Witam.
Proszę o identyfikację takiego przedmiotu. Wykonany z nierdzewnego metalu, który mimo niewielkich gabarytów jest na prawdę ciężki. Przedstawia 3 nagie postacie skierowane w różne strony.

ds

Jakiś Trzygłów, Światowid? Coś pięknego :1 :1 :1

Hmm... jakieś próby datowania?

Co ciekawe - wizerunek Trzygłowa - jest najbardziej poszukiwaną przez archeologów figurką prasłowiańskiego bóstwa /dotychczas odnaleziono tylko 2 figurki Światowida/potwierdzającą naukowe hipotezy na temat istnienia takiego bóstwa

Czy jest jakiś kontekst-region- bo to być może nakieruje na jakieś rozwiązanie.Radzę skontaktować z z archeo bo w przypadku potwierdzenia,że jest to Trygłów to byłaby to odkrycia nr 1

W XI w na pomorzu została zniszczona świątynia Trygława przez Ottona z Bambergu (pono świętego)- własnoręcznie. Jeśli to Trygław, to tak Go można zaczepić w czasie.
Ale od jak dawna był czczony, nie wiadomo.
Świętowit (błędnie: Światowit) posiada natomiast cztery oblicza, a mała figurka(6cm- drewno) do użytku osobistego została znaleziona na Wolinie i jest datowana na IX/X w.
Podobno Słowianie przejęli formy totemiczne od Wikingów- ale to też hipoteza.
Przydało by się ustalić, czy to srebro, a jeśli tak, to jakie- pewnie to by pomogło.
Kapelusz od razu skojarzył mi się z "mnichem ze Ślęży".

Znalezisko niestety nie moje (a może stety? słyszałem, że można mieć przez takie znajdki tylko problemy), więc nie mogę określić materiału wykonania. Dysponuję tylko takimi zdjęciami i znikomymi informacjami. Wiem tylko, że metal jest twardy, niekorodujący i nie rysuje się, więc wg. mnie ołów na wstępie odpada.

Wygląda na wysokiej próby srebro i osobiście sądzę że to rękojeść noża z odpowiedniego okresu. :)

Jaki trzygłów?? Owszem są trzy głowy ale do tych głów są jeszcze trzy tułowia, sześć rączek i sześć nóżek. Z połączenia wychodzą trzy postacie a nie jedna z trzema głowami. Najprawdopodobniej jest to zakończenie trzonka późnośredniowiecznej lub wczesnorenesansowej łyżki. Trzonek z "komorą zupną" był przyczepiony do "kapelusza".
Niestety zdjęciem takowej łyżki nie dysponuję ale jak ktoś jest bardzo ciekaw to zapraszam na wystawę "Galeria rzemiosła artystycznego" w Muzeum Narodowym w krakowie.
Pozdrawiam.

Tryb pytająco-przypuszczający jest zbyt mało widoczny w mojej wypowiedzi?

Poza tym symbolika tej domniemanej końcówki łyżki ewidentnie nawiązuje do postaci Światowida (żeby było śmieszniej, figura Światowida wyłowiona z Bugu również posiada trzy "kadłubki", 3 paryb rąk i nóg, tak więc twoja teoria jakby "nie bangla" ;) ).
[ img ]

ale ta figurka ma chyba babski tyłek :)
no i nie ma wacka

Lipku to nie jest akurat dobre porównanie bo:
Światowid ze zbrucza jest wyjątkiem a nie standardem.
Cała reszta podobnych przedstawień to jednak wyraźnie jedna postać z kilkoma głowami a nie kilka postaci stojących plecami do siebie.
Również źródła pisane "z epoki" czyli z VII-XIIIw. przedstawiają toto jak wyżej.
Niektórzy naukowcy podważają oryginalność krakowskiej figurki twierdząc że jest to radosna twórczość z XIX wieku.
Takie zakończenia trzonków łyżek od późnego średniowiecza są standardem, a srebro typowym materiałem. W późniejszym okresie na tych zakończeniach przedstawiano postaci świętych a nawet postać w czymś w rodzaju stylizowanej "kapliczki".

Przekonałeś mnie :piwo

Mnie się wydaje, że to znalezisko wykonaniem nie pasuje do proponowanego przez El Loco datowania (i przeznaczenia). Szczególnie czepiłbym się twarzy, która składa się tu z dwóch kropek i kreski - czy to nie byłaby to profanacja srebra, biorąc pod uwagę datowanie. Oglądając sztućce z tamtych czasów, ówczesnych rzemieślników stać było na wiele więcej.
Mnie przedmiot wydaje się o wiele starszy.

Witam.
Dziekuję za wszystkie opienie i zapraszam do dalszej dyskusji, bo jest bardzo ciekawa.
P.S.
Jeżeli chodzi o "wacka", to figurka go posiada.