Ja juz sam nie wiem co myśleć o tym naszym hobby... tyle niebezpieczeństw czyha na człowieka.. na każdym kroku..
http://wiadomosci.onet.pl/1692704,11,item.html
Turysta trzy dni wzywał pomocy, cudem ocalał
Wycieńczonego 40-letniego turystę, który przez trzy dni był całkowicie odcięty - od świata, bez jedzenia i picia - wydobyli z nyskich fortów strażacy - informuje serwis 24opole.pl.
Błagalne wołanie o pomoc usłyszała dziś anonimowa, przypadkowo przechodząca w okolicy fortów osoba. Gdy o uwięzionym pod ziemią mężczyźnie dowiedzieli się strażacy, natychmiast udali się na miejsce.
Po około godzinnej akcji ratunkowej, wyziębionego i wycieńczonego turystę udało się wydostać na powierzchnię ziemi. Mężczyzna cudem wyszedł z opresji bez większych komplikacji. Załoga pogotowia ratunkowego zabrała go do szpitala. Jak wynika ze wstępnych ustaleń służb ratunkowych, 40-letni mężczyzna, trzy dni temu penetrując nyskie forty, przypadkiem wpadł do głębokiego na czternaście metrów szybu wentylacyjnego. Niestety turysta nie posiadał przy sobie telefonu komórkowego. Pozostało mu jedynie wołanie o pomoc. Na szczęście skuteczne - informuje serwis opole24.pl.