Ty sobie Lipek przestań wycierać pysk moim nickiem - bo trochę ostatnio tego za dużo - szukasz zaczepki - to zrób to w realu a nie siedząc za klawiaturą :n

Panowie proszę o spokój.
Swoją drogą to ciekawy temat w jaki sposób niektórzy "poszukiwacze" zrzeszający się w stowarzyszenia zwalczają konkurencję.
Znam jedną taką ekipę osobiście to jest jakieś stowarzyszenie z Głubczyc regularnie donoszące na gości z zewnątrz.
O innym stowarzyszeniu słyszałem od znajomych. To ekipa gdzieś z północno - wschodniej Polski /chyba Suwałki/, która mając przyzwolenie Straży Leśnej sama przekształciła się w leśne ORMO i gdy tylko zobaczą obcy samochód na "swoim" terenie natychmiast dzwonią gdzie potrzeba.

Dario weź się opanuj i naucz się czytać ze zrozumieniem zanim zaczniesz do kogoś startować. Napisałem tylko, że jesteś członkiem tego stowarzyszenia, więc możesz coś wiedzieć o sprawie. Takie to trudne do zrozumienia?
A pysk to ma twój pies, licz się ze słowami.

Lipku, ja również w Twoim poprzednim poście wyczułem nutkę prowokacji względem Darka. Domyślam się, że to nie było przypadkowe. Jestem również członkiem tego samego stowarzyszenia, co Darek. Może jednak to chodzi tu o inną grupę ludzi? Z tego co mi wiadomo w warmińsko-mazurskim działa co najmniej kilka stowarzyszeń. Jeżeli nie ma jasnych dowodów na tego typu praktyki, proszę nie utożsamiać takich działań z WMSHK.

Ok, może źle sformułowałem swoje myśli. W takim razie przepraszam :piwo

Chodziło mi tylko i wyłącznie o uzyskanie informacji od osoby, która jest w ty stowarzyszeniu. A wiem, ze Dario tam działa. I tyle, bez żadnych podtekstów, drugiego dna, aluzji i ukrytych znaczeń.
Nie wietrzcie wszędzie spisków i prowokacji :)

Jak już wspomniałem, mnie ta informacja dziwi, bo do tej pory słyszałem o warmińskim stowarzyszeniu wyłącznie pozytywne rzeczy. Jestem nawet zarejestrowany na ich forum. Stąd prośba o wyjaśnienia.

W imieniu Warmińsko Mazurskiego Stowarzyszenia Historyczno-Kolekcjonerskiego chciałbym oświadczyć iż nasze Stow. nie ma nic wspólnego z tą nieprzyjemną sytuacją. Dalsze publiczne szkalowanie nas bez jakichkolwiek dowodów i podważanie naszego dobrego imienia zmusi nas do podjęcia działań prawnych przeciwko tym osobom.
Stefan Tworkowski -- członek zarządu WMSH-K

:( :n

taganka, a Tobie o co chodzi? Popierasz bezpodstawne pomówienia i bezkarne opluwanie innych? :n
Olsztyniak nie skierował swojego postu bezpośrednio do konkretnej osoby, ale zrobił to profilaktycznie, żeby nikomu tu na forum w przyszłości nie przyszło do głowy bezpodstawne szkalowanie członków WMSHK.

A jakie jeszcze stowarzyszenia eksploratorskie oprócz WMSHK działają w Olsztynie?
Artur

Bardzo oficjalnie. Nieprzyjemnie czyta się "oświadczenia" formułowane w ten sposób. O to chodzi. Myślę, że nie tylko ja mam takie odczucia.

A jak już jesteśmy przy nieprzyjemnych sprawach, to warto chyba zwrócić uwagę na swoisty hicior wśród tych spraw, czyli casus "szwedzkiego działa". Niektórzy pewnie znają, ale jak ktoś pierwszy raz słyszy, to polecam:))) Sprawa ma posmak waśni na poziomie stowarzyszenie-poszukiwacz, stowarzyszenie-stowarzyszenie i stowarzyszenie-forum oraz forum-forum.

http://www.poszukiwania.pl/portal/modul ... pic&t=5341

Takiego nagromadzenia absurdu trudno szukać nawet u Bareji.
Artur

Taganka --- bardzo nieprzyjemnie czyta się też szkalowania bez żadnego powodu. Proszę o konkretne dowody że zrobił to któryś z członków Stow.

z pewnością. Ale prewencyjne straszenie konsekwencjami prawnymi jest delikatnie mówiąc, nieeleganckie. Nie ma innych sposobów? Takie pochukiwanie może przynieść odwrotny skutek.
"To nie my", "nie mamy z takimi pierdołami nic wspólnego" w zupełności wystarczy. A jak komuś nie wystarczy, to jego problem.

A eleganckie jest podważanie czyjegoś dobrego imienia. Komuś po prostu nie pasuje że jest Stow. które ma b. dobre kontakty z mediami , archeo,itp. które rozwija się coraz prężniej,które nie zadawala się tylko chodzeniem po lasach i polach a potrafi coś zrobić dla społeczeństwa.
To jest po prostu wielkie świństwo.
Więcej na ten temat nie będę pisał bo nie mamy się z czego tłumaczyć.

Olsztyniak, nikt nie napisał, że WMSHK kapuje innych poszukiwaczy. Ponieważ jesteście najbardziej tam znani, pewnie z tego powodu jako pierwsze Wasze stowarzyszenie przyszło na myśl. Ale napisałeś, że nie macie z tym nic wspólnego i OK. Proszę Cię tylko, nie mów z taką lekka pogardą o tych, którzy w żadnych stowarzyszeniach nie działają i "zadowalają się tylko chodzenie po lasach i polach", bo to trochę nie fair. Chodzenie po lasach i polach z wykrywaczem to po prostu moje hobby,mam do tego prawo i nie mam zamiaru z tego robić jakiejś społecznej misji, bo wszelka "misyjność" i chęć uszczęśliwiania społeczeństwa i robienia mu dobrze jakoś nie leży w mojej naturze, do czego też mam prawo. Zatem różnijmy się pięknie i już.
Artur