mam pytanie, jak eksponujecie swoje bagnety? mam kilka bagnetów które chciałbym w jakiś sposób wyeksponować. nie chce ich na sile przytwierdzić do ściany żeby tak zwisały... owszem mogą wisieć na ścianie ale wolałbym żeby były w jakiś mądry sposób zawieszony. może jakiś stojaczek czy coś w tym rodzaju (coś w rodzaju stojaka na szable, miecze)? ma ktoś jakieś pomysły, prosiłbym również o poglądowe zdjęcia. pozdrawiam Radek

Perkun24 ma dobry patent, może sie pochwali

tak w jednym z postów Perkuna24 widziałem właśnie Jego patent ale nie umie teraz tego znaleźć. z tego co pamiętam były bardzo fajnie zawieszone tam bagnety do mausera.

Witam Radek M. Wstawiam kilka zdjeć z kolekcji. Bagnety zawieszone są na desce obciągniętej materiałem i umocowane w "oczkach" wykonanych z wygiętych gwoździ. Minusem tej metody jest to że trzeba zdjąć żabki z pochew i postawić je na desce (cholera, co chwile sie przewracają, jedna leci to lecą wszystkie, jak domino, hahaha)

witam Perkun24, dziękuje za zdjęcia, właśnie o te dwa ostatnie zdjęcia mi chodziło. kiedyś je właśnie widziałem na forum ale nie umiałem odnaleźć. PS Twoja kolekcja kładzie na kolana pozdrawiam

Kolego perkun24 a czy mógłbym prosić o dokładniejsze zdjęcia tej małej kasy p.? Chodzi o sejf

Kolego Vip-18, zdjęcia mogę dać ale kombinacji raczej nie :) :)
Stary sejf należący jeszcze do mojego dziadka. Podejrzewam że lata wcześno powojenne. Niestety dziadek już nie żyje wiec nie mam kogo sie zapytać.

a to zdoyczne? znalezione? kupione? czy też dziadek zostawił Perkunie?

Christophoros, co masz na myśli, broń? Oczywiście kupiona

A ten Nagancik, może polski? :-)

nie wiem czemu ja sie dziwie
w US and A wszystko wolno :) niepytam nawet czy drogie hobby ja wole sam pozbierac :)

Ten Vis to oryginał?

a jak myślisz ;)
Perkun chce ludzi wkur... :D swoją kolekcją.
Nie pozostaje nic więcej tylko usiąść i płakać , albo się wyprowadzić :D

Tak, Vis oryginalny, niestety produkcji niemieckiej, wczesna produkcja

Kowal, Nagant jest rosyjski, produkowany w Tule w 1941. Bardzo bym chciał kiedyś znaleźć polskiego