:(

a mozna drugą stronę?

są 3 fotki , tył , przód , oraz bok ,

może dam radę jeszcze przekabacić właściciela dzisiaj na małe pożyczenie przedmiotów..

ale nie wiem czy się zgodzi..

najlepiej zapisać sobie te fotki na dysk i na spokojnie pooglądać...

a mozna drugą stronę, to znaczy nie z boku?
Widziałem podobne do tego z lewej urządzenie do rozchylania płatów skóry przy operacjach na otwartej jamie brzusznej...
Ale to dugie bardziej mi naczynko do przygotowania heroiny do strzału przypomina.....

:(

sorry, ja wiem że więcej stron juz nie ma - no mozna by na upartego jeszcze na głowie postawić ale powiem o co chodzi

Strasznie wolno się otwierało i najpierw jedna fotka - ta środkowa się pokazała więc napisałem pierwszy post. jak go wysłałem to okazło się że są te fotki z boku więc włączyłem "zmień post" i napisałem poprawkę rozwijając pierwsze zdanie.
Teraz zajrzałem bo mi sie wyswietliło że ktoś cos dopisał i widzę ten zamęt hahahaha....
Nie zalezy mi na ilości postów bo już ją przekroczyłem ale śmiesznie wyszło...
Niestety nie mam więcej nic do dodania poza tym co juz napisałem. ale wyszło śmiesznie.

wg mnie na przyrządy kosmetyczne zdecydowanie za duże

:(

Witam!

Jest to najprawdopodobniej komplet do rozproszkowywania czegos dosc drogiego (np. barwnikow lub lekarstw) chyba w postaci polplynnej.

[ img ]





Myslalem o zlotnictwie, ale nie ryzykuje - nie wiem jak to mialo by dzialac.

radkow1 , Twoja teoria ma ręce i nogi ,

i najlepsze jest to że pasuje to techniki malarskiej zwanej Enkaustyką

Enkaustyka – technika malarska stosowana od starożytności. Farby przygotowano na bazie wosku pszczelego (spoiwo), który mieszano z pigmentami.

Ciepłą masę nakładano szpachelkami, pędzelkami. Farba, po zastygnięciu odporna jest na wilgoć, ale wrażliwa na podwyższone temperatury. Enkaustyka pozwala długo zachować żywe barwy.

Technika stosowana była przez Greków i Rzymian. Próbowano ją naśladować, bez większego powodzenia, w okresie renesansu. Do najbardziej znanych zabytków wykonanych ta techniką należą portrety fajumskie, Stosowana także do malowania sufitów przez Nikisza.

zaczyna robić się ciekawie... :)

Zapewne.
Tym bardziej ze szpachelki do nakladania barwnikow byly wyginane w podobny sposob jak szpachelka na fotce.
Wygodniej sie nakladalo barwnik.

a wiesz Radkow, że Twoja hipoteza jest mocna?
Rzeczywiście te "szpachelki" mają różne końcówki, tak jakby faktycznie słuzyły do rożnego nakładania farby.....
I ten pojemniczek..... pierwszy raz taki widzę.

Witaj

A czy ten właściciel jest zarejestrowany na naszym forum?

:pa

Test

raczej nie , nic mi o tym nie wiadomo ...

a już kiedyś Widziałeś te gadżety ?

:)

Kuba

Tu Test. Widzę je po raz pierwszy :pa