Teraz jest piątek, 18 lipca 2025, 11:16

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 523 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 35  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 12 października 2006, 01:21 
Offline
Moderator
Moderator

Dołączył(a): środa, 19 czerwca 2002, 00:00
Posty: 2061
Lokalizacja: Gliwice
Ponieważ przez całkowity ,ale to zupełny przypadek ,znalazłem zaginiony w mnogości "si-dików" artykuł, dzielę się nim z Wami



ZłOTO UKRYTE W SZYBIE
Historia szybu południowego kopalni „Miechowice", na pograniczu Bytomia i Zabrza, jest na Górnym Śląsku dość znana.
Powiadają, że Niemcy ukryli w nim jakieś skrzynie przed nacierającą Armią Czerwoną. Co w nich było?
Są trzy wersje. Jedna z nich mówi o aktach katowickiego gestapo, inna o fragmentach maszyn, służących do produkcji zbrojeniowej. Najbardziej ekscytująca jednak zakłada istnienie skarbu - dzieł sztuki sakralnej rabowanych w śląskich kościołach oraz kosztowności wydartych mieszkańcom regionu. Nawet najgorętsi entuzjaści nie wspominali jednak dotąd o czystym złocie w sztabach; o 15 tonach tego kruszcu!
Tymczasem jest tego prawie pewien radiesteta Tadeusz Zbiegieni, jeden z najsłynniejszych polskich różdżkarzy. Pracuje na zlecenie różnych instytucji: gmin, szpitali, jednostek wojskowych, kopalni, a nawet klasztorów. Jego ekspertyzy znajdują się w dokumentacji setek przedsiębiorstw budowlanych i osób prywatnych. Nie zdarzyło się, by w miejscu przez niego wskazanym nie trysnęła woda.
Złoto pobudza wyobraźnię
Zamówienie na ekspertyzę związaną z szybem kopalni „Miechowice" Zbiegieni przyjął początkowo niechętnie. Radiestezja jest dla niego zawodem, z którego żyje, nie zaś romantycznym poszukiwaniem skarbów. Spodziewał się raczej potwierdzenia którejś z hipotez o ukryciu wojennej dokumentacji lub ciał jeńców, których mordowano w pośpiechu w obliczu napierających wojsk sowieckich. Oniemiał, kiedy podczas ekspertyzy radiestezyjnej zaczęło mu „wychodzić" złoto. Tym bardziej że nigdy dotąd nikt o nim nie wspominał.
Zadziwiające, że wynik nie zaskoczył dwóch bytomskich historyków - Przemysława Nadolskiego i Macieja Dronia. Ich zdaniem mogły to być depozyty banków górnośląskich, a ukrycie ich w szybie, w obliczu ówczesnej sytuacji na froncie śląskim, wydaje się wielce prawdopodobne.
Co jednak można zrobić z taką informacją? Piętnaście ton złota potrafi pobudzić wyobraźnię, zwłaszcza że dotarcie w głąb kopalni do poziomu 370 metrów, gdzie rzekomo leży, mimo trudności jest możliwe. Pozostaje tylko problem sfinansowania przedsięwzięcia: kto wyłoży pieniądze, mając za dowód wyłącznie ekspertyzę radiestezyjną?
Zasypali tajemnicę
Nieczynnym od 14 lat szybem kopalni „Preussen", powstałej jeszcze przed I wojną, Niemcy zainteresowali się w 1944 roku. Pod ścisłą strażą, w otoczeniu kordonu wojska i zasieków z drutu kolczastego, dyskretnie rozpoczęli rekonstrukcję szybu. Prace prowadziła ekipa górnicza sprowadzona specjalnie z Westfalii. Gdy tajemnicy nie dało się dłużej ukrywać, ogłoszono oficjalnie, że szyb jest remontowany w celu odsprzedania go sąsiedniej kopalni.
W wigilię Bożego Narodzenia 1944 roku z pobliskiej rampy kolejowej zajechały pod szyb pierwsze ciężarówki, z których hitlerowcy wyładowywali ciężkie skrzynie. Transport trwał kilka dni. Byli świadkowie tych wyładunków, nikt jednak nigdy nie widział, by kufry
te później opuściły kopalnię. Do dziś utrzymuje się przekonanie, że zostały ukryte w wyrobiskach podszybia. Tam też mieli znaleźć swój grób jeńcy, których Niemcy wykorzystywali do prac przy rozładunku.
Podejrzenie o masowy mord sprawiło, że sprawą zajęła się Okręgowa Komisja Badania Zbrodni Hitlerowskich z Katowic. Sprowokował ją do tego artykuł zamieszczony w 1968 roku w lokalnym tygodniku „Życie Bytomskie". Informował o odnalezionej na terenie kopalni liście zatrudnionych tam robotników przymusowych oraz jeńców wojennych, między innymi Anglików, Francuzów i Belgów.
Jednak śledztwo komisji, prowadzone z przerwami przez kilkanaście lat, pełne jest luk, dziwnych zaniechań i niekonsekwencji. Nigdy nie sprawdzono na przykład, czy jeńcy, figurujący na kartach pracy kopalni, odnaleźli się po wojnie, czy może zostali uznani za zaginionych. A byłby to prosty sposób na zweryfikowanie przynajmniej jednej z hipotez. Nie przeprowadzono też wizji lokalnej szybu. Przy czynnych jeszcze wtedy sąsiednich wyrobiskach można by stosunkowo niedużym kosztem dotrzeć do poziomu 370 metrów, gdzie Niemcy prowadzili główne prace.
Sprawa zaczęła być pilna w 1976 roku, kiedy dyrekcja kopalni z powodów technicznych postanowiła ostatecznie zlikwidować szyb południowy. Komisja stwierdziła wprawdzie, że przekreśliłoby to już na zawsze możliwość jego zbadania, ale nie doprowadziła do penetracji. Wycofała się ostatecznie ze sprawy w 1980 roku, nie ustaliwszy niczego nowego ponad fakty podane przed laty w pierwszej publikacji „Życia Bytomskiego". Oficjalnie stwierdzono, iż śledztwo nie przyniosło wystarczających dowodów, jakoby na terenie kopalni dokonano zabójstw jeńców wojennych, co zwalnia Komisję z obowiązku przeszukania szybu. Natomiast zweryfikowanie zeznań świadków, dotyczących innych materiałów przypuszczalnie ukrytych w szybie, nie należało - jak uznała - do zadań Komisji.
Jak dotrzeć do skarbu?
Nie oznacza to jednak, że nikt nigdy nie podjął prób penetracji szybu. Na własną rękę i małą skalę zapuszczali się tam przede wszystkim
pracownicy kopalni i to tuż po wojnie. Pierwszy był Fryderyk Biegon, sztygar, który podczas walk wyzwoleńczych zimą 1945 roku rozpoczął starania, by ponownie uruchomić kopalnię. Dotarł tylko na głębokość 42 metrów. Natknął się tam na ślady użycia dynamitu i ustalił, iż Niemcy wysadzili obmurze, odcinając w ten sposób od góry drogę w głąb szybu.
W 1952 roku nadzorujący kopalnię wykonali tak zwane sondowanie szybu. Opuszczono „pion", który zatrzymał się na jakiejś przeszkodzie na 180. metrze. A wiadomo, że cały szyb liczy 520 metrów.
Później na wiele lat wokół tej zagadki zapanowała cisza. Przerwała ją dopiero wspomniana już publikacja „Życia Bytomskiego". Wieść niesie, że ci, którzy zbytnio interesowali się wówczas szybem, byli niepokojeni anonimowymi telefonami z pogróżkami. Plotka łączyła taką sytuację z podobnymi wydarzeniami w Górach Sowich w Sudetach oraz w rejonie zamku Książ, w którym Niemcy - także pod koniec wojny - wydrążyli podobno w skałach system korytarzy i tam również coś ukryli.
Zbyt wścibskich spotykały nieszczęśliwe wypadki. Mówiono, że wycofujący się Niemcy nie brali pod uwagę możliwości odebrania Rzeszy Śląska. Zatem to, co schowali w podziemiach, tak zabezpieczyli, by po wojnie móc spokojnie odzyskać.
Macieja Dronia, historyka, tropiącego kilka lat tajemnicę tego szybu, nikt nie próbował zastraszyć. Opowieści o tego rodzaju przypadkach skłonny jest przypisywać rozpalonej wyobraźni poszukiwaczy zagadek.

Radiesteta Tadeusz Zbiegieni jest przekonany, że na dnie szybu spoczywa złoty skarb.

Ostatnią próbę zbadania wnętrza szybu podjęto na początku lat 90. Górnicy usiłowali spuścić na dno kamerę wideo. Utknęła jednak po stu metrach. Dyrekcja kopalni zaplombowała szyb betonowym sarkofagiem.
Kopalnia „Miechowice" została zlikwidowana, drogi prowadzące do szybu południowego przegrodzono tamami. Można by próbować dostać się do szybu podziemnymi chodnikami od strony dawnych zabrzańskich kopalń „Pstrowski" i Jadwiga" albo od góry, drążąc nowy tunel. Byłoby to jednak przedsięwzięcie bardzo kosztowne.
Radiesteta - tani sposób na rewelację
W lutym 2001 roku „Życie Bytomskie", walczące wiele lat o zbadanie tajemnicy szybu, tropiące świadków wydarzeń z 1944 roku i gromadzące archiwalia, ostatecznie poddało się, ogłaszając klęskę. Już nigdy nie dowiemy się, co hitlerowcy ukryli w miechowickim szybie" - głosiła czołówka gazety, komentująca oficjalną likwidację kopalni „Miechowice".
I wtedy właśnie pojawił się Tadeusz Zbiegieni. Dotarł do niego i namówił do współpracy redaktor naczelny „Życia Bytomskiego", Marcin Hałas.
- Radiestezja była mi dotąd zjawiskiem raczej obcym - wspomina redaktor Marcin Hałas. - Jestem racjonalistą i sceptykiem, chodzę twardo po ziemi i wszelkie wahadełka uważałem co najwyżej za nieszkodliwe „czary". Zetknąłem się jednak z książką dość rzetelnie opisującą tak możliwości, jak i porażki radiestezji, głównie na przykładzie prac Zbigniewa Zbiegieniego, ojca Tadeusza, który należał do najbardziej zasłużonych polskich radiestetów. Pomyślałem, że skoro badanie radiestezyjne nie wymaga żadnych nakładów, prócz osoby radiestety i jego sprzętu, dlaczego nie spróbować?
Na wyniki pracy radiestety czekał lekko podekscytowany, ale nie spodziewał się rewelacji. Najbardziej przychylał się do wersji ukrycia w szybie jakichś dokumentów. Gdy jednak usłyszał o złocie, zastanawiał się, jak przedstawić ten sensacyjny wynik czytelnikom, biorąc pod uwagę zwłaszcza sposób pozyskania informacji.
Ostatni świadek
Materiał się ukazał, a wkrótce potem do redakcji zgłosił się ktoś, kto znał relację osoby będącej nie tylko naocznym świadkiem ukrywania w szybie skrzyń, lecz także tym, który je przenosił. Opowiedział taką oto historię.
- W 1965 roku jako student politechniki odbywałem praktykę w kopalni „Rozbark". Interesowałem się drugą wojną światową i jeden ze sztygarów opowiedział mi swoją historię. W 1945 roku był robotnikiem obozu pracy przymusowej na „Rozbarku". W połowie stycznia 1945 roku znalazł się w grupie skierowanej do rozładowania pociągu na rampie kolejowej w okolicy szybu południowego kopalni „Miechowice". Zdejmowali z wagonów wielkie skrzynie i przenosili na ciężarówki. Nagle nadleciały dwa sowieckie samoloty i ostrzelały rampę. Kilka skrzyń zostało rozbitych. Wewnątrz były sztaby złota... - wyjawił inżynier górniczy, pragnący zachować anonimowość.
Ani wymieniony w opowieści sztygar, ani on sam, nigdy tego nikomu nie opowiadali. Sztygar się bał, a inżynier uznał, że lepiej zachować tę historię dla siebie. Ośmieliły go dopiero badania Zbiegieniego.
Relacji inżyniera nie udało się, niestety, potwierdzić u źródła. Sztygar - prawdopodobnie ostatni naoczny świadek tamtych wydarzeń - zmarł w 1999 roku.
Urząd Miasta w Bytomiu udostępnił redakcji „Życia Bytomskiego" bardzo dokładną mapę okolic szybu, na którą Tadeusz Zbiegieni naniósł wyniki swoich badań. Wykazały one, że cenne skrzynie umieszczone są na głębokości 370 metrów, w pięciu niezbyt oddalonych od siebie miejscach, zaminowane wspólnym ładunkiem wybuchowym. Korytarze powyżej zalane są wodą. Być może kiedyś znajdzie się śmiałek, który zdoła wedrzeć się do szybu. Będzie jednak potrzebował szczęścia i już na wstępie zasobnego portfela...
Ewa Dereń


Artykul dostałem kilka lat temu (chyba od JMS-a, a jak nie to przepraszam "informatora" za moją sklerozę) , ukazał się on w lokalnej ,bytomskiej gazecie

A MOŻE BY TAK SPRÓBOWAĆ NAWIĄZAĆ KONTAKT Z "ŻYCIEM BYTOMSKIM"?[/b]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 12 października 2006, 23:37 
Offline
Moderator
Moderator

Dołączył(a): sobota, 16 lutego 2002, 01:00
Posty: 3389
Lokalizacja: Bytom
Chyba Krzychu ode mnie -spoko nie ma sprawy-gdzies mam nawet te gazete...

Temat szybu pojawia sie/w ŻB/ co jakis czas-gdy nie ma o czym pisac...,probuj-moim zdaniem nie warto...Predzej w IPN


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 13 października 2006, 18:29 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): wtorek, 12 kwietnia 2005, 20:40
Posty: 1500
Grzebiuszka dobra robota :1


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 14 października 2006, 09:58 
Offline
Pułkownik
Pułkownik

Dołączył(a): piątek, 16 grudnia 2005, 22:31
Posty: 507
Lokalizacja: Sosnowiec
Widzę że sztygar Biegon dotarł tylko i aż do miejsca gdzie trzeba
było zapuścić się na linie w czeluść szybu by ominąć zagruzowany podest.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: odgrzewanie tematu
PostNapisane: niedziela, 12 listopada 2006, 00:19 
Offline
Szeregowy
Szeregowy

Dołączył(a): środa, 8 listopada 2006, 14:40
Posty: 5
Witam po dłuższej nieobecności. Tak żeby wprowadzić troszkę nowości do tematu szybu (bo ścieżki już zarosły), rozgrzewam temat szybu. Parę faktów, ... na około 130 metrze jest ładne pęknięcie tektoniczne i przesunięcie szybu względem swojej osi, na około 150 metrze są zapory z desek pokryte w całości kalcytem, a jako trzecia nowinka, to na około 180 metrze ceglana konstrukcja szybu jest zastąpiona stalowymi płytami. :). Jeśli ktoś z Was był już na tym poziomie to proszę o kontakt , wymienimy się spostrzeżeniami :)
Pozdrawiam
Max Extreme
;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 12 listopada 2006, 00:40 
Offline
Pułkownik
Pułkownik

Dołączył(a): piątek, 16 grudnia 2005, 22:31
Posty: 507
Lokalizacja: Sosnowiec
Max wysłałem ci w tej sprawie maila. hej !


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 12 listopada 2006, 00:53 
Offline
Moderator
Moderator

Dołączył(a): środa, 19 czerwca 2002, 00:00
Posty: 2061
Lokalizacja: Gliwice
Max ,fajnie że wrócileś. Bardzo ciekawe informacje. Czyżbyś zsunął się aż tak nisko, czy może te informacje z jakiś innych źródeł?Grzebiuszka


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 12 listopada 2006, 00:57 
Offline
Szeregowy
Szeregowy

Dołączył(a): środa, 8 listopada 2006, 14:40
Posty: 5
To nie info tylko fakty sprawdzone naocznie, Mam filmik z akcji eksploracyjnej, nie proście mnie jednak o przesłanie na maila bo ma ponad 2GB, w każdym razie dobrze widać chociażby te stalowe wzmocnienia szybu.
Pozdro


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 12 listopada 2006, 01:09 
Offline
Pułkownik
Pułkownik

Dołączył(a): piątek, 16 grudnia 2005, 22:31
Posty: 507
Lokalizacja: Sosnowiec
No to eksploracja posunęła się znowu do przodu -
sądze że po tej kolejnej wyprawie będziemy już poniżej -200m


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 12 listopada 2006, 01:16 
Offline
Szeregowy
Szeregowy

Dołączył(a): środa, 8 listopada 2006, 14:40
Posty: 5
do 150m powietrze jest ok, potem zaczyna spadać tlen i zgodnie ze wzorem rośnie CO2. Odradzam wam eksploracji bez aparatury do pomiaru składu powietrza. Jeszcze tak na marginesie powiem ze traktujemy ten szyb jako trenning przez zaatakowaniem właściwego szybu ;). Bo większość postów tutaj (tych potwierdzonych historią) odnosi sie do całkiem innego szybu :).


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 12 listopada 2006, 01:49 
Offline
Pułkownik
Pułkownik

Dołączył(a): piątek, 16 grudnia 2005, 22:31
Posty: 507
Lokalizacja: Sosnowiec
Mamy oczywiście sprzet pomiarowy do badania zawartości tlenu,
dwutlenku wegla, metanu i butle tlenowe z równoległymi aparatami oddechowymi.
Dobrze żeby zwłaszcza ten ostatni sprzet nie był wykorzystywany.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 12 listopada 2006, 01:58 
Offline
Szeregowy
Szeregowy

Dołączył(a): środa, 8 listopada 2006, 14:40
Posty: 5
nie chce tu nadwyrężać Twojego autorytetu eksploratora, ale branie aparatury jak to określiłeś "tlenowej" jest osłabieniem możliwości grupy atakującej w sensie butla tlenowa. A na marginesie to po co nam POMORSKI klub esploracyjny? jesteśmy na śląsku , pomorzanie niech eksplorują swój teren a śląsk niech zostawią nam,i nie chce tu być "niemiły" ale chłopaki z pomorza mają kawał drogi żeby nam "pomagać"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 12 listopada 2006, 02:30 
Offline
Pułkownik
Pułkownik

Dołączył(a): piątek, 16 grudnia 2005, 22:31
Posty: 507
Lokalizacja: Sosnowiec
Uważam że mało jest osób zdolnych eksplorować takie obiekty jak głębokie szyby bo tu i trzeba i odpowiednie wyszkolenie linowe, odpowiedni sprzet, odpowiednią psyche itp i dlatego uważam że mniejsze znaczenie ma skąd pochodzą dani eksploratorzy, a ważne jest by to były osoby mające odpowiednie doświadczenie w penetracji takich obiektów, a przede wszystkim odpowiedni sprzet. A byłem już na kilku akcjach z różnymi osobami w tym i z PKE i wiem co te osoby reprezentują, że niejeden już szyb czy kopalnie odwiedziły. Natomiast co do tej aparatury to zgadzam się że to jest dość cieżki i nieporeczny sprzęt zwłaszcza jeśli schodzi i wychodzi się z nim takim szybem ale może sie okazać niezbędny. Oczywiście nie schodzimy z nim tylko jest na górze w pogotowiu gdyby po pomiarach ewentualnie był niezbędny w co raczej wątki choc kto wie. Przede wszystkim jednak pomiary składu powietrza wraz z głębokością ! Uwagę tez nalezy pewnie poświęcic na lejącą się wodę bo pewnie na dole jest to jeden wielki wodospad.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: miechowitz
PostNapisane: niedziela, 12 listopada 2006, 16:35 
Offline
Szeregowy
Szeregowy

Dołączył(a): niedziela, 12 listopada 2006, 13:57
Posty: 9
Lokalizacja: Gorzów
Śledzę ten temat od początku bez zabierania głosu ale po wypowiedzi MAX-a trochę mi się śmiać zachciało więc zarejestrowałem się na tym forum i postanowiłem napisać pare zdań.
Pytasz po co nam Pomorski Klub Eksploracyjny. Współpracuję akurat z tą organizacją od początku jej powstania i powiem tobie że wiesz o niej/o nas bardzo niewiele a tak naprawdę to ja powinienem zapytać po co NAM do badania jej kopalni jest jakiś MAX ?
Nasza pierwsza wyprawa do szybów byłej kop Preussen miała miejsce już w 1997 roku. Od tamtego czasu zdążyliśmy zwiedzić kilka starych szybów , nanieść je na mapy i sporządzić ich dokładne plany. Udało się też zrobić szkice tamtejszych wyrobisk i na ich podstawie oraz przy pomocy planów górniczych określić co jest drożne na dole a co nie.
Podstawową rzeczą jest fakt że swoje badanie opieraliśmy na dostępnych mapach i materiałach archiwalnych a nie na tekstach publikowanych w prasie czy książkach przygodowych.
Trafiliśmy akurat na dobry okres bo Bobrek-Miechowice była wtedy tuż po likwidacji. Sporo dziur było otwartych i nie pilnowanych .
Widzisz MAX. Gdyby nie nasza wpadka w 2005 roku o której było głośno w mediach to pewnie do dziś nie wiedziałbyś nawet o istnieniu tego szybu. Na jego dno można dostać się zupełnie inną drogą wchodząc szybem oddalonym o niecały kilometr. Nigdy nie wchodziliśmy tym który wy teraz badacie ale i tak mogę ci przepowiedzieć co zastaniesz na dole. Kiedyś nakręciliśmy przeszło godzinny film z wejścia szybem s2 i fragment trasy w pobliże szybu który ty teraz „badasz” . Lekko okrojony jest w naszym drugim downloadzie.
Tak naprawdę to jest bez znaczenia czy ten szyb to południowy czy nie bo obydwa są połączone chodnikami na poziomie -460m i być może na 352m (tego nie jestem pewien).
Nie ma więc potrzeby mydlenia oczu i chwalenia się który szyb jest którym i że ty wiesz ale nikomu nie powiesz . Gdybyś znał dobrze temat no i strukturę tej kopalni to aby dostać się na dół wybrałbyś zupełnie inną drogę kolego !
Wszystkie szyby dawnej kop Preussen , potem przemianowanej na Miechowice masz na poniższej mapce. Wiele z nich należało potem do miejszych innych kopalń. Takim przykładem jest np. Siltech Pstrowski i inne.
[ img ]
Sporo szybów Preussena to wcześniejsze wyrobiska innych kopalń które on pochłął. Późniejszy Bobrek-M rozwijał się bardzo szybko a jego chodniki sięgały prawie pod tereny byłego PGRU-Wesoła. Dawne wyrobiska z tamtego rejonu masz na mapce.
[ img ]
A tutaj możesz ściągną cały arkusz tej mapy.
http://www.eksploracja.org.pl/pictures/ ... ice/md.jpg
Na forum nie da się wkleić bo jest a duży.
Plany tej kopalni pewnie już masz więc powiem ci tylko że najlepjej na dół wejsć szybem s2 albo s4 jeśli leszcze jest otwarty. A tu masz szkic którędy należy iść aby dostać się do tego szybu który aktualnie badacie na poziom -460.
[ img ]
Jedyne drożne chodniki od jednego do drugiego szybu jakie my tam znaleźliśmy zaznaczyłem czerwoną linią.
Niżej masz szkic szybu s2 czyli zachodniego s2;. Czarne kropki to nasze kotwy. Ciekawe czy jeszcze tam są ? Na 9,10 i 11 powinny zostać nawet plakietki jeśli ktoś nie gwizdnął.
[ img ]
Szkice pochodzą z począku lat 98/99 bo wtedy obiektem zajmowaliśmy się najintensywniej. Wszystko na pewno nadal jest aktualne.
Mimo zachęy ze strony paru osób nie wybieram się z wami w listopadzie do Miechowic. Uważam że to co było w tej kopalni możliwe do sprawdzenia to już dawno zostało sprawdzone. Skarbu w szybie nie ma bo nikt rozsądny w szybie nie chowałby go. W chodnikach nie ma min ani wściekłych żab. Od razu dementuję pogłoski mogące się pojawić.
W szybie s2 na poziomach -430-460 są chodniki wodne idące niewiadomo gdzie. Nie udało się tego nigdy sprawdzić bo powietrze nie nadaje się do oddychania. Idąc głownym chodnikiem z s2 jest taka tama którą jak się otworzy to jest po kilku godzinach wyczuwalny ciąg powietrza na całym odcinku do szybu zachodniego. Zaznaczam że te informacje pochodzą z przed 8 lat i nie wiem jak tam teraz jest z powietrzem.

Toby było na tyle MAX. Ja mieszkam kawał drogi od Śląska ale w miejscach które szczegółowo badamy czuję się jak u siebie w domu tak jak jest w przypadku Miechowic. Zanim kiedyś znowu dasz na forum do zrozumienia żeby ktoś zajął się swoimi sprawami to wpierw się zastanów czy może to co akurat robisz jest aby na 100% twoją sprawą bo może się okazać że ty sam ładujesz się komuś z butami do domu. Bez urazy.
Pozdrawiam i życzę sukcesów w eksploracji szybu. Jak wyjdziecie to możemy wymienić się zdjęciami z dołu to sobie porównamy jaki jest stan wyrobisk teraz i 9 lat temu jak tam łaziliśmy.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: szyb
PostNapisane: niedziela, 12 listopada 2006, 22:28 
Offline
Szeregowy
Szeregowy

Dołączył(a): środa, 8 listopada 2006, 14:40
Posty: 5
.Nie chciałem nikogo obrazić moim postem ale rzeczywiście po przeczytaniu go jeszcze raz przyznaję ze troche mnie poniosło za co przepraszam. Doceniam Wasz wkład w eksplorację szybu ale to że robimy to na własną rękę nie znaczy ze nie mamy pojęcia o tym co robimy :). Jeśli możesz to powiedz mi który według Ciebie szyb eksplorujemy patrząc na Twoją mapkę? tą z czerwonymi i zielonymi kropeczkami?
Pozdrawiam
Max


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 523 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 35  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL