Zatem zapraszam Pana - z Pana szczątkową wiedzą do mojej Kancelarii Prawnej w celu pogłębienia rzeczowej dyskusji. Kwestia Pana zasobów finansowych ma się ni jak do poruszonej sprawy.

Ale do rzeczy Panie HANS J23. Czy ma Pan zezwolenie na posługiwanie się powyższym nickiem od Twórców postaci? Twórcami postaci są Andrzej Szypulski i Zbigniew Safjan, ukrywający się pod pseudonimem Andrzej Zbych i jest to nazwa zastrzeżona. Czy możemy zobaczyć zakupioną licencję?

Widzi szanowny Pan, nie ma sensu rzucać się z motyką na słońce ;)

Widać ma Pan blade pojęcie o prawie.
Nie sadzę, aby ta kancelaria mogła długo funkcjonować.

Przepraszam Pana, czy podważa Pan moje kompetencje?
Rozumiem,że tak... A do tego w myśl prawa trzeba dowodów.
Przykro mi, ale nie widzę sensu dalszego dialogu z Panem.

Gosia, czy może Goś?

Nie zamkniesz nikomu ust. Zamykając ten wątek ktoś inny otworzy inny.
Może sam FDJ albo inny Hans czy jakiś Jaś.
Prawda boli?

Pomówiliście całe stowarzyszenie, więc po koleii każdy będzie się wam za to odwdzięczał. Nie jesteśmy zorganizowaną grupą przestępczą, jak Wy o sobie mówicie ( Radio "Z"), lecz jesteśmy grupą ludzi, która działa w oparciu o przepisy obowiązującego prawa.

Im szybciej to zrozumiecie, tym dla was lepiej.

Zawsze można wrócić na właściwą drogę.

Jeśli jest Pan osobą myślącą, to po co Pan dyskutuje?
Można pominąć ten wątek, można wyłączyć komputer.
Chyba rozumie Pan to, iż nikt Pana do tej dyskusji nie zmusza.
Robi Pan to z własnej nieprzymuszonej woli.

Jak jednak widać, szuka Pan sensacji albo chce Pan awansować na podporucznika?

Jakaś totalna paranoja! Panowie krótkofalowcy, zachowujecie się, jakbyście naprawdę byli debilami: nie rozumiem: czy wy nie czytacie i wypowiadacie się tylko dlatego, że trafiliście na rozgrzana dyskusję? Przeczytajcie poprzednie wątki o NC, zobaczcie nasze nastawienie do sprawy! Zobaczcie nasz stosunek do rabowania stanowisk! Czy jest on aż tak inny niż wasza chęć ochrony ‘małej ojczyzny’? No tak, brak w nim bezinteresownej zawiści :n

Poszukiwacze! Powstrzymajcie się od dyskusji, przecież oni nie wiedzą o czym mówią!

Poza nie fair zachowaniem Marka Bednarka wobec Marcina Rudnickiego to na razie fakty są proste: kilku poszukiwaczy jako woluntariusze uczestniczyło w badaniach archeologicznych w Nowej Cerekwii. Za własne pieniądze, poświęcając własny czas. Współpracując z Rudnickim i Bednarkiem. Teraz oskarża się tych poszukiwaczy o grabieże, nielegalne wykopaliska, etc. Nie udowadniajmy, że nie jesteśmy wielbłądami. Jak ktoś jest tak głupi, że tego nie rozumie to niech spada i tyle!

Martwi mnie to, że nas oczerniają, ale mam nadzieję, że nikt tych oszołomów poważnie nie będzie traktował. Przed chwilą próbowałem dzwonić do nich do stowarzyszenia, żeby porozmawiać i wyjaśnić …nieporozumienie (?), ale nikt nie odbiera. Ciekawe, czy oddzwonią.

Mirek

Slicznie Mirku. Oni maja taka sama krótkozwrcznosc jak te fale na ktorych nadaja. Zaintersowaliscie sie historia i dobrze, prowadzicie audycje, prelekcje i tym pdobne? Chwala wam za to. Ale na litosc boska nie znacie kulis tego problemu, znacie sytuacje powieszchniowo wiec po co zabieracie glos w czyms o czym nie macie pojecia. Atakujecie nasze srodowisko znajac je z Mediow i opowiesci betonu archeo. Zacznijcie poznwac druga strone medalu bo jak na razie to NIE WIECIE NIC!!!!

Niegdys myslalem, ze ten beton moze sie rozlac tylko na studetow ale widze, ze ta choroba zatacza coraz to wieksze kregi.

Aby było jasne. Znam każdą z akcji w NC. Wiem jacy tam byli ludzie. Wiem też co robili po powrocie z poszukiwań koło kamieniołomu.
Nie chcę tego tematu tu poruszać, bo zaraz będą krzyki że kogoś pomówiłem o coś.
Nie podważam znalezionych rzeczy przez poszukiwaczy, wręcz przciwnie jestem z tego zadowolony. CHWAŁA WAM za to i podziękowania.

Jestem jednak takiego zdania, że jeśli badamy stanowisko "X" w NC, to wieczorem nie robimy wycieczki z detektorem na stanowisko "Y", któr nie jest przedmiotem badań.

Chyba się z tym zgodzicie?

Nie mam na myśli wszystkich, tylko grupkę osób które to robiły. I to mi się właśnie nie podoba. Wygląda to tak, że pod przykrywką badań penetruje się inne stanowiska. Wiem to, bo sam widziałem i nie przyjmuję do wiadomości protestów osób, które tam nie były, a zabierają głos.

Nie podoba mi się, że pomówiono tu krótkofalowców. Nic wam nie zrobili, a wręcz przeciwnie. Nie wiecie nawet jaki wkład mieli od 2007r. w akcję w NC. To, że nie było ich codziennie na polu, nie oznacza że nic w tej sprawie nie robili i teraz nie robią.

To wy, obrzuciliście ich błotem. Dlaczego? Z zawiści?

Uszanujcie to, że w Głubczycach jest muzeum. Chcemy do tego muzeum zbierać eksponaty z powiatu głubczyckiego. Ci, co robią wypady na ten teren wykopują eksponaty i zabierają je do domu albo gdzieś sprzedają. Nie oddają znalezionych rzeczy do muzeum. O co mamy uzupełniać nasze zbiory, skoro systematycznie ktoś je zabiera?

Nie dziwcie się, że bronimy tego jak lwy. Chcemy mieć tu tylko spokój.

W końcu pierwsza wypowiedź z sensem. Nie można było tak od razu powiedzieć, że nie chodzi tu wszystkich lecz te osoby o, których wspomniałeś ? My też nie chcemy wchodzić w konflikty z innymi stowarzyszeniami, bo przecież nie o to chodzi żeby rzucać się wzajemnie toporami.
Co do tych osób, które robiły sobie te wycieczki po godzinach pracy, to jak najbardzie jesteśmy temu przeciwni. Lecz trzeba by tu zacząć od jakiś dowodów ? Bo to, że ktoś coś widział to stanowczo za mało. Nam też zależy na tym, żeby wyeliminować takich złodzieji ze środowiska.....

Ten paragraf w Dz.U. 1994 Nr 24 poz. 83 brzmi jednak następująco Art. 115.1. Kto przywłaszcza sobie autorstwo albo wprowadza w błąd co do autorstwa całości lub części cudzego utworu albo artystycznego wykonania,podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3. Skąd Hansie ta rozbieżność?

Widzisz Wojtek, ja osobiście to widziałem. Raz w tygodniu jestę w NC. Znam wielu ludzi, którzy tam mieszkają i rozmawiam z nimi dość często. Te wycieczki były w 2007r. Nie jestem pewny czy w 2008 też, ale chyba nie.

W okolicy jest wiele ciekawych stanowisk archeo. i nic nie stoi na przeszkodzie aby je przebadać. Musi to jednak być załatwione zgodnie z zasadami prawa. Jestem za i znajdę ludzi, którzy wspomogą taką inicjatywę.

Jestem daleki aby istniał konflikt między archeologami i poszukiwaczami. Być może zbyt gorzkich słów zostało tu napisanych.

Może jest jeszcze szansa aby wypracować jakiś kompromis i pogodzić się?

Przemyślcie tą sprawę, jeszcze można wszystko odkręcić i przestać wzajemnie się wadzić.

Atylla, witam Cię i tak się zastanawiałem kiedy się pojawisz.

Daj już spokój, bo czas zakopać topór wojenny.

Bądź też wyrozumiały dla Rusłana, bo chłopak chciał dobrze. Pamiętam Ciebie z NC i jesteś Gość w porządku.

Potrafie docenić Twój wkład oraz innych osób, które tam były.

Tak więc proponuję rozejm czy nawet pokój.

Żeby była jasność to chodzi mi konkretnie o dwie akcje, które były prowadzone w NC w roku 2007. Jak dobrze zrozumiałem to wspomniałeś o osobach, które brały wtedy czynny udział w tych akcjach, a które wieczorkiem po "pracy" jeździły sobie na to pole i prowadziły działalność pt. jawne rabowanie stanowiska. O to Ci chodziło ?

Wojtek, dokładnie tak. Nie wiem czy byłeś w 2007r., ale to o ten rok chodziło. Było w 2007r. bardzo dużo ludzi. Jedni przyjeżdzali drudzy odjeżdzali. Nawet mi sie wydaje, że przestano nad tym panować.
Nie mam zamiaru wszystkich mierzyć jedną miarką, bo nie o to chodzi.
Chcę zakończyć ten konflikt, bo nie chodzi o to aby wieszać na sobie psy.

Był kij i pogrózki, teraz pojawia sie marchewka! Panie i Panowie, już nam wspólpracę nasz drogi kolega proponuje :)
A kim ty niby jesteś J23 żeby w ten sposób przemawiac? Może najpierw naucz sie prawidłowo po polsku pisać?
Ciekawe jakie masz(poza urojeniami)pełnomocnictwa żeby w imieniu archeologów przemawiać. Na przeszkodzie przebadaniu stanowisk "w okolicy" stoi bardzo wiele, przede wszystkim merytoryczna potrzeba takich badań. Masz jakieś pojecie o tym o czym starasz sie pisać?