To rzeczywiście racja, przełącznik takiego trybu pracy to fajny pomysł, chociażby tak dla bajeru. Wystarczy po prostu 2-biegunowy przełącznik dwupozycyjny. :P
Trochę tylko nie rozumiem tej różnicy w poborze mocy: odwrotne podłączanie ścieżek zmienia po prostu polaryzację tranzystora w transoptorze. Tranzystor ten steruje pracą tajmera NE555(kurcze oni tego scalaka wszędzie wcisną w promach kosmicznych chyba też używają) na którym oparty jest generator sygnału akustycznego. Tranzystor kluczuje pracą głośnika i tyle, w sumie prosty i nie prądożerny układzik. Nie wiem skąd może ta różnica sie brać, jak złoże układ to się dokładnie za pomiary wezmę :roll:
Co do stabilizatora to rzeczywiście 78L05 trzeba zmienić na 7805. Ten z literką L ma maksymalny pobór prądu 100mA i to go zabija a nie samo podwyższenie napięcia które może wynosić dla niego +30V. Należy tylko pamiętać że w wersji 7805 zamienione są ze sobą 2 skrajne końcówki(wej. i wyj. ) więc trzeba go wlutować odwrotnie. I trzeba będzie do nóżek stabilizatora przylutować poucinane końcówki elementów(polecam te od największego rezystora 4,7R ze względu na grubość) bo inaczej w płytkę nie wejdzie!
Co do układu 7660 faktycznie jest on na maks 10V ale po kiego grzyba go wymieniać skoro jest zasilany z stabilizowanego napięcia +5V(jak to mawiają, "Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu"). Prawdopodobnie można by w ogóle ostro polecieć z napięciem zasilającym w górę bo tranzystory są na napięcie zasilania maks 40V, tylko układ NE555 jest na maks. 16V a reszta jedzie na stabilizowanym napięciu, tylko pytanie czy to ma sens. Na pewno wzrośnie ogromnie zużycie energii, powiększą się spadki napięć na poszczególnych elementach, a nie wiadomo czy zasięg wiele wzrośnie. Też postaram się to sprawdzić.
I jeszcze potencjometry. Trzeba wywalić ten główny "10k A" bo jest do d*** i wstawić polski firmy Telpod z mosiężną ośką i mocowaniem na gałkę z wielowpustem(3,50 za sztuke)- sam w sobie jest dość precyzyjny i ma duże opory przy kręceniu, a nie jak tamten. Z jego środkowego odczepu prowadzimy przewód do jednej z skrajnych nóżek potencjometru 1k A (też takiego samego Telpoda) przewód i wychodzimy z środkowego odczepu do płytki. Do tego dajemy jeszcze w miarę duże gałki by zmniejszyć przełożenie przy kręceniu i mamy super precyzyjną regulację czułości
W ogóle miło by było Gdyby na ten układ spojrzał ktoś kto się wykrywaczami dużo zajmuje i powiedział co można by ulepszyć , a czego się nie opłaca (tutaj szeroki uśmiech w stronę np. kolegi Proscan'a lub innych kwatermistrzów :D )
Pozdrawiam i proszę o ew. sugestie
|