sakaliba napisał(a):
Zarówno plomba meko, jak i Atylli nie posiadała otworu do połączenia jednej części plomby z drugą ( czyli na pewno nie jest to wariant nr 1).
Mam nadzieję, że mówimy o tym samym przedmiocie... Dla pewności powtarzam zdjecie plomby "meko", gdzie otwór jednak jest (pozwoliłem sobie go zaznaczyć, żeby nie było watpliwości ;) Na krawędziach tworu widać nawet ślady po trzpieniu, który był na drugiej połówce. Tak więc mimo wszystko nr 1 lub 2.
sakaliba napisał(a):
Nie przekonuje mnie też wyjaśnienie, że to "coś na kształt nr 3", bo to jest raczej typ dwuwarstwowy i chyba trochę poźniejszy. Obydwie plomby są celowo zniszczone (skasowane), ponieważ stempel w czasie ich tradycyjnego ( delikatnego lub z użyciem siły - bez znaczenia!) odbezpieczania nie uległ zniszczeniu. Dlatego zostały skasowane, a raczej został zniczszony sam stempel. Wydaje mi się to logiczne i wynika z porównania "mojej" zwykłej i popularnej tekstylnej plomby z plombą meko i Atylli.
Ciebie to żadne moje wyjaśnienie nie przekonuje :spoko
A co ma piernik (plomba meko) do wiatraka (plomba atylli)? Przecież to zupełnie inna bajka...
atylla napisał(a):
no właśnie że nie, tam nie ma miejsca na przeciągnięcie sznurków, tak na marginesie ma prawie 7 cm, w otoku napis łaciński, jakaś sentencja, herb w krzyż naprzemiennie trzy lilje i trzy zwierzaczki (lisy?) jeden nad drugim
Skoro na Twojej nie ma żadnego śladu po mocowaniu do sznurków, to może była jednak pieczęcią dokumentową umieszczoną w puszce? Rozbudowany rysunek może też na to wskazywać. Szczerze mówiąc nie mam pojęcia...
P.S. Czy fotka "PICT0019.jpg" z twoiego porzedniego postu to naprawdę ten sam przedmiot co na zdjęciu meko???
Pzdr, :spac
IJ