Witam,
Może ja napisze jak wygląda technicznie przekazanie fantów do muzeum.
Kunta i ja kopiemy razem,w przypadku przedmiotu,który jest bądź podejrzewamy,że może być bardzo stary, kontaktujemy się z zaprzyjaźnionym muzeum.
Kabłączek również znajduje się w muzeum
viewtopic.php?f=41&t=78775Pierwszy kontakt,nie zawsze na początku jest taki jaki byśmy oczekiwali,ponieważ nie wszyscy
archeolodzy znają nasze środowisko.Czasami znają nas tylko z opowieści innych archeologów,których stanowiska zostały okradzione przez złodziei,wtedy musimy im przedstawić nasze środowisko poszukiwaczy amatorów.
Niestety czasem można trafić na jakiś beton mózgowy,który wszystkich poszukiwaczy miesza z błotem a na słowo wykrywacz metali dostaje białej gorączki, w takiej sytuacji nic nie da się zrobić.
My trafiliśmy na archeologów ,którzy rozumieją naszą pasje i uważają że takie osoby są potrzebne.
Podpowiadają gdzie szukać,wiedzą że tereny które idą pod zabudowę prywatną,a nie są zaznaczone na ich mapach jako "ciekawe",również warto przeszukać.Te trzy fanty znaleźliśmy
właśnie w takich miejscach.Bardzo ważne dla archeo jest miejsce znalezienia przedmiotu.
Możecie w ten sposób wskazać nieznane stanowisko.
Jeżeli zaprzyjaźnione muzeum będzie prowadziło wykopaliska,można pomóc im,z czasem sami będą się kontaktować z Wami z prośbą o pomoc,w końcu będą Was znać.