W sobotę w Łodzi rusza kolejny raz MOTO WETERAN BAZAR http://www.motoweteranbazar.com/ +prezentacja grup rekonstrukcji historycznej. Na pewno zjedzie się masę miłośników z całej polski. Może warto by przeprowadzić jakaś konferencje pod tym kontem :que zawsze to dyskusja w gronie na żywo, a nie na forum.
Za mało czasu na przygotowanie? (ubiegam pytania ;) ) Następna w maju,lipcu,wrześniu wiec nie ma paniki ;)

Witam koleżanki i kolegów ponownie

Udzielam ogólnej informacji, że kula śnieżna zaczęła się toczyć. Proszę o rozniecanie ognia przez swoje kontakty z innymi organizacjami. Jesteśmy na wstępnym etapie - propagandowo/informacyjnym.
Może to nieprofesjonalne ale proszę o wstępne zgłoszenia w imieniu tychże( organizacji) na priv. Naturalnie, nie uzurpuję sobie żadnego prawa do zawłaszczania inicjatywy, ale musimy ten ruch skupić w jakimś nurcie by nie umarł śmiercią naturalną.

Będę się starał na bieżąco informować na temat frekwencji . W niedługim czasie przedstawimy na piśmie manifest/pismo przewodnie, którą będziemy kierować do stowarzyszeń itp . , którego celem jest zjednoczenie/uzyskanie siły przebicia

Przed nikim nie zamkniemy drzwi ( zwłaszcza indywidualnymi piszczałkowcami ) . Tu uprzedzam potencjalnie napastliwe pytanie : a kto dał ci prawo do wypowiadania się per "my", "wy"?

Nikt mi takiego prawa nie dał i nie jest moim/naszym celem poróżnienie środowiska. Trzeba jednak wziąć ten bałagan ( w pozytywnym znaczeniu ) w jakieś ręcę byśmy się nie pożarli na wzajem , jak to drzewiej bywało..........

Do dyskusji ! Przecież nie mamy monopolu na wiedzę !

p.s. Prośba do prawników o kontakt

Jak do tej pory to głos w tej sprawie zabrało kilka osób, dajmy wypowiedzieć się i innym. Może oprocz tych kilku osób inni nie są zainteresowani. Jeżeli tak będzie to trzeba będzie zacząć rozmowy w tym wąskim gronie. Poczekajmy na wypowiedzi innych. Na imprezie w Łodzi może z członkami grup porozmawiać i naświetlić im propozycję wstępnie ktoś miejscowy i o efektach rozmów napisać na forum. Ważne jest aby został nawiązany kontakt.

Drodzy forumowicze na Odkrywcy temat idzie jak szalony powstał już nawet schemat stowarzyszenia
http://www.odkrywca.pl/pokaz_watek.php?id=664902#988589
Może wyślijcie na inne fora poszukiwaczy, że prowadzona jest nowa akcja. :1

Juz pierwszy akapit mnie troszke mnie "przerazil" (statut na odkrywcy) i mowie wam bedzie z tym problem pozniej "STATUT STOWARZYSZENIA MIŁOŚNIKÓW I PASJONATÓW HISTORII „ODKRYWCY”". Chodzi o nazwe "Odkrywcy" wiem, ze to tylko przykladowa nazwa i statut, ale niech nowe stowarzyszenie nie nawiazuje do zadnego z juz istniejacych "tworow" tym bardziej komercyjnego czasopisma. Na 100% sie uda tylko nie mozna tego spier...ic na starcie. :1. Forum Odkrywcy jest potezne z tym, ze to jest "zywiol" wiec uwaga juz w tym momencie na samym poczatku na male nieporozumienia, wszystko mozna poprawic i przedyskutowac. Jeszcze jedno uwaga na "V kolumne". ;)

Zgadzam się z moim przedmówcą, też przeraził mnie żywioł na Odkrywcy. Moim skromnym zdaniem to nie w tą stronę zmierza, po co już wymyślać nazwy i statuty jakieś. Pisałem już wcześniej, że na razie powinniśmy raczej "zbadać rynek"-tzn, ustalić czy jest sens podejmowania tematu (już wiemy, że jest), rozpuszczenie wici w środowisku i dotarcie do jak największej rzeszy luźnych grupek oraz istniejących stowarzyszeń, następnie zorganizowanie jakiegoś "zjazdu przedstawicieli środowiska" (choć po sztuce z danej grupy czy regionu) i wtedy na takowym spotkaniu podjąć w formie dyskusji i może poprzez głosowanie większości, jakieś decyzje. Decyzje w sensie: powołanie komitetu założycielskiego federacji, przygotowanie prac nad statutem, itd. itp. etc. Po zalegalizowaniu takowej federacji można przystąpić do pracy nad projektami zmian w prawie, zdobywania popleczników, nawet wspomnianej wcześniej manifestacji ze złożeniem 100 tys. podpisów, czy zwanego popularnie "pospolitego ruszenia". Trochę to trwa, ale należy zacząć od pierwszego kroku a nie od "dupy strony". Po co już prawie że, wybierać zarząd itd. jak tak na prawdę nie ma znaczenia większego kto w nim będzie. Panowie i Panie, tu chodzi o to, żeby nastąpiły zmiany więc po co spierać się teraz o bzdety. Pozdrawiam,Blady.

Zgadzam się. I nazwa i formuła jest niefortunna. Jeśli ma powstać realny plan działania to powinien się opierać na stworzeniu federacji już istniejących for i stowarzyszeń a nie tworzyć nowe "superciało". Również rozmowa o "liderze" jest niepotrzebna bo najlepiej jeśli powstanie zarząd kolegialny, gdzie nawet najmniejsze stowarzyszenia będą miały swoją reprezentację. Tylko wtedy taka federacja będzie wiarygodna i tylko wtedy uzyska faktyczną aprobatę w środowisku. Nie powinno być "lidera" a najwyżej demokratycznie wybrana grupa koordynatorów i oczywiście ludzie odpowiedzialni za reprezentowanie stanowiska "federacji polskich poszukiwaczy" na zewnątrz. Apeluję też o rozwagę bo pośpiech jest najgorszym doradcą. Walczę o zmianę prawa od lat i wierzę, że nic się nie stanie jeśli jeszcze trochę zaczekamy. Do każdej bitwy trzeba się dobrze przygotować ;)

Lider zawsze musi być (moim skromnym zdaniem) i jest w nawet największej demokracji
ktoś znany i lubiany, zagorzały poszukiwacz skarbów, czyli ..... :)

Wez sobie to do serca.

Lider przede wszystkim powinien mieć chęć, wolę walki, wiarę w sens tego co robi, cechę taką jak altruizm, dobre relacje z ludźmi, wiedzę, czas i pieniądze. Jak dla mnie liderem może być - jeśli się zgodzi - Van Worden.
Pozdrawiam

No bez jaj. Juz lider potrzebny ?
Z tych wszystkich cech z tego co wiem i widzę to posiada na pewno ....czas :)
Może najpierw poważne sprawy.

Wg mnie "słomiany zapał" -- pogadamy przez rok i nic się nie zmieni :( Nawet jak się uda to taka wielka grupa jest nie do utrzymania

SZZ - dzięki za zaufanie ale dla mnie to odpada. Jestem przeciwny opcji "lidera" bo uważam, że zawsze mogą pojawić się jakieś animozje i konflikty i taka osoba mogłaby poprowadzić federację nie tam gdzię iść powinna tylko tam gdzie on/ona by chciał. Naprawdę przemyślcie tę kwestię bo moim zdaniem jedynym uczciwym rozwiązaniem jest zarząd kolegialny, gdzie nawet najmniejsze forum czy stowarzyszenie będzie miało swój głos i nie czuło się pominięte. Do tego należy tylko wybrać odpowiednią osobę/osoby które będą reprezentować federację na zewnątrz (rzecznik/PR) i można ruszać na bitwę :)

Panowie

upodabniamy dyskusję do wcześniejszych postów tego i innych portali. Naturalni przywódcy/przywódca są skarbem ale to nie ten etap. Zdążymy się pokłócić, zanim na dobre przemaglujemy temat......
Nie mam nic negatywnego do powiedzenia odnośnie osoby Van Wordena, przeciwnie , cenię jego zdanie i osiągnięcia ale powróćmy do zasady : najpierw zupa i drugie danie, później deser.

Dyskutujmy dalej .............., a potem do czynów

Van Worden zawsze na prezesie będą wieszane psy i nieważne ile by dobrego zrobił.Więc to pomiń i na takich chłystków nie patrz.Coś na ten temat wiem.

Popieram w stu procentach i już macie jednego członka czyli mnie.
Jestem za zrzeszaniem się bo wtedy mamy siłę przebicia a inaczej każdy nas olewa.

Założenie stowarzyszenia to nie prosta sprawa a to wiem bo byłem " świadkiem " przy zakładaniu.


Kiedyś Kocio rzucił podobne hasło o założenie stowarzyszenia i miał podać termin spotkania się w Warszawie osób chętnych do założenia stowarzyszenia.Ma podobno gotowy statut.Szkoda że z tego nic nie wyszło.

Pozdrawiam