Masz rację Loloptaszek.
Za tą nagonką stoi mafia archeologiczna.Co im przeszkadza,że ktoś sprzedaje grot strzały?A to,że taki grot kosztuje na giełdzie lub Allegro dwie dychy.A archeo za przekopanie np. jakiegoś grodziska gdzie znajdą takich grotów pięć,potłuczony garnek,ze dwie podkowy,kilka nabijek (co to są właściwie te nabijki?) dostaną za to sto tysiaków do podziału na kierownictwo,bo oczywiście studenci kopią "na praktyce".
[Proszę się nie czepiać cyferek,napisałem przykładowo,równie dobrze może być 346,50 i 47.276,25 i równie dobrze grot zamiast 20 może kosztowąć 55]

Fantastyczny biznes.Oczywiście dla archeo.Państwo płaci kosmiczne pieniądze za to co i tak jest jego własnością,bo leży w ziemi.Kiedy kopacze zaproponowali,aby państwo płaciło rynkową cenę za znaleziska to zostali zje... z góry na dół.Bo chcieli ceny rynkowej,realnej,a nie z sufitu jaką dostają ONI.
Trzeba bronić koryta.
Jak się zlikwiduje rynek,to naród nie będzie znał cen rynkowych.W tym przypadu niewielkich,to nie są greckie wazy warte dla kolekcjonerów miliony dolców.Nie oszukujmy się Panie i Panowie.Wszystko ma swoją wymierną wartość materialną,nawet te rzeczy "bezcenne".
Czytałem,że jakiś psor od archeo chwalił się,że w magzynach muzeum mają kilkadziesiąt tysięcy czegoś tam.
Czy naprawdę,jedno więcej w rękach prywatnych zachwieje dziedzictwem kulturowym Polski???

Żeby nie było,że czepiam się w całości archeologów.Doceniam ich wieloletnią pracę.To,że w muzeach można zobaczyć przedmioty sprzed tysięcy lat,to ich zasługa.Ale teraz przez kasę dla nich z UE zamieniają się w mafię.Sporo o tym można poczytać na wspomniamym tu forum archeo.Wygląda to mniej więcej tak,że ten siedzi,tamten dał łapówkę,trzeci jest podejrzany.Tylko,że tam nazywają poszukiwaczy przestępcami,a złodzieje i łapownicy z wierchuszki archeo to tylko "czarne owce".Biedne,skrzywdzone owieczki.

Państwo wydaję lekką rączką miliony na badania pod austostrady.Tylko,że autostrad jeszcze nie ma,a już wydano wagony pieniędzy.
Czy to jest to samo państwo,które nie ma na służbę zdrowia???na pensje dla pielęgniarek???na podwyżki dla policjantów???
Tak,kolego czytający służbowo,nie dotaniesz podwyżki bo trzeba wydać kasę na potłuczone skorupy.

Jeżeli archeo tak kochają kurhany i inne starocie sprzed tysiąca lat,to niech to robią za darmo.To oczywiście ironia-wtedy w Polsce nie byłoby ani jednego archeologa.Niech im płacą za to co robią,ale na rozsądnym poziomie,wykluczającym np.dawanie łapówek za zlecenia.

Uderzyłem w stół,teraz czekam na nożyce.Nożycami będą zapewne Ci,którzy podczepili się pod archeo i mają w tym różnorakie,wymierne korzyści.
Ja też mam w tym swój osobisty interes.Jako obywatel tego kraju,mam dość wyrzucania publicznych pieniędzy na śmietnik!

No własnie Polska to speczywiczny kraj jesli chodzi o pieniadze i władze (jako jedyni na swiecie mamy 2 braci w rzadzie)

Kirin, nie uwłaczając :) , to co napisałeś to stek bzdur, a wynika to z tego, że niestety brakuje Ci rozeznania co do charakteru i specyfiki pracy archeologów. Nie broniąc wcale tych ostatnich...

pzdr a.

Zwłaszcza jeżeli chodzi o pewien detektor metali polskiej konstrukcji :)

oraz



To sa mocne punkty, a reszta no coz..
tez mi sie podoba ! :)

Uwazam ze czegokolwiek archeologia by nie odkryla w naszym (waszym)
pieknym kraju to praktycznie zadnego wplywu na terazniejszosc to nie bedzie mialo,
a kase lepiej wydac na sluzbe zdrowia, szkolnictwo i policje.

Ta, masz rację... w sumie możnaby zlikwidować archeologię jako nic nie wnoszącą dziedzinę nauki, wyprzedać zabytki a kasę przeznaczyć na wojsko, w muzeach urzadzić domy opieki społecznej, na Wawelu centrum handlowe, itd ... Takie myślenie dało to niezłe rezultaty m.in. w Chinach w czasie rewolucji kulturalnej Mao, w Kabodży za czerwonych khmerów czy w Afganistanie podczas rządów Talibów

Atylla, nic nie pisałem o wojsku.

Mam pytanie, gdybys zachorował (każdemu sie zdarza) i mial mało kasy, wolałbys wydac ja na dobrego lekarza czy na bilet do extra muzeum?
A moze kompromis? Zamiast lekarza weterynarz i bilet do muzeum w Koziej Wólce?

Chyba, do cholery, sa jakies priorytety co?
Polska to nie Irlandia gdzie państwo stac na wszystko.

Ja nie marzę o tym żeby zlikwidować archeologię, tylko żeby policja goniła prawdziwych przestępców a "konserwatorium" :) zabytków nie zawracało d..py skorupami skradzionymi z "ich" stanowiska.

Atylla,też nie uwłaczając może jakoś konkretniej odniesiesz się do mojej wypowiedzi?
Gdzie rozminąłem się z prawdą?Gdzie ten "stek"?
Oparłem się na ogólnie dostępnych widomościach z artykułów prasowych i netu.

Co do specyfiki pracy archeologów to masz rację,nie mam rozeznania.Ale szybko nadrabiam zaległości.
Czytałem o najnowszych trendach w tej dziedzinie.O łapówkach,zaniżaniu stawek robotnikom itp. syfie.
To wyjątki czy już reguła?
Nie odwracaj kota ogonem,pisząc o Mao i Khmerach.Nikt nie ma zamiaru wprowadzać ich metod.
Nikt nie pisze o likwidowaniu archeologii i muzeów.O wyprzedaży zabytków.
Ale uwaga -prawdziwych zabytków o dużym znaczeniu dla historii Polski.A nie sprzączek do pasa i wygiętego noża.
Takich artefaktów w magazynach muzeów leżą całe skrzynie.Leżą i niczemu nie służą.No chyba,że tysiące grotów i toporków to rezerwa mobilizacyjna na wypadek wojny

Nie podoba mi się to,że archeolog,opłacany z publicznych funduszy,zostaje lepiej wynagradzany niż policjant ryzykujący życiem podczas akcji,więcej niż strażak ratujący cudze mienie podczas pożaru.
Nie wiem czy każdy archeolog,ale ci co wręczają łapówki za zlecenia,to niby z jakiego powodu to robią?Bo tak kochają swoją pracę,że są w stanie dopłacać grube tysiące,byle tylko móc zbadać jakieś stanowisko?
Uważasz ludzi za naiwniaków?
Odpowiedź jest jedna :KASA KASA KASA.
I tyle.

Kirin, pisząc że nie masz pojęcia o tym co piszesz oczywiście miałem u temu podstawy. Z netu i wiadomości prasowych nie poznasz specyfiki pracy żadnego zawodu, do tego trzeba niestety bezpośredniego z nim kontaktu. To o czym ty piszesz to w większości sprawy związane z dużymi inwestycjami prywatnych firm, gdzie w grę wchodzą rzeczywiście wielkie pieniądze. Ale pisanie, że państwo zaoszczędziło by na tym to bzdura, bo pieniądze przeznaczane przez państwo na archeologię to ułamek promila budżetu. Przykładowo w zeszłym roku konserwator zabytków archeologicznych na teren odpowiadający dawnemu województwu otrzymał 5 tys. zł, nawet gdyby było to 10 tys. x 49 byłych województw da to 490 000 zł czyli przeciętną cenę domu jednorodzinnego. Netcom ilu nauczycieli można za to utrzymać przez rok? Piętnastu. A w Polsce jest 400 000. Nie mówiąc o policji i służbie zdrowia. Pozostali archeolodzy którzy nie kopią dla prywatnych inwestorów, korzystają z funduszy celewoych UE ( nie można ich przeznaczyć na nic innego) albo z pieniędzy od sponsorów (fundacji) ewentualnie z pieniędzy samorządów lokalnych. Jak samorządy płacą wiem doskonale. W 2005 na trwające 46 dni badania dla 16 osób miasto dało 3 tys. złotych.

PS. kirin w lutym! brałem udział w badaniach w czasie których otrzymaliśmy pomoc w postaci wolontariuszy - archeologów, którzy praktycznie za darmo przyjechali nam pomóc w badaniach ( w grę wchodził jedynie zwrot kosztów podróży ) więc nie jest to tak, że za darmo żaden archeolog nic nie zrobi.

pzdr atylla

Atylla,raz piszesz "stek bzdur",a raz "w grę wchodzą rzeczywiście duże pieniądze".Więc jednak wchodzą w grę duże pieniądze.
Piszesz,że samorządy płacą marnie-nie mam powodu Ci nie wierzyć.Bo w niektórych przypadkach może rzeczywiście płacą marnie,ale w innych wchodzą w grę miliony (autostrady).
Dla budżetu państwa to może i jest ułamek promila,ale dla osoby prywatnej nawet część tej sumy to fortuna.A dla dużej kasy ludzie ważą się na bardzo wiele...
Łapówkarstwo w kręgach archeo to fakty z gazet,podane do publicznej wiadomości.

Może niepotrzebnie uogólniłem,wrzuciłem wszystkich do jednego wora.
Ale jak postępują ostatnio ze zbieraczami/kolekcjonerami?
"Policja zabezpieczyła saperki"-nóż się w kieszeni otwiera.
Mamy czekać aż zaczną "zabezpieczać" bagnety,chlebaki i manierki?
Tym bardziej,że ostatnie przeszukania to ewidentnie z nadania archeo.
A my co?Nie mamy prawa się bronić?
Jak jeden koleś z wykrywką rozkopie kurhan lub cmentarz wojenny,w gazetach obrywa się równo wszystkim kolekcjonerom militariów.Niech więc za łapówkarzy obrywają równo wszyscy archeo.A co?
Jak nagonka to nagonka.Nikt nie mówił,że nie będzie bolało.

mafia czyli kto? W tym miejscu krzywdzisz wielu liberalnych archeologów, którzy są obecni na tym forum. A uznając odpowiedzialność zbiorową stawiasz się w jednym rzędzie z archeologicznym betonem oraz wyznawcami teorii Dzierżyńskiego.



No i gdzie piszesz o prywatnych firmach, wg ciebie za wszystko płaci państwo. Poza tym wiesz ilu jest studentów archeologii w Polsce? To dość elitarny kierunek. Jakby każdy archeolog chciał kopać przy pomocy studentów, to pewnie trzeba by się było na nich zapisywać dziesięć lat wcześniej.



podejrzewam, że nikt nie rozumie o co chodziło ci w tym fragmencie :que



Powinneś się cieszyć, likwidacja "oficjalnego" (tak na prawdę nigdy do końca nie był oficjalny) spowoduje prężny rozwój czarnego rynku, co spowoduje, że będziesz mógł więcej zarobić, sprzedając swoje groty



z tymi cenami to widzę masz problemy



jeżeli chcesz merytorycznej dyskusji to nie pisz tekstów w stylu: mają kilka tysięcy czegoś tam.



to nie państwo, ale inwestor wydaje te pieniądze. Widać ma z czego jak wydaje



to już przegięcie, dziwie się, że żadna z osób współpracujących z archeo w formie wolontariatu nie zareagowała na ten tekst

itd, itd

zapomniałem wcześniej dodać,że to sami archeo zawiadomili odpowiednie organa o korupcji,więc jest to jakieś światełko w ciemnościach.Może polska archeologia nie skompromituje się do końca.

zadałem konkretnie pytanie,powtarzam je:

>>Nic nie słyszeliście o korupcji w archeo? Krótko: TAK czy NIE ? <<

A dyskusję możemy faktycznie zakończyć,bo z uporem godnym lepszej sprawy udajecie,że problemu korupcji w polskim archeo nie ma.

Człowieku, czemu ty nie możesz pojąć najprostszych rzeczy. Nie dyskutujemy z tobą na temat korupcji i nieprawidłowości w archeologii, bo są to fakty stwierdzone i od dawna znane. Gdybyś przejrzał archiwum forum to znalazłbyś kilkanaście tematów poruszających te sprawy, w których zresztą się z Warszawką wypowiadaliśmy. Każde kolejne zatrzymanie cieszy mnie, bo w ten sposób środowisko archeo oczyszcza się, choć uważam, że to co wypłynęło na wierzch, to jedynie wierzchołek góry. Chciałbym ci jedynie przypomnieć, że podobne rzeczy mają miejsce także w innych zawodach: służbie zdrowia, policji czy edukacji. Ja nie zamierzam popełniać z powodu zatrzymania kilku archeologów auto da fe, bo sam archeologiem nie jestem, a po tych z którymi współpracuję jakoś nie widać żeby się dorobili bardziej niż zwykły pracownik strefy budżetowej

Rozpoczęcie działań grupy zwalczającej handel zabytkami ogłosili w teleexpresie jakieś 3 tygodnie temu przy okazji złapania debila co rył cmentarzysko i handlował skorupami i innymi artefaktami z epoki brązu.
Jeżeli ta komórka ma tępić takich "poszukiwaczy" to popieram takie działania.
Być może narażę się wielu z Was ale najbardziej wk.... mnie ludzie, którzy okradając dla zysku stanowiska archeologiczne podpinają się pod nasze środowisko. To przez takie hieny, a nie przez policję czy KOBiDZ mamy problemy.
Korupcja jest wszędzie i ameryki nikt tu nie odkrywa pisząc o rzeczach oczywistych, ale oskarżając kogoś o "nasyłanie" wypada powołać sie na jakiś dowód.
Oczywiście dla statystyk dostanie się i wielu z nas.

FDJ - migawka z mieszkania + druga z terenu (pokazali jakąś dziurę w krzakach) żeby podnieś atmosferę. Jeśli jeszcze tego nie wiesz - takie informacje medialne należy dzielić przez 2 a najlepiej od razu przez 5.

FDJ - dowodem "nasyłania" jest choćby treść e-maili rozsyłanych przez KOBiDZ (konto o tej samej nazwie) do sprzedawców i licytujących na allegro.
Ja np żałuję że nie dostałem takiej wiadomości bo pod względem prawnym to zwykły bełkot i na dodatek przestępstwo. Organizacja państwowa bezprawnie szantażuje obywateli w celu wyłudzenia zabytków.