pod Wrocławiem na polu znalazłem takie coś,co to za kamyczek?
[ img ]

Uploaded with ImageShack.us
[ img ]

Uploaded with ImageShack.us
wymiary :długość 15 cm szerokość w miejscu otworka 5 cm sam otworek 2 cm szerokośc boczna 4 cm
prosze o id.materiał wyglada na krzemień

Neolityczna siekierka, zasługuje na miejsce w muzeum.

hmmm...bardzo regularne kształty,obstawiałbym bardziej jakiś ciężarek do siewnika...ale oki...ma ktoś jakieś namiary na ludzi którzy by takie coś ode mnie przejeli?

http://www.muzeum.miejskie.wroclaw.pl/m ... giczne.php

Oni na pewno by się tym zainteresowali :)

wysłałem im meila i czekam na odzew...zobaczymy czy bedą przychylni....

No i co m4444, jest reakcja muzeum? Pytam, bo w analogicznej sytuacji muzeum mnie olało - pozdrawiam pracowników szczecińskiego muzeum i życzę im dobruju nocziu.

nie podejrzewam problemów z przejęciem siekierki ale gdyby jakieś były to spróbuję skontaktować cię z kimś kto to odbierze
ps. dlaczego mieliby być nie przychylni, przecież przy pomocy wykrywacza takich fantów się nie odkrywa :D

Błąd. Właśnie dzięki wykrywaczowi można trafić na nieznane zabytki archeologiczne.
Oczywiście przez przypadek. Weź taką sytuację: silny sygnał, kopiesz, w ziemi pełno skorup, kamieni dziwnie wyglądających itp. Znajdujesz grzybek od szrapnela, ale przy okazji rozkopałeś jakieś stanowisko archeo. I to nie są tak rzadkie przypadki. Ja przynajmniej 2 razy miałem taki problem

Pozdrawiam

uważasz, że ta twoja opowieść jest właściwa do opowiedzenia przy okazji przekazania tej siekierki do muzeum archeologicznego we Wrocławiu?
zwłaszcza, że pracuje tam autor książki prezentowanej poniżej :666

Ta opowieść była tylko ku przestrodze
Wojna nie wybiera. Leją się gdzie popadnie. Na stanowiskach archeo też.
I podejrzewam, że większość z nas już się z czymś takim spotkała. Tyle tylko, że nie mówi się o tym głośno. Oczywiście trzeba oddać, jeśli się zabrało, lub przynajmniej zgłosić im miejsce znalezienia. Ja tak zrobiłem.

Pozdrawiam

Idź do muzeum oddaj i powiedz gdzie i jak to znalazłeś przecież tam nikt Cię z dowodu nie spisze . Ja tak robię oddaje i ciesze się z tego że mogłem pomoc i przekazać coś do muzeum . Idź oddaj i mniej spokojne sumienie że zrobiłeś wszystko co do Ciebie należało . Pozdrawiam