peperybka napisał(a):
Oczywiście jeśli jest zdjęcie czy rycina to sprawa pomiaru nie ma żadnego znaczenia, ale gdy ich nie ma to właśnie pomiar w całości zaciemnia obraz. Trzpień nie ma jakiejś standardowej, ustalonej długości. Gdybyś dostał informację o znalezieniu 10 centymetrowego grotu z trzpieniem co byś o nim pomyślał? Że jest duży czy mały? Ma 2cm (+8 trzpień) czy może 8 (+2)?
Pomyślałbym że to całkowita długość i bez rysunków oraz wagi nie zajmowałbym się tym tematem dalej. Jakby Ci ktoś powiedział że jego samochód ma 3,5 metra długości to co byś o nim pomyślał ?
peperybka napisał(a):
Moim zdaniem przekłamanie następuje w tym drugim przypadku bo wychodzi na to że ten liliput z długim ogonkiem jest większy, pomimo ze za swojej świetności ledwo co sterczał z patyka ;)
A zapoznałeś się w ogóle z obowiązującymi typologiami ? Pomijając nawet ten fakt żaden rozsądny badacz nie opisuje zabytku tylko na podstawie jego długości ... nie ma więc mowy o jakimkolwiek przekłamaniu bo pomiar jest obiektywny. Przy budowaniu typologii używa się wielu cech a nie tylko jednej.
peperybka napisał(a):
wtedy pomiar "obiektywny" nie może zostać wykonany w ogóle
Oczywiście i się go nie wykonuje albo wykonuje z zaznaczeniem że dotyczy destruktu. Czasami podaje się pomiar po rekonstrukcji o ile taka miała miejsce
peperybka napisał(a):
, a prawdziwym nieszczęściem jest zapewne znalezienie grotu z fragmentem drzewca - wtedy w celu dokonania pomiaru należy zniszczyć eksponat. Jak w całości to w całości!
Nie masz pojęcia o czym piszesz :) Wyobraź sobie że kiedyś był taki mądry gość jak Rentgen i dzięki niemu możemy prześwietlać sobie różne rzeczy. Wtedy bez zniszczenia czegokolwiek podajesz i długość grotu i długość bełtu.
peperybka napisał(a):
Na koniec taki kwiatek:
McKane napisał(a):
Długość wszystkich grotów podaje się zawsze razem z trzpieniem
McKane napisał(a):
[groty z trzpieniem]...zabytki tego typu zazwyczaj mierzone są w całości..
Noo świetny kwiatek. Nie wiem czy zauważyłeś ale w wątku pojawił się niejaki peperybka człowiek bez imienia i nazwiska który może być archeologiem bądź historykiem. Być może też napisał on jakiś artykuł w którym pomierzył sobie zabytek do wyimaginowanego patyczka. I wtedy moje zawsze oparte na przeczytaniu iluś tam artykułów z zakresu bronioznawstwa szlag trafia i trzeba je osłabić do zazwyczaj.
A na koniec taka ciekawostka niewymagająca chodzenia do biblioteki ;)
http://miedzia.ch.pwr.wroc.pl/bb/viewar ... ioteka.php
Najcięższy grot (wprawdzie z tuleją) ale o wymiarach całkowitych nieco tylko mniejszych niż ten zaprezentowany ważył niecałe 42 g. Te 185 g to jakby trochę więcej. Pytanie konkursowe brzmi: Jeśli przyjąć że ludzie w Legnicy strzelali grotami do 42g to w przypadku omawianego zabytku strzelcem był:
1. Troll jaskiniowy
2. Waleczny Uruk-Hai
3. Kusznik wałowy
?
Pozdrawiam