czyli spotykamy się o 7 w Malborku. Mapy przygotowane.
Dziś z Falkiem PRL-u natrzaskaliśmy. Mieliśmy małe przygody na wypadzie. Wjechaliśmy VW Pita na jeziorko na plażę i nie mogliśmy wyjechać. Jakaś godzina walki zanim się udało. Totalne błoto było.

Co tak wszyscy nosy pospuszczali ?

Ja tam, głowa do góry nie było tak źle, świerze powietrze, kontakt z przyrodą, piwko :D . No mi się nawet fajny guzik trafił. A Ty GIenek zidentyfikowałeś fancik
pozdrawiam

Sprawdzałem i jest to półgrosz litewski ( faktycznie jedna czwarta :D ) zapomiałem jakiego króla może ZYGMUNT AUGUST

.

No mi mina zrzedła maxymalnie.
Nawet jednego pfena, psia krew :(
Ale węzyka co go Gienek znalazl, zabralem do domu ;).
Nastepnym razem bedzie lepiej.

A tak apropo to co to za wąż???

a nie jest to przypadkiem zmija zagzakowata ?:) cienko ja widac bo tylko w zasadzie spodnia czesc

sądząc po tych dwóch żółtych plamach za głową to zaskroniec(nie jadowity)

kurde albo zdjecie zle oddaje kolor albo nie wiem ale ja czarnego zaskronca nie spotkalem (wszystkie odcienie zieleni to tak )

przydało by się zdięcie z innej strony bo tak to rzeczywiście cięrzko ocenić co to jest

Ten wąż to miniaturowa anakonda , egzemplarz z pierwszej polowy XV wieku. Sygnał dał jak cholera :D
A tak na serio nasza niedzielna wyprawa do udanych nie należała. Takie dni zawsze dołują. Falek oczywiście zadowolny bo natrzaskał jak zwykle fantów. Chyba będziemy brać od ciebie haracz :666
Nie weim czy czytaliście wczorajszy Dziennik Bałtycki. Był tam artykuł o Skarszewach i najeździe poszukiwaczy po tym jak napisano o znalezieniu monet krzyżackich oraz o odkryciu ruin strej baszty. Podobno nad rzeką w pobliżu Skarszew ktoś odkopał jakieś cenne fanty ale pokazali jedynie jedną "tackę" (patenę?). Burmistrz chce negocjować z poszukiwaczami na temat zwrócenia fantów. Sa to zbiory księdza ze Skarszew , który po wybuchu II wojny je ukrył. Teraz to nie mamy sie w tej okolicy co pokazywać z wykrywkami :D Chyba , że sondę do wiadra i na spacer hehe.
W ten weekend musze sobie odpuścić szukanie ale w następny moge jechać.

Ha ha ha. :lol: Miałem nosa że z Wami nie pojechałem! Stary traper wie kiedy lepiej poleżeć w koju z dobra książką. To co macie to zaskroniec, Żmija zygzakowata nie osiąga takich rozmiarów, Faktycznie ubarwienie od dołu może mylic, ale to na pewno zaskroniec.

Uważąjcie chłopaki na siebie,bo jak traficie na niedżwiedzia to macie pozamiatane :lol: Tak poważnie,to jak tak dalej będzie wam szło,następne pokolenia,które po was przyjdą nie będą miały już co poszukiwać.Trudno,takie jest życie!!Życzę dalszych sukcesów na polu eksploracyjnym!!Pozdrawiam. :pa

Po długiej ciszy czas znów coś napisać :)
Ten weekend niestety musiałem spędzić w szkole i aż mnie nosiło na wykładach :D
Sobotę i niedzielę mam wolną więc możemy coś zmajstrować. Nie ma co siedzieć w domu jak pogoda łądna.
Poza tym po ostatnich słabych wynikach aż się prosi abyśmy gdzieś się bujnęli.
Nie ma co się zrażać , że ostatnio nie szło. Raz jest lepiej raz jest gorzej.
Wiadomo, że apetyt rośnie w miarę jedzenia :D
Rafał teraz chyba twoja kolej na miejscówkę.
Wkurza mnie tylko ten piperzony rzepak. Tyle miejsc do sprawdzenia a wszędzie żólto :gun:

Witam mam luz w niedzielę jak by co to dajcie znać .