady. Potem czekałbym na rozwój sytuacji, w
przypadku orania na jesieni powtórka, lub czekanie do wiosny.

W zależności od rodzaju zboża chodzi się łatwiej lub trudniej. Dla przykładu ściernisko po owsie jest raczej miękkie ale po życie już dość sztywne. Załóż też dłuższe spodnie bo się pokłujesz. No i uważaj na ręce - też łatwo się pokaleczyć bądź podrapać. Pozdrawiam

Wyjątkowa susza w tym roku spowodowała, ze w wielu miejscach jest dosłownie piach na wierzchu i chodzi się dobrze, jedyne co jest niebezpieczne to samo ściernisko czyli obcięte zboże.
Im niżej jest obcięte tym sztywniejsze są pojedyńcze źdźbła. Łatwo jest uszkodzić wykrywkę na mocowaniu cewki albo złamać podłokietnik. Co poza tym, ze psuje krew, kosztuje czasem dość sporo. Dla przykładu odłokietnik do Explorera II kosztuje bagatelka - 50 zł

Sugerował bym zapytać gospodarza (i teak powinno się zapytać o zgodę na wejście) kiedy będzie orał i czy będzie robił podorywkę czy głęboka orkę....
Jeśli kontakt z nim jest utrudniony to warto poczekać na skromny deszczyk by ciernisko namiękło lub chodzić późnym wieczorm lub o świcie jak po porannej rosie źdźbła są elastyczne i nie stawiaja takiego oporu.

Witam

Ja próbowałem wczoraj, niestety z kiepskim skutkiem :( Czekam więc cierpliwie na orkę, i, co jest równie ważne, na obnizenie temperatury :D

Pozdrawiam

Kocio ma rację - uwaga na te :wq ścierniska - parę dni temu pozbawiły mnie cewki :cry:

A ja mam bardzo dobre doświadczenia chodzeniem po ścierniskach. Fakt że mój wykrywacz jest dosyć ciężki pomaga w ich przemiataniu, a cewka bardzo rzadko reaguje na ostre ścierniska. Na ścierniskach wychodziły mi najlepsze fanty, pewnie dlatego że po oraniu i sadzeniu nikt tam nie chodził, że to była nowa warstwa fantów. Czyli jeśli masz wykrywacz który nie reaguje na zakłócenia od uderzeń to w pełni polecam.

U mnie jest jak na razie tylko jedno pole zaorane i powleczone, wychodzą same denieżki i boratynki. Na wszystkich jest jeszcze rżysko, przemiatanie cewką to pół biedy najgorzej jest tam kopać - kurzy się jak holera, a żeby w tych badylach znaleźć monetkę trzeba zastosować metodę "garściową" ,piach w łape i pod sonde :jump dobrze że u mnie od rana leje, rżysko bedzie miększe i ziemia wreszcie normalna :)

Pewnie ze chodzic, jak sie tylko da... Ziemia zbita, wiec fanciki nieco plyciej sa... A po orce jeszcze raz, zeby wybrac to co sie "odwrocilo"...
Milych lowow
baxter

powiedzcie jak wy tych monet na polach szukacie. ja biegam po okolicach pily i nic ani nawet kopiejki

idż synu za ceramiką , a prędzej czy póżniej będzie Ci dane ;)

pzdr.

a powaznie chodzicie po polach tak na slepo czy wybieracie z jakos przeszloscia historyczna ;) ;) ;) pozdrwiam

Przemyśl przesłanie Martina :1 POZDRAWIAM

:que :que :que :que :que :que moze jasnij. pozdrawiam

Szukaj więc pól, na których walają się resztki ceramiki. Pozdrawiam.