Na smietniku w Austrii znaleziono XII w wysadzany rubinami krzyz pasyjny,skradziony przez nazistow z kolekcji Izabeli Czartoryskiej.Wartosc tego dziela sztuki jest szacowana na 400 tys.euro ! .Krzyz wyrzucila do kosza na smieci pewna rodzina w miejscowowsci Zell am See.
Krzyz powstal w manufakturze francuskiej. Pochodzi z kolekcji ksieznej Izabeli Czartoryskiej-Dzialynskiej.Przed wojna zostal zamurowany z innymi skarbami w piwnicy warszawskiego domu ksieznej.Caly skarb umieszczony w 18 ocynkowanych skrzyniach zostal odnaleziony przez Niemcow w 1944 roku a po Powstaniu Warszawskim wywieziony do Austrii.

I co dalej z tym 'skarbem' ze śmietnika :que
Jakie są jego dalsze losy :que

Niestety nie ma zadnych dalszych informacji

Z informacji w radio uslyszalem tyle ze krzyz zostal zabezpieczony i ma byc przekazany do muzem gdzies w Austrii, ale nie zapamietalem nazwy miejscowosci. No .... panowie Konserwa temat jest :666 moze by sie trzeba bylo wziasc za rewindykacje, w koncu zrabowanego przez Frycow, zabytku, a nie gonic za poszukiwaczami po krzakach ........

Dokładnie !
Ale jak to w naszym kraju bywa - najłatwiej dowalić zwykłemu zjadaczowi chleba - bo to takie proste - a w statystykach dobrze wygląda :/
Pozdro :1

Smutne ale prawdziwe....
Może odzyskamy to co nasze....Do muzeum w Austrii normalnie paranoja :n

W Zell am See mieszkała w ostatnich dniach wojny siostra Ewy Braun , je mąż w randze bodajże generała był bardzo blisko Hitlera, miał on na sumieniu rabunki wszelkich dóbr głównie futer i biżuterii, które wysyłał właśnie do żony do Zell am See. Hitler kazał go prawie w ostatniej chwili rozstrzelać za to, że zamiast trwać w bukrze zajmował się właśnie zabezpieczaniem majątku. Po wojnie pewnie część skarbów rozszabrowano lub ukryto w okolicy. Najprawdopodobniej właśnie takie były losy skarbu księżnej Czartoryskiej.

Muzeum - Historii Górnictwa w Leogang.
Wartość jest szacowana na 400 tysięcy euro.
Sprawa zarotu jest juz w toku - ale czy krzyz wylonduje w muzeum(?) to inna sprawa...

A tak na marginesie... czy ktos wie ile (i czy... :cfa ) dostal rybak - znalazca aquamanili...

Wydaje mi się, że jeszcze trochę czasu potrwa ewentualny zwrot. Z tego co wszystkim wiadomo nasz kraj nie jest traktowany zbyt poważnie na arenie europejskiej. A i chyba też obraz Polski będzie musiał być gruntownie zrefreszowany :-> , bo póki co cała europa i pół świata ma z nas polewkę.
*proszę mi wybaczyć to refreszowanie*
A poza tym jakoś nie chce mi się wierzyć, że po wypowiedziach nt. tzw.Berlinki, dostaniemy z powrotem co nasze (pomimo, że dotyczy to Niemiec, a nie Austrii)
Prędzej załatwią dostęp do kont w Szwajcarii...
Błaaa cha cha... Taki żart.

W naszych wypowiedziach dotyczacych tzw Berlinki nie widze kompletnie niz zdrożnego, Fryce przedstawiaja mentalnosc Kalego ze znanej ksiazki , jak przepuscili przez komin wiekszość archiwaliow w Warszawie po Powstaniu i nie tylko, to w/g nich wszystko jest ok, a jak my nie mamy zamiaru zwrocic im owej Berlinki, to sie odzywa swiete oburzenie, ze jak to nie ...... przeciez to jest ich ............... ( pomijajac fakt ze przejecie Berlinki, ale tez i tzw kolekcji Geringa, ktora jest w Muzeum Lotnictwa w Krakowie i do ktorej tez sobie roszcza pretensje bylo zgodne z naszym prawem), natomiast bardzo dziwne jest ze nie wyrazaja takiego swietego oburzenia w stosunku do Rosji, ktora rabowała w Niemczech dziela sztuki w ilosciach hurtowych, zapewne wiedza doskonale ze i tak tam nic nie zwojuja.
Krótko, mam wrazenie ze do Frycow zwyczajnie nie dociera podstawowy fakt, ze kto sieje wiatr zbiera burze i w kwestii zabytkow, archiwaliow itp maja to na co sobie zasluzyli, a próby z ich strony podwazania status quo, sa zwyczajnym rewizjonizmem historycznym.

A tu http://www.dziennik.pl/Default.aspx?Tab ... leId=56900 sam krzyż i nieco więcej informacji.