Teraz jest sobota, 20 września 2025, 12:22

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 65 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 2 maja 2004, 00:01 
Offline
Generał Brygady
Generał Brygady

Dołączył(a): piątek, 23 kwietnia 2004, 18:15
Posty: 770
Lokalizacja: Polska
Panowie,

Tak sie zaczalem nad tym wszystkim zastanawiac i wydygalem, jest 23:59. Kobieta wyjechala na szkolenie a ja sam w domu. Ale mam cykora. Szczesliwie koty biegaja bez oporow to chyba zadne duchy mi sie nie przyplataly. 00:00 mam nadzieje ze dociagne do rana...

Ardengard :orko


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 2 maja 2004, 08:53 
Offline
Generał Brygady
Generał Brygady

Dołączył(a): piątek, 23 kwietnia 2004, 18:15
Posty: 770
Lokalizacja: Polska
Udalo sie :D

To przez ten japonski film "the ring" - zaczalem sobie go wczoraj przypominac. No ale it's time for the piszczala now. Udanych niedzielnych lowow sobie i wam

Darz dół!

Ardengard :pa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 1 czerwca 2004, 05:07 
Offline
Radkoff Pierwszy Wielki

Dołączył(a): wtorek, 11 maja 2004, 13:44
Posty: 2560
Lokalizacja: Belfast - Ulster Northern Ireland
Cze!
He He! ja to raz przegiąłem z obrazą ziemi - gliny (?)
Szykając fantów - nic i nic - nawet gwożdzi... Wk-em sie i przeklinając rzuciłem - "krowy się na tej szmacie ku-wa pasły chyba"...
no i albo mialem rację, albo fatum...
Pierwszy kołek od łańcucha krowy, następny, kilka następnych...
Zmieniam miejsce - kilka osad dalej... kolejny od krowy i kilka jeszcze iii wszystkie takie same...
wracam do domu - 10 kilosów dalej - nooo jeszcze raz w lasku i znowu kołek...
albo wszystkie wykopałem, albo cholera wie co - bo już nigdy kołka nie znalazłem...
Pozdrowienia!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 2 czerwca 2004, 23:17 
Offline
Podporucznik
Podporucznik

Dołączył(a): wtorek, 7 maja 2002, 00:00
Posty: 272
Lokalizacja: EU
Witam
takich opowiadań słyszałem już dużo, i ciekawe w tym jest to że są one poparte ,jednak nie udowodnione naukowo.
Czyli temat na zrobienie doktora i otwarcia własnej szkoły ,para-normalnej Akademi :lol:

Kiedyś będąc na mazurach spodkałem kłusownika z żakiem w ręku ,troche mu było głupio ,ale wesoło zagadałem do niego ,poszliśmy razem ,i na jednym z kanałów ,zastawiliśmy tego żaka,powiedział mi że zdejmie go o 5:00 rano,później leci do roboty,prosiłem go by mnie obudził, obiecał szczerze,ale zanim zasnołem ,ustawiłem sie na budzenie o 5:00,po prostu myśląc o tej godzinie, nie do końca wierzyłem mu ,i w pisze się rzeczy - błąd ortograficzny!!! samej ,obudziłem sie o 5:00 spojżawszy na ręczny zegarek ,mogłem ,to stwierdzić , zerwałem sie jak oparzony, i pobiegłem na miejsce ustawienia żaka,on już tam był, krótka gadka i ściągneliśmy ,sieć jeden szczupak ,w sumie ale go dostałem od niego :P

Inna historia ,będąc na węgrzech ,zapomniałem sie zameldować na posterunku,(24 godz) poszedłem o 5gdz za późno ,wydarł sie na mnie ,Egeszelok,moher ,w sumie nic nie rozumiałem ,wlepił mi mandat 500 Forintów,(nawet pokwitowania nie wystawił) klnąc pod nosem
wyszedłem na główną ulice stoje na światłach ,
I MYSLE JAKIE TO NIE SPRAWIEDLIWE ! błąd ortograficzny!!! sobie ,posraniec łapówe, było błąd ortograficzny!!! po letniej ulewie,i tak patrząc pod nogi ,widze jakiś kolorowy papierek płynie sobie przy krawężniku z resztkami deszczówki- dążąc do ścieku.
coś mnie tkneło ,podnosze ten papierek ,i oczom nie wierze ,500 Forintów,wtedy pomyślałem sobie ,Bozia jest sprawiedliwa,

miałbym więcej takich Histori ale czas ,już lulu

pozdrawiam wszystkich ,
johnny40


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 3 czerwca 2004, 13:02 
Offline
Starszy Szeregowy
Starszy Szeregowy

Dołączył(a): wtorek, 25 maja 2004, 20:35
Posty: 18
Lokalizacja: Sochaczew
Witam
Z tym budzeniem to jest juz potwierdzone duzo osób sie budzi o tej godzinie ale to musi byc jeden warunek trzba przezyac barzo nastepny dzień i myslec o tej godzinie ja juz miałem tak kilkadziesiat razy kiedy o 4 nad ranem jechałem na ryby nstawłem budzik na 3.30 kłade sie o 21 i budze sie kilka sekund przed budzikiem, wiec musi cos byc w tym. Jescze chciał bm powrucic co do oczysczania złota ostatnio sasiad mi opowiadał jak 30lat temu stał na drodze i 300m od niego na polu stanoł jak gdyby płomien i nikt nie wie o tym co to było mozecie mi to wyjasnic ? Jest jescze jedna historia 500m w lesie jest skrzyzowanie lesnych dróg stoji kapliczka a przed kapliczka wielki kmien kiedys ludzie opowiadali ze jest tam zakopane cos, przeszłem z wykrywka i faktycznie pisczy sygnał jest na powierzchni 1m*1m i krazy taka historia ze w tym miejscu zabili olkiestre wojskowa za kazdym razem jak sie tam przechodzi czuje sie tak nieswojo i kazdy ma takie wrazenie nawet jak pierwszy raz sie idzie ostatnio pseudo odkrywcy eykopali jakies zwłoki zabrali łaczuszki itp a kosci zostawili. Moze to jest powodem?
A co do tej kapliczki to troszke mam cykora tam kopać.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Metan?
PostNapisane: czwartek, 3 czerwca 2004, 15:23 
Offline
Kapitan Petersen

Dołączył(a): czwartek, 9 stycznia 2003, 01:00
Posty: 1486
Lokalizacja: Stare Dunajczyska
Gmichal napisał(a):
na polu stanoł jak gdyby płomien i nikt nie wie o tym co to było mozecie mi to wyjasnic ?


Podobno na bagnistych terenach tak wygląda samozapłon "bąbli" metanu wydobywającego się z ziemi.

Test


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 3 czerwca 2004, 18:07 
Offline
Starszy Szeregowy
Starszy Szeregowy

Dołączył(a): wtorek, 25 maja 2004, 20:35
Posty: 18
Lokalizacja: Sochaczew
to nie był bagnisty teren lecz pole uprawne i było to przez dłuzszy czas


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Historyjka do poduszki
PostNapisane: wtorek, 8 czerwca 2004, 16:00 
Offline
Kapitan Petersen

Dołączył(a): czwartek, 9 stycznia 2003, 01:00
Posty: 1486
Lokalizacja: Stare Dunajczyska
radkow1 napisał(a):
Pierwszy kołek od łańcucha krowy, następny, kilka następnych...
Zmieniam miejsce - kilka osad dalej... kolejny od krowy i kilka jeszcze iii wszystkie takie same...wracam do domu (...)i znowu kołek...


No, ja ostatnio znalazłem pięć motyk z rzędu - ustawiony byłem na allmetal, bo teren był mocno średniowieczny. W dodatku wcale nie uprawny, same kamiory.

Przy okazji wątku Bacchusa - "Mroczne historie", przypomniała mi się jedna. Mroczna to ona jest, choć z poszukiwaniami i militariami nie ma nic wspólnego. Dlatego zamieszczam ją tu, a nie tam. Opowieść tą gdzieś kiedyś przeczytałem...

Facet jechał w nocy samochodem, noc była ładna, widna, księżycowa. Zatrzymał się atrakcyjnej autostopowiczce. Podwiózł ją paręnaście kilometrów, wysiadła w noc, na odludziu. Po pewnym czasie klient zorientował się, że zostawiła na siedzeniu torebkę. Ale były w niej dokumenty z adresem. Następnym razem podjechał pod ten adres, żeby zwrócić zgubę. Otworzyła mu matka młodej damy, w osłupieniu zbadała zawartość torebki i dodała, że córka nie żyje od dwudziestu lat.

Ładne, prawda? Ilekroć wiozę kogoś samochodem w nocy przez odludzie, to opowiadam mu tę historię :)

Test


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: straszne
PostNapisane: środa, 9 czerwca 2004, 09:59 
Offline
Starszy Kapral
Starszy Kapral

Dołączył(a): piątek, 6 czerwca 2003, 00:00
Posty: 33
Lokalizacja: Warszawa
To i ja coś dołożę .
Dziadek mojego znajomego w czasie II WŚ ,wracając po godz policyjnej ze szmuglem do domu , natrafił na patrol niemiecki .Dwóch żandarmów .Szczęśliwie zauważył ich zanim ci dostrzegli jego .Schował się w jakimś zagłębieniu terenu ,i czekał aż patrol odejdzie . A ci stoją i ani myślą odejść .Przeleżał w rowie jakimś całą noc (pełno w portkach ),nadszedł świt i okazało się ,że to nie patrol tylko jakieś krzaczory ,które w nocy przy świetle księżyca wyglądały jak dwóch żandarmów . :lol:
I jeszcze jedna bardziej spirytystyczna .
Po wojnie ,pewien facet , nocą ,wracał bryczką do domu .Nagle poczuł ,że ktoś wskoczył z tyłu na bryczkę ,tak jak to zwykle robiły dzieciaki .Jednak poczuł taki nieopisany lęk ,i dziwny chłód (było lato ) ,że bał sie odwrócić ,i tylko zerkał do tyłu .Zaklina się ,że widział osobę siedzącą z tyłu .Przejechali tak jakiś kawał drogi ,i przy domu znajomych ,ta postać zeskoczyła .Natychmiast chłód minął ,natomiast strach nie pozwolił mu spojrzeć za siebie ,tylko jak najszybciej pojechał do domu .
Rano jednak poszedł do tych znajomych ,i okazało się ,że tej nocy mniej więcej o tej godzinie kiedy przejeżdżał obok ,zmarł nagle syn ludzi mieszkających w tym domu . Oczywiście przyczyny śmierci pozostały nie znane (nikt wtedy nie robił sekcji ) ,natomiast wszyscy mówili ,że ta zjawa to była śmierć ,która po prostu ,,podjechała" sobie tam gdzie miała dojść .
:o


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 9 czerwca 2004, 11:22 
Offline
Radkoff Pierwszy Wielki

Dołączył(a): wtorek, 11 maja 2004, 13:44
Posty: 2560
Lokalizacja: Belfast - Ulster Northern Ireland
Cze!
Przypomniała mi się "zabawna" historia o dziadku mojej koleżanki...
W czasie wojny przemykał uliczkami z paczką pod pachą iii... capnęli go Niemcy. Jeden wyciągnął pistolet i przyłożył mu do głowy, odbezpieczył... Nagle inny Niemiec pyta: Co ty tam masz w tej paczce!? - wskazując na zawiniątko. Zatrzymany słabo znał niemiecki, więc odpowiada: Ich habe hier Frau mit Loch ! / mam tutaj panią z dziurą /. Niemcy osłupieli, wyrwali zawiniątko, zdarli papier a ich oczom ukazała się ... babka z dziurką... i to uratowało go od kłopotów - Niemcy parskając odeszli, zostawiając go w spokoju.
A z dreszczykiem?
Słyszałem, że po pewnej bitwie gdzieś na wschodzie Rosjanie twierdzili z rozpaczą, że zastrzeleni Niemcy wstawali i dalej próbowali walczyć i nawet zsitowane ciała próbowały się podnieść - więc nie kopcie na wschodzie, bo kto wie... Ciekawa sprawa, bo kiedyś gdzieś czytałem o legionie rzymskim - podczas walki ciała legionistów dalej formowały szyki i próbowały walczyć...
A nasze ciała pewnie po śmierci dalej będą przemykać pomiędzy drzewami ciemnego boru i sinym kikutem dzierżąc wykrywkę będą nasłuchiwać dźwięku, który to kiedyś tak bardzo poruszał ducha i ... ciało...
Pozdrowienia!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 9 czerwca 2004, 22:56 
Offline
Podporucznik
Podporucznik

Dołączył(a): piątek, 7 maja 2004, 17:39
Posty: 287
Lokalizacja: Duma podlasia
Witam
Doznałem ostatnio dziwnej przygody. Mianowicie chodząc po lasku gdzie były działania relacji Niemcy a Rosja IIWW miałem wrażenie, że cała zwierzyna obecna w tym lesie mnie obserwuje, I tak to widziałem dzika, sarne, jelenia... Brrrr ciarki po ciele chodzą jak człowiek sam chodzi i słyszy dźwięki wydawane przez zwierzynę. Dziwne ,że tylko w tym miejscu się to zdarza. Jakby czegoś pilnowały


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 10 czerwca 2004, 01:22 
Offline
Pułkownik
Pułkownik

Dołączył(a): sobota, 21 września 2002, 00:00
Posty: 526
Lokalizacja: Tczew
Kiedys kopalem w lesie, mialem taka wieksza dziure, tak ze musialem kopac na kolanach. Bedac schylony widze katem oka,
ze ktos za mna stoi. Mialem stracha sie odwrocic, ale okazalo sie ze to jakis bezdomny mieszkajacy w lesie.
Innym razem przedzieram sie przez krzaki i nagle slysze jakis jek, chlipanie, odchylam krzaki i widze parke w niedwuznacznej pozie:)
Obserwowany tez bylem wiele razy, najsmieszniejsze jest to, ze na ogol Ci ludzie przychodza od strony rzeki, jeziora, niedostepnych bagien, jakby nie mogli isc droga i w ten sam sposob odchodza.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 10 czerwca 2004, 01:50 
Offline
Pułkownik
Pułkownik

Dołączył(a): sobota, 21 września 2002, 00:00
Posty: 526
Lokalizacja: Tczew
Inna historia,w ktorej glownym bohaterem byl Falek.
Nie moglem trafic monety od dluzszego czasu. Mysle wiec, chociaz zeby trafic 1/24 talarka z konca XVIII wieku.
Nagle Falek mowi mam monete, na co ja; eeee pewnie 1/24 talara, slabe srebro z 1796.
Falek przeciera monete i opada mu szczena. Ja te monete widzialem(w wlasnej glowie).


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 11 czerwca 2004, 14:31 
Offline
Generał Brygady
Generał Brygady

Dołączył(a): niedziela, 12 października 2003, 22:06
Posty: 799
Ja mam historię podobną do opowieści B-z-y-k-a. Mój pradziadek wracał bryczką do domu, a było to tak ok. 23. Pomimo iż była to gorąca, letnia noc, poczuł zadziwiający powiew zimna na plecach. Nagle coś czy któś wskoczyło na tył bryczki, a następnie na pradziadka, objeło go i zaczeło dusić. Pradzaidkowi resztkami sił udało się przeżegnać. To coś zawyło przeraźliwie i skoczyło między konie. Pradziadek nie mógł potem ich ujażmić aż do samego domu.
pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 11 czerwca 2004, 21:55 
Offline
Sierżant Sztabowy
Sierżant Sztabowy

Dołączył(a): piątek, 2 kwietnia 2004, 23:43
Posty: 80
No to i ja jeszcze przytocze podobną opowieść , którą zasłyszałem w mojej rodzinie z przekazu ś.p.babci i dziadka

nie pamiętam dokładnie tej histori ale ją skróce

....sąsiad mojego dziadka wracał póżnym wieczorem formanko do domu gdy kilkaset metrów od domu siadła mu na wozie z tyłu jakaś postać i od tego czasu koń nie chciał a raczej nie mógł iść, sąsiad dziadka zmiarkował o co chodzi jednak nie miał odwagi odezwać się do owej postaci .
Mało pomagało ponaglanie konia batem - stawał dęba i wlokł się strasznie powoli.
Mój dziadek miał gospodarstwo pierwsze więc sąsiad postanowił skecić do dziadka jednak w tym momęcie postać zeskoczyła z furmanki i koń ruszył z "bata" na podwórze, że ledwo wożnica mógł utrzymać konia.

Opowiedział wszystko dziadkowi i razem poszli na gościniec sprawdzić gdzie ta postać poszła jednak jej już nie ujrzeli.
Jednak z opisu dziadka koń był taki "zgrzany" tą jazdą , że jeszcze takiego nie widział.

No i tyle.
pozdr. shadee

P.S. "Gdy koń zgrzany z rana - ofiaro szatana."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 65 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: carbonado i 17 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL