Nie wiem czy wybrałem dobry dział jednak chciałbym się ,,pochwalić" dziadkiem :) jest on moim wiernym towarzyszem wypadów odkąd rozpoczęła się moja przygoda z detektorami. Nie ocenionym źródłem informacji często naocznym świadkiem wydarzeń z odległej przeszłości. Nie czuje przy nim różnicy wieku, pcha się w największą dzicz, biega do upadłego z wykrywką podpowiadając ,,a może tu, może tam, tutaj też coś może być zakopane" dziarsko operuje saperką, z poświęceniem na kolanach wybiera rękoma ziemie z głębszych dołków i nigdy jeszcze nie usłyszałem że nie da rady czegoś ;) Cieszy się dosłownie z każdego znaleziska powtarzając przy każdym starszym ,,komeeedia że tyle lat tu leżało...." do tego samą swoją osobą daje mi dużo radości. Tak zwany ,,swój chłop" można z nim wypić, o babach pogadać, nigdy chyba smutnego go nie widziałem...


Wrzucam kilka fotek z dzisiejszego wypadu.

[ img ] [ img ] [ img ]



Zagadka: konia z rzędem temu który odgadnie ile dziadek ma lat :)

Co tu dużo gadać, Timon86: gratuluję Dziadka :1
Pozdrów Go od Renalda :)

jakoś bardzo znajomo lasek wygląda :)
no pozdrawiam rodzinkę kopiącą :1 :piwo

Nie napisałeś, że dziadek na dwa wykrywacze zasuwa :)

Tak na serio, duży szacun dla dziadka. W tym wieku o kuli po lesie i, jak piszesz, pcha się jeszcze w najgorsze chaszcze. Naprawdę szacuneczek i życzę dużo sił i dużo zdrowia.

Takiego dziadka to tylko pozazdrościć... Szacunek dla niego za wytrwałość i chęci :1

Biper obie ręce dam sobie uciąć że tam ani Ty ani nikt inny z wykrywką oprócz mnie nie był hehe...to miejscówka testowa za domem na działce. Ostatnie zdjęcie na okopach niemieckich. Co ciekawe okopy w oryginalnej wersji ciągneły się na odległości prawie 3 km w jednej linii. Niemcy szykowali się do powstrzymania pogoni ruskich za niemcami podczas drogi z pod Kurska na Berlin. Wykoszono kilka pól z żytem. Ryto okopy kilka dni a rosjanie przyszli od zupełnie innej strony niż się ich spodziewano... w okopach totalna pustka nie licząc kilku odłamków.


Pikanterii doda zapewne fakt że dziadek jest urodzony 1919 roku czyli ma .... 89 lat ;)

Pajakt dziadek wkurzał się właśnie na sygnały po lewej stronie bijące od kuli ;)

Gratulacje dla dziadka bo poszukiwania to wspaniała pasja. Jeśłi Twój dziadek faktycznie ma 89 lat to powiem szczerze, że jestem pod wrażeniem. jak dla mnie nie wygląda na więcej jak 70. Zdrówka dużo dla dziadka i pozdrawiam.

A czy dzięki pomocy(tzn informacji) od dziadka udało ci się coś znaleźć?

tak :) dziadek wskazał dwie lokalizacje karczm żydowskich po których obecnie nie ma śladu. Na jedną jeszcze nie dojechałem. Przy drugiej trochę monet w większości ruskie Dienazki, scyzoryk. Z tym że i tak nie udało się dojść do samej karczmy a jedynie jakieś 20-30 metrów od niej ponieważ leży ona w niedostępnym miejscu ;) Pola dziadka kuzyna gdzie wyszła masa monetek krzyżyków i różnych kolorowych drobiazgów. Miejsce stacjonowania Niemców gdzie dziadek sam podczas wojny chodził zbierać miski, manierki oraz najróżniejsze rzeczy, wybierał ropę z rozbitego wozu. Ja znalazłem tam sporo monet niemieckich w większości pfenigi, część łańcuszka, papierośnice, klucz do otwierania beczek z ropą. Dziadko wskazał też miejsce posterunku niemieckiego przy wycince drzew gdzie sam mało nie wpadł na niemiecki patrol. Tam niestety nic ciekawego oprócz guzików niemieckich nie udało się znaleźć zapewne przez to że kilka lat temu miejsce to było zaorane. Miejsce gdzie zostały trafione trzy rosyjskie tankietki. Dziadek spotkał jednego z ranionych wtedy żołnierzy. Ja znalazłem tam gwizdek oficerski jak dobrze przypuszczam, monetki, część popalonych elementow metalowych zapewne od tankietek, itp itd.

Ogólnie dziadek co odwiedziny coś nowego opowiada albo dodaje więcej szczegółów do tego co już powiedział :)

Taki dziadek to jest skarb :1
Zrób dziadkowi prezent i załatw mu lub przerób tą laskę którą ma, na jakąś z drewna lub tworzywa, by nie wzbudzała mu wykrywki, na pewno sie ucieszy, a i może przypomni się mu jeszcze jakaś miejscówka ;) :1

Dziadek ma drewnianą laske ale z kulą mu wygodniej chodzić z racji podparcia ramienia a przynajmniej tak wnioskuje...dodatkowo rozwraca nią ziemie jak już cos wygrzebie hehe

Ja gdyby mój dziadek jeszcze żył (byłby starszy od Twojego - urodził się w 1914 roku) najwięcej czasu spędzałbym na wypytywaniu dziadka o wszystko i nagrywaniu tego. Taki dziadek jest źródłem wiedzy, wiedzy, której nikt inny nie przekaże Ci. Weź to pod uwagę i nagrywaj wszystko bo za jakiś czas pozapominasz.

W ostatnie wakacje nagraliśmy na video ciekawą rozmowę pomiędzy dziadkiem a jego znajomym dotyczącą miejsca pochówku najprawdopodobniej żołnierzy napoleona lub szwedów z potopu. Miejsce zalegania trumien jest 200% pewne. IPN jednak żąda przedstawienia faktów w postaci odnalezionych kości czy czegoś podobnego a mi za bardzo nie uśmiecha się grzebanie w tego typu miejscach. Były nawet plany wspólnie z dwoma kolegami nagłośnienia sprawy i organizacji za pośrednictwem IPN zbadania sprawy.

czy może przypadkiem nie piszesz o takiej jednej góreczce? co miało osiedle małe powstać?

Nie :) niezła dzicz 70 km na wschód od Białegostoku :)