Chcialem kupic wykrywke w USA.
Wiem ze na forum jest ktos kto wspominal o tym ze kupowal wykrywacze w USA mieszkajac w Anglii.
Bardzo prosze o opisanie jak to wyglada gdy wykrywacz dociera do U.K.
Czy jest zatrzymywany w urzedzie celnym , gdzie i ile placi sie cla , czy wysylaja jakies powiadomienie.
Jednym slowem jak to wyglado w praktyce do momentu gdy juz mamy wykrywacz w rece.
Dziekuje . Darek.

Witam
Sprowadzilem sobie wykrywacz z USA i doszedl bez dodatkowych oplat. Sprzedajacy zanizyl jednak wartosc do 50$. Nie wszyscy sie na to zgadzaja. W razie zainteresowania panow celnikow nalezy sie liczyc z 4% clem i 17.5% VAT-em. Z tego co slyszalem, to czy wykrywacz zostanie oclony czy nie zalezy od widzimisie urzednika i szczescia sprowadzajacego. Nie ma regul, czyli jest tak jak w Polsce. Koszty przesylki to ok. 25$. Czas oczekiwania - 3 tyg.

PS. Moj wykrywacz przyszedl powaznie uszkodzony mechanicznie. Nie wiem czy oberwal podczas transportu czy sprzedajacy byl "uczciwy inaczej".

pozdrawiam

Dziekuje!!
Najbardziej sie martwie nie o oplaty, a o to ze bede musial zjezdzic pol Anglii szukajac go po urzedach celnych.