|
Dect, zdarzyło mi się zawiadamiać :cop o rozrywkach nie wykopanych przeze mnie tylko znalezionych, pozostawionych
przez poprzednika. Zaprzestałem osobistego zawiadamiania po tym, jak jeden z dociekliwych mundurowych zaczął mnie wypytywać czy
nie chodzę przypadkiem z wykrywką. Drugi był bardziej liberalny i myślący i przytomnie zauważył, że fant jest opleciony starą pajęczyną i na pewno go nie wykopałem. Ale poczułem, że ich wizyta w domu była bliska. Nie posiadam broni ani amo, ale mam wykrywacz i parę fantów.
I cenię sobie tzw. święty spokój, więc po lekturze tego artykułu nie zamierzam się wychylać, bo nie zawsze będę trafiał
na myślących :cop. To tyle względem ciekawości policji po zawiadomieniu o niebezpiecznych przedmiotach w obrębie miasta.
pozdrawiam
P.S. Faktycznie koleś dostanie po garach za posiadanie amo, ale (zakładając, że pismak napisał prawdę) wzbudził ciekawość
zawiadomieniem o rozrywkach, z czego wniosek nasuwa się automatycznie : nie wzbudzać zainteresowania
zawiadomieniem o zagrożeniu. Grozą wieje.
|