Zastanawiam się czy chodząc z wykrywaczem po polach (oczywiście za zgodą właściciela terenu) i szukając drobnicy mogę się tłumaczyć w razie kontroli :cop , że szukam meteorytów. Czy w ten sposób ktoś z was się tłumaczył gdy spotkał na swej drodze organy kontroli. Nie można szukać zabytków ale nikt nie mówi o legalności szukania kamieni magnetyczny, które zawsze mogę mieć w kieszeni jako fant. ;)

Można, mając certyfikat Związku Badaczy- Odkrywców Kosmosu, na forum mamy kierownika delegatury stalowowolskiej który za drobną gratyfikacją może wystawić imienny papier.
:1

Podobno można uzyskać takie pozwolenie, wystawiane przez organizację wspomnianą przez eme5. Pogadaj z Kennym, on tam działa więc będzie poinformowany. Z takim papierem możesz śmiało szukać meteorytów i nie jest wymagane żadne inne pozwolenie :1

tak :) wymaga to jednak przekazywania 50% znalezisk na rzecz wspomnianej organizacji
w przypadku braku chęci dzielenia się trofeami lub nieznajdowania okazów z kosmosu można wykupić abonament za jedyne 49,86pln miesięcznie na cele statutowe wspomnianej organizacji

pozdrawiam

Proszę napisać w jakim rozporządzeniu albo ustawie jest napisane o poszukiwaniu meteorytów, składce, przekazywaniu znalezisk, o pozwoleniu na poszukiwanie meteorytów, bo ja pierwszy raz o czymś takim słyszę. Ale może po prostu nie wiem.
Wiem natomiast, że z chodzenia z wykrywką można się tłumaczyć na różne sposoby, ale i tak przeszukanie może rozwiać wszelkie wątpliwości, albo jeżeli jeszcze jakieś wątpliwości pozostaną, to sąd zawsze może nie dać wiary wyjaśnieniom obwinionego :)

prywatne stowarzyszenie może sobie ustalać takie warunki jakie sie zarządowi spodobają :)

Dopóki :cop :cop :cop niczego zakazanego przy Tobie nie znajdą - to możesz nawet mówić, że szukasz wykrywaczem metali bursztynowej komnaty (a że taki wykrywacz nie bardzo się do tego nadaje to już nie ich interes). :lol:
Po co płacić komukolwiek za coś co nie jest jego własnością :que

kolega ma racje, ale proponuje uważać z szukaniem magnetycznych kamieni w lesie - spotkanie z leśnikiem-służbistą lub strażnikiem leśnym może nie być przyjemne

To oczywista oczywistość :), że pewne tereny ze względu na obecność niektórych służb i/lub przepisów - bez uzyskania zgody lub odpowiedniego pozwolenia są dla uprawiania naszego hobby mało przyjazne lub nawet niebezpieczne.

;)

Ja wolę przelewać na rzecz stowarzyszenia w/w kwotę i mieć świety spokój. A meteoryty znalezione podczas poszukiwań i tak zawsze przekraczają wartość składki :1

no tak właśnie myślałem, po prostu z papierkiem wersja o meteorytach jest po prostu trochę bardziej wiarygodna.

to też chyba nie tak do końca, bo u nas samo gonienie króliczka jest wykroczeniem, nie trzeba nic mieć w kieszeniach. A gdy się źle trafi, to już sąd będzie decydował, a jak już sąd będzie decydował, to rok łażenia i szarpania się, co najmniej. O wydatkach nie wspomnę.

czyli, że nie ma.

A na dobrą sprawę można sobie wymyślić różne tłumaczenia, dlaczego się chodzi z wykrywaczem. Ale zasada, ze wszystkie wątpliwości, są tłumaczone na korzyść oskarżonego (Art. 5 par.2 kodeksu postępowania karnego), jest rzadko przestrzegana. Pewnie, ci co mieli do czynienia z tematem, potwierdzą. A ci co nie mieli mogą zobaczyć w mediach.

To ja się pytam:DLACZEGO JA PŁACĘ PRAWIE STÓWKĘ???czy coś mnie ominęło?,czy może bardziej nicnieznajdujący jestem?

Będe domagac sie bonifikaty w najbliższym czasie :mad: :mad:

po burzliwych negocjacjach doszliśmy do wniosku że weterani przełamania linii odry otrzymują bezterminową zniżkę na abonament i po przedstawieniu odpowiednich dokumentów składka wynosi 12,34pln
w przypadku znalezienia meteorytu i przekazaniu na części równoważnej 20% masy znalezionego okazu otrzymują oni 6miesięcy abonamentu gratis.

pozdrawiam :)

No to już coś, trzeba było tak od razu, a na pewno dzieliłbym się okazami :) .

@ Idol

To chyba od regionu zależy :1