...

Piekna kolekcja!!!!!!!! a najbardziej bajeruje ten plaszcz z ta pieczątką 8 pułku ułanów.Ssssuuper!!!Tak trzymaj i życze jeszcze więcej takich trafień. :1 :1 :1 :1 :skromny

Super znaleziska, też mam trochę drobiazgów spod Iłży, a płaszcz naprawdę fajny, błąd ortograficzny!!! się takie widzi.
Pozdrawiam i życze ciągłego wzrostu kolekcji.

Sobota pomimo zamieci śnieżnej była udana.Wśród różnych rzeczy
wyszedł i gwizdek. Leżał sobie w jednym miejscu wraz z łyżką od
niezbędnika,którą był przykryty, dwoma guzikami oraz jak się dowiedziałem
na forum -elementem od łącznicy polowej.Wszytsko to uroczo schowane
pod starym drzewem pamiętającym chwilę robrojenia. Pierwsza fotka
prezentuje znalezisko w domu już po obmyciu wodą.

Wykonany z cynku,na górze zachowało się trochę zielonej farby
ochronnej jaką był pomalowany. W sumie to mój drugi gwizdek.
Pierwszy znalazłem kilka lat temu w zrzutowsku pełnym resztek
mundurów i wyposażenia wrzęsniowego. Był schowany w kieszeni
a raczej to co z niej zostało kurtki wz. 36:)

Jak widać nasze wojsko używało nie tylko austryjackich łopatek ale także
i nożyc do cięcia drutu.Oba egzemplarze , polski i eks austryjacki są wykopkami
z jednego rejonu.

Na następnej fotce - ochraniacze na lufę (tak są okreslane w instrukcjach),
nie wiedzieć czemu nazywane zapiaszczami (jakby miały służyć do wsypywania
piasku do lufy:).Praktycznie każdy przedsatwiony na fotce jest inny, poniżej
przedstawiłem trzech producentów:Kranca, Perkuna i Radom.

Dziękuję scz za słowa uznania :piwo .

Ten na dole jest taki sam, natomiast tym powyżej mnie zaskoczyłeś
- znalazłem taki na polu i wydawało mi się iż jest austryjacki lub rosyjski-
może coś bliżej o nim?

Mogę prosić o wicej fotek,szczególnie z boku-
upewniłoby mnie względem tego egzemplarza którego nie jestem pewien.

Wychodziłoby ze trafiłem w sumie nie dwa a trzy gwizdki
z kampanii:)Fotkę wstawię wieczorkiem.

Ten u góry różni się od mojego gdyż z tego co widzę ma inaczej wyprofilowany
ustnik i z tego co widzę mój nie miał mocowanego uszka -żadnego śladu po
urwaniu lub odpadnięciu.

Żeby nie było posta bez fotki kilka bagnetów spod Iłży.

Dzieki za zdjecia plaszcza- bardzo ciekawa pieczatka. Jeszcze raz gratuluje ladnej kolekcji. :)

Kolekcja pierwszy sort
Powodzenia w dalszym powiększaniu tak zacnych pamiątek

:1

Wygrzebałem ten trzeci gwizdek z pudełeczka ze szpargałami.
Znaleziony zaraz za Iłża w miejscu gdzie można znaleźć przedmioty
od średniowiecza do wczorajszego kapselka po wódzi.
Ale teraz dopiero jak zobaczyłem na twojej fotce taki gwizdek
skojarzyłem że przebiegały tamtędy okopy II bat. 7 pp a potem
przeszło polskie nocne natarcie.

Gwizdek jest taki sam jak na twojej fotce, ma niestety urwane
kółeczko.

Dla porówniania wszytskie trzy gwizdki razem.

Witam. To i ja coś wrzucę w mój ulubiony wątek :) Ostatni nabytek po 10 dniowym leżakowaniu w oleju kujawskim z 1 tłoczenia....Grawerka głosi: "Kapralowi nadterminowemu H. Sztabie za ujeżdżenia konia ppłk Sztark zastępca dowódcy 6 pac.1933".Pozdrawiam.

Gratulacje!!! Kolekcja naprawdę robi wrażenie. Miło patrzy się na takie przedmiociki, tym batdziej, że każdy z nich posiada "duszę".

Super kolekcja!

Wrzesień to jest to! :1 Tak trzymaj :1

Podoba mi się też,że te wszystki fanty nie są dla ciebie anonimowe, kupione gdzieś tam, tylko mają swoją historię, związaną z twoją okolicą.
:1

Pozdrawiam

W ramach odświeżenia wątku, kilka ciekawszych bagnetów. Wszytskie bagnety jakie
posiadam mają jedno zasadnicze kryterium-pochodzą z moich okolic.
Prezentowane ponizej bagnety zostały wykopane w miejscu rozbrojenia
się oddziałów południowegu zgrupowania armii Prusy.

Okładki to lepsze bądź gorsze kopie.

Na początek bagnety pruskie wz. 98/05. Okładki dorabiałem na podstawie
zachowanych resztek oryginalnych. Dwa miały okładki typowo polskie jeden pamiętające
zapewne jeszcze czasy I wojny. Bicia na rekojeściach i jelcach są w kiepskim stanie
i nie dały się sfotografować.

Nastepne to polskie bagnety z różnymi rodzajami tzw. szlifów bojowch.
Oba wz. 22 i wz. 24 mają szlif na całej dolnej długości głowni i na górnej
części pióra. Fotka poniżej dotyczy szlifu grzenietu pióra na bagnecie wz. 24.

No i jeden z ładnijeszych moich wykopów- bagnet wz. 29:)

pozdrawiam Tommy

witam,
nic tylko pogratulowć tego mobilizacyjnego radomiaka!
Bardzo rzadka odmiana w tzw. polskiej oksydzie, czyli parkeryzowana. Czy da się na nim odczytać numer i serię?

pozdr,
Tomek

Słyszałem, że pod Iłżą można znaleźc dużo bagnetów mobilizacyjnych, jak widać, to chyba mit.
Pozdrawiam