JUSTOMEN napisał(a):
Victorinox: ma dożywotnia gwarancje, mieści sie w kieszeni, lub w solidnym pokrowcu do pasa, z miescem na Nini Maglite. Do ciecia korzeni niepolecam.
Wenger: jeszcze lepszy od Victorinox, dłużej wytrzyma bez ostrzenia.
Opinel: stal wysoko węglowa i stal inox. stal czarna ostrzejsza i tańsza. Kozik markowy ale delikatny. Do obierania owoców polecam.
Muela: Hiszpańska stal i hiszpański temperament. stal molibdenowo-wanadowa, klinga stała, skórzana pochwa. nawet natańszy model ze zwykła stalą jest godny polecenia. Żadnych azjatyckich podróbek bagnetów, noży typu "rambo" niepolecam.
Noze bojowe Gerlach: Stal całkiem przyzwoita, chociaz lubi pekac przy rekoesci. rękoeśc twarda ,śliska, cena wygórowana.
Do ciecia korzeni polecam, hmm... chyba niewolno przecinac korzeni;)
Dobre dobre :) Właściwie wszystko co napisałeś jest nieprawdziwe ... gratulacje.
Wenger lepszy niz Victorinox ? To ciekawe szczególnie że został w 2005 wykupiony przez Victorinoxa. Faktem natomiast jest to że i jedno i drugie to bardzo przyzwoite scyzoryki za niewielką kasę.
Opinel markowy ? Proponuje zapoznać się z testami tej markowości.
Muela to hiszpański szajs całkowicie niegodny polecenia. Właściwie kasa wywalona w błoto. Stal kiepska, brak full tang i do tego średnio wygodna.
Za niewielkie pieniądze z folderów (czyli noży składanych) warto się rozejrzeć za Benchmade Pika, Monochrome, Crkt M21, Spyderco Native podobnymi z tej półki. Z fixed proponowany wcześniej Ontario to bardzo zacny wybór. Oczywiście jeśli kasa nie gra roli to Busse, Chris Reeve itp