Jacku111 - tak długo jak będziesz pisał do mnie prer moderatorze, a głównym celem Twoim będzie dyskusja o mnie, a nie na temat wykrywaczy, nie mamy o czym rozmawiać.
Miałem nadzieję, że z tej dyskusji wyniknie coś z pożytkiem dla wszystkich forumowiczów, że przedyskutujemy temat strojenia do gruntu. Nawet Brzęczyszczykiewicz się włączył do dyskusji. Niestety Ty skupiłeś się głównie na mojej osobie, zamiast na strojeniu do gruntu. Nie zamierzam prowokować dalszej dyskusji, bo do niczego sensownego nie doporowadzi. Szkoda, że nie potrafiłeś spojrzeć ponad podziałami i porozmawiać o czymś ciekawszym.
Brzęczyszczykiewicz napisał(a):
Minelab wywodzi się z kraju, gdzie nieprzyjemna mineralizacja gruntu jest wielkim problemem. Nie dziwi więc, że konstruktorzy urządzenia na tamtejszy (pierwotnie) rynek mieli taki priorytet, aby sobie z tym poradzić.
Owszem, ale akurat celem wykrywaczy FBS nie było poszukiwanie na Australijskich pustkowiach. Prędzej na plażach i okolicach brzegu. W outback-u nie ma sensu szukać monet, czy innych kolorowych drobiazgów. Historia tego kraju jest krótka i koncentruje się głównie wokół jego brzegów. Zwłaszcza z punktu widzenia wytwarzania i gubienia metali. Jedyne czego można szukać w outback-u to...
Brzęczyszczykiewicz napisał(a):
Model rozwiązania problemu przyjęty przez Minelaba wcale nie jest optymalny w typowo polskich warunkach, gdzie nie szuka się samorodków w dziczy i ważniejsza jest prędkość analizy niż wycinanie mało kłopotliwego gruntu.
własnie samorodki złota, których tam nie brakuje... ale żaden z wykrywaczy FBS nie był nigdy tworzony w celu poszukiwania złota. Gdyby tak było, Minelab nie wachałby się pochwalić tym w materiałach reklamowych. Oczywisiście posiada w swojej ofercie wykrywacze specjalnie pod kątem samorodków, w tym jeden z najdroższych i najbardziej zaawansowanych PI, ale ani Explorer czy E-Track, ani Quattro/Safari, ani Sovereign nigdy nie były przedstawiane przez firmę jako wykrywacze do poszukiwania złota. Wystarczy rzucić okiem w zakładkę "Gold detectors":
http://www.minelab.com/emea/products/gold-detectorsZgadzam się, że wykrywacze FBS potrzebują wolnego przemiatania dla dobrych efektów, ale to jest po prostu ich cecha szczególna, nie sądzę, żeby była spowodowana tym, co sugerujesz. Natomiast dość duży efekt maskowania z pewnością do zalet nie należy. Rekompensuje to innymi, unikalnymi zaletami np. ponadprzeciętnymi właściwościami w trudnym gruncie. Może to nie są typowe polskie warunki, ale w szczególnie trudnych sytuacjach bardzo się przydaje.